« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-09-26 09:30:29
Temat: RE: miod pitny
> Od kilku lat mój znajomy produkuje pitne miody. SĄ
> WYŚMIENITE, AROMATYCZNE i
> NIEPOWTARZALNE, a przepisy pochodzą, z tego co mówił, z
> książki domowy wyrób
> win.
Troche OT, kiedys te ksiazke przegladalem i bylem pod wielkim wrazeniem
zastosowania, SOilestam (nie wiem ile :-( , moze ktos sie zna na chemii...).
Zgrubsza bylo to tak: drozdze chorowite, to chlast siare i kupazowac, robi
sie ocet, to samo. Wychodzilo, ze to panaceum na wszelkie bole.
Milego dnia,
Mikolaj
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-09-26 22:06:15
Temat: Re: miod pitnyOn 26 Sep 00 09:30:29 GMT, M...@n...com wrote:
>Troche OT, kiedys te ksiazke przegladalem i bylem pod wielkim wrazeniem
>zastosowania, SOilestam (nie wiem ile :-( , moze ktos sie zna na chemii...).
>Zgrubsza bylo to tak: drozdze chorowite, to chlast siare i kupazowac, robi
>sie ocet, to samo. Wychodzilo, ze to panaceum na wszelkie bole.
Bo tak i jest - tyle ze gazowy SO2 a nie roztwor pirosiarczynu...
A co do miodow - lojalnie uprzedzam ze poltorak to zabawa dla
mistrzow, na dokladke cierpliwych - z dziesiec lat dojrzewania...
Zaczac od czworniaka, trojniaka...
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-27 06:54:40
Temat: Re: miod pitny----- Original Message -----
From: Dariusz K. Ladziak <l...@w...pdi.net>
To: <p...@n...pl>
Sent: Wednesday, September 27, 2000 12:06 AM
Subject: Re: miod pitny
> On 26 Sep 00 09:30:29 GMT, M...@n...com wrote:
>
>
> >Troche OT, kiedys te ksiazke przegladalem i bylem pod wielkim wrazeniem
> >zastosowania, SOilestam (nie wiem ile :-( , moze ktos sie zna na
chemii...).
> >Zgrubsza bylo to tak: drozdze chorowite, to chlast siare i kupazowac,
robi
> >sie ocet, to samo. Wychodzilo, ze to panaceum na wszelkie bole.
>
> Bo tak i jest - tyle ze gazowy SO2 a nie roztwor pirosiarczynu...
>
> A co do miodow - lojalnie uprzedzam ze poltorak to zabawa dla
> mistrzow, na dokladke cierpliwych - z dziesiec lat dojrzewania...
> Zaczac od czworniaka, trojniaka...
>
> --
> Darek
To prawda, już od trzech lat stoją sobie w kąciku dużego pokoju takie dwa
baniaczki szklane, i podobno mają jeszcze czekać co najmniej 3 lata...
Justy
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-27 07:37:30
Temat: Re: miod pitny
justy wrote:
>
> To prawda, już od trzech lat stoją sobie w kąciku dużego pokoju takie dwa
> baniaczki szklane, i podobno mają jeszcze czekać co najmniej 3 lata...
podziwiam silne wole :)
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-27 07:39:22
Temat: Re: miod pitny
Dariusz K. Ladziak napisał(a) w wiadomości:
<3...@n...tpi.pl>...
>
>A co do miodow - lojalnie uprzedzam ze poltorak to zabawa dla
>mistrzow, na dokladke cierpliwych - z dziesