miłość/małżeństwo/dzieci/rozstanie
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-11-17 16:33:10
Temat: Re: miłość/małżeństwo/dzieci/rozstanieOd: "Agnieszka" <a...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
A kiedy ostatnio kupiłeś jej kwiaty? Może zaprosiłeś ją do kina,teatru, na
wyjątkową kolację, randkę we dwoje, kupiłeś jej jakiś drobiazg - nie
koniecznie coś drogiego, może spróbowałeś zrobić kolację przy świecach i
dotarło do niej że jest tą jedyną, wyjątkową kobietą dla Ciebie? Bo widzisz,
często jest też tak, że kobieta trafia w codzienność-dom, sprzątanie jedno
dziecko- 6 lat - dużo czasu trzeba maluszkowi poświęcić, drugie
dziecko -jeszcze mniejsze 3 lata, nie pracuje trwa w tej codzienności - może
stąd się to bierze i nie chodzi o to że nie kocha Was tylko potrzebuje
impulsów dzięki którym będzie wiedzieć że jest ważna, potrzebna, kochana i
to co robi jest wyjątkowe a poza tym jest piękną, jedyną kobietą dla
Ciebie.Poza tym (nie wiem jak Twoja żona) ale często kobiety tracą wygląd
sprzed ciąży i nie zawsze umieją to zaakceptować, boją się że te wszystkie
inne są atrakcyjniejsze i wpadają w takie stany.
Może to wszystko już przerabiałeś, jeśli nie to może nie do końca rozumiesz
swoją żonę która może naprawdę cię kocha?
Współczuję Ci bo napewno Ci ciężko w szczególności, że macie takie małe
szkraby!
Pozdrawiam,
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
22. Data: 2003-11-17 17:03:51
Temat: Re: miłość/małżeństwo/dzieci/rozstanieOd: "Mrowka" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Ijon" <i...@b...pl> napisał w wiadomości news:bpasr8
> Ojeje - zona Ci sie w potwora zamienila - w dodatku potwor zaczal kulec ?
> No tak - sekretarka szefa jest atrakcyjniejsza - rozumiem :-)
> Przezyles z ta kobieta 11 lat - dobrze sie czlowieku zastanow nad tym co
> robisz.
> Prawdopodobnie zamieniasz najlepszego w zyciu przyjaciela na slodka
idiotke,
> ktora Cie pusci w kanal przy pierwszym lepszym gnojku z mercedesem :-)
> Pewnie siegnales tu tylko po to, zeby Cie anonimowa grupa rozgrzeszyla z
> tego co zamierzasz zrobic - co do mnie - nie ma szans.
Ochlon.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-11-17 17:23:03
Temat: Re: miłość/małżeństwo/dzieci/rozstanieOd: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Mrowka napisał:
> Ja tez bylam chorobliwie zazdrosna,ale juz mi przeszlo :-)
> Nie wydaje mi sie abym robila krzywde dzieciom swoja zazdroscia,raczej
> odbijalo sie to na TZ.Nie wydaje mi sie aby byl to powod do odebrania dzieci
> matce.
EEE... obwiąchwialaś jego rzeczy jak wracal z pracy, szukałaś włosów,
śladów szminki a dzieci sobie na to patrzyły?
Eulalka - co ma odchył w drugą stronę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-11-17 18:02:30
Temat: Re: miłość/małżeństwo/dzieci/rozstanieOd: "Mrowka" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bpb01r$2sk6$1@news2.ipartners.pl...
> EEE... obwiąchwialaś jego rzeczy jak wracal z pracy, szukałaś włosów,
> śladów szminki a dzieci sobie na to patrzyły?
Nie no az tak to nie.Ale nie mamy pewnosci czy tamta kobieta tak postepuje.
Tak samo jak nei wiemy ze jej maz nie dawal powod do zazdrosci.Ciezko jest
ocenic sytuacje znajac jedna z wersji.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-11-17 21:55:25
Temat: Re: miłość/małżeństwo/dzieci/rozstanieOd: "twawro1" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Nikomu nie życzę tego, co przeżywam ja, dzieci i moja żona w tym związku,
nawet Tobie.
A sekretarki nie mam.
Użytkownik "Ijon" <i...@b...pl> napisał w wiadomości
news:bpasr8$l9q$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> "twawro1" <t...@p...onet.pl> wrote in message
> news:bp5sdb$dis$1@news.onet.pl...
>
> > Całe życie poświęciłem dla niej, chciałem żeby była szczęśliwa.
>
> Najwidoczniej Ci sie nie udalo - rzeklbym zgryzliwie ...
>
> > Czy teraz
> > mam się zachować jak egoista?
> > W dodatku ona jest chora, ma gościec stawowy, jest na rencie?
>
> Tego nie doczytalem - to troche zmienia postac rzeczy. Dla mnie bylbys
k...m
> gdybys ja teraz zostawil.
>
> > Może ktoś z Was pomoże mi podjąć decyzję.
> > Ja wiem na pewno, że nie potrafię być z nią szczęśliwy.
