Data: 2006-10-27 06:23:13
Temat: Re: milosc od pierwszego wejrzenia-a to inna sprawa
Od: "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gosia <G...@v...net> napisał(a):
> > wzdychasz do kogoś, kogo widziałaś pół roku temu i twierdzisz, że coś
> > zaiskrzyło - to ile Ty masz lat?
> > h.
> >
> Oczywiescie ze chodzi o hormony a nie milosc.
to kurcze zmien temat, bo Cie ludziska mają za zrozpaczoną nastolatkę, która
tych spraw nie odróżnia ;-)))
>Szukam logicznego
> wytlumaczenia na te emocje i ewentualne metody wyleczenia sie z tego stanu
> 'zauroczenia'
przyczyna: człowiek jest ciekawski
czas - lekarstwo
> A jesli chodzi o mojego faceta, to nie zamienilabym go napewno na obiekt
> obecnego i raczej tymczasowego "porzadania".
> Tu raczej chodzi o konflikt typu 'zjesc ciastko i miec ciastko'....
> Czy jesli jest sie w stanie porzadac dwie osoby naraz, to swiadczy o
jakims
> zboczeniu?
nie
> W tym przypadku przynajmniej sie nie oszukuje. Nie rozumiem tylko skad
> wyciagnelas wnioski, ze moj facet mi sie znudzil.
no bo sie niby "zakochalas" w jednym (takich slow użyłaś w temacie), a drugi
przy boku...
> Zdaje sobie sprawe, ze to
> temat wstydliwy
iii, nie tutaj ;-)))
>dlatego ludzie nie lubia o tym glosno mowic ale, ile ile
> osob mimo fascynacji polaczonej z lojalnoscia "wzdychaja" na widok innych
> osob, a ile ma odwage sie do tego przyznac?
> Co do mojego wieku, to mam tylko troszeczke wiecej od Ciebie;)
no dobra, nie licytujmy się. Mi brat do 18-tki mowil "stara dupa", a potem
to "tee, młoda" - choc jeden taktowny ;-))))
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|