>
> Ojeje - zona Ci sie w potwora zamienila - w dodatku potwor zaczal kulec ?
> No tak - sekretarka szefa jest atrakcyjniejsza - rozumiem :-)
> Przezyles z ta kobieta 11 lat - dobrze sie czlowieku zastanow nad tym co
> robisz.
> Prawdopodobnie zamieniasz najlepszego w zyciu przyjaciela na slodka
idiotke,
> ktora Cie pusci w kanal przy pierwszym lepszym gnojku z mercedesem :-)
> Pewnie siegnales tu tylko po to, zeby Cie anonimowa grupa rozgrzeszyla z
> tego co zamierzasz zrobic - co do mnie - nie ma szans.
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-11-17 22:10:01
Temat: Re: miłość/małżeństwo/dzieci/rozstanieOd: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Ijon napisał:
> Przezyles z ta kobieta 11 lat - dobrze sie czlowieku zastanow nad tym co
> robisz.
Dotarło do niego, że ma tylko jedno życie i nie chce go w ten sposób
przeżyć.
> Pewnie siegnales tu tylko po to, zeby Cie anonimowa grupa rozgrzeszyla z
> tego co zamierzasz zrobic - co do mnie - nie ma szans.
Pogadamy za 11 lat.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-11-18 10:32:08
Temat: Re: miłość/małżeństwo/dzieci/rozstanieOd: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "twawro1" <t...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bpaslk$dm2$1@news.onet.pl...
> Witam
>
> Z przyjemnością wystawiłbym się na osąd, tylko nie wiem
jak. Zapytam żonę,
> czy jest w stanie obiektywnie mnie opisać i wtedy
przedstawię ten opis.
>
Proszę - odpisuj pod cytatami wycinając co niepotrzebne!
A może by tak żona sama włączyła się w wątek (jej w końcu on
też dotyczy)!
No chyba że się boisz?
> To co napisałem jest próbą obiektywnego spojrzenia na moje
małżeństwo. Nie
> miałbym żadnego celu w tym, żeby zmieniać lub koloryzować
cokolwiek, bo to
> zafałszowałoby obraz i Wasze porady nie miałyby żadnej
wagi dla mnie, bo
> oparte byłyby na fałszywych przesłankach.
>
Każdy medal ma dwie strony (a niekiedy nawet trzy ;-))) )
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2003-11-18 11:39:40
Temat: Re: miłość/małżeństwo/dzieci/rozstanieOd: "Jakubowscy" <j...@R...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Ijon" <i...@b...pl> napisał w wiadomości
news:bpasr8$l9q$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Prawdopodobnie zamieniasz najlepszego w zyciu przyjaciela na slodka
idiotke,
> ktora Cie pusci w kanal przy pierwszym lepszym gnojku z mercedesem :-)
> Pewnie siegnales tu tylko po to, zeby Cie anonimowa grupa rozgrzeszyla z
> tego co zamierzasz zrobic - co do mnie - nie ma szans.
Tiaaa, po psychologach też się pewnie włóczył dla rozrywki.... Ja jestem a
stanie zrozumieć, że Twoje przykre doświadczenia przesłaniają ci cały świat,
ale posuwasz się chyba zbyt daleko. Gdyby jego żona była mu przyjaciółką, to
chyba nie byłoby problemu. A nie wszystkie problemy małżeńskie są powodowane
zdradą czy chęcią jej popełnienia. Człowiek jest nieszczęśliwy i bezradny,
prosi o pomoc, a ty go kopiesz nie mając argumentów. Oj, nieładnie.
Pozdrawiam,
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2003-11-18 16:25:19
Temat: Re: miłość/małżeństwo/dzieci/rozstanieOd: "Ijon" <i...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Jakubowscy" <j...@R...onet.pl> wrote in message
news:bpd0c6$2shp$1@news.atman.pl...
> zdradą czy chęcią jej popełnienia. Człowiek jest nieszczęśliwy i bezradny,
> prosi o pomoc, a ty go kopiesz nie mając argumentów. Oj, nieładnie.
Zostaje przy swoim - facet chce tylko swojego rodzaju "rozgrzeszenia" od
grupy i tyle :-)
Decyzje podjal juz dawno - sam pisze: "Ja wiem na pewno, że nie potrafię być
z nią szczęśliwy."
Skoro wie na pewno - to co wlasciwie za porade chce tu uzyskac ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2003-11-18 16:29:54
Temat: Re: miłość/małżeństwo/dzieci/rozstanieOd: "Ijon" <i...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Mrowka" <m...@o...pl> wrote in message
news:bpav7i$2eo7$1@news.atman.pl...
> > Pewnie siegnales tu tylko po to, zeby Cie anonimowa grupa rozgrzeszyla z
> > tego co zamierzasz zrobic - co do mnie - nie ma szans.
>
> Ochlon.
Wdech - wydech - wdech - wydech - dzieki - juz lepiej :-)
Sorki - ale takie historyjki o zlej zonie i dobrym mezu lub odwrotnie zawsze
podnosza mi cisnienie.
Widzialy galy co braly - koles.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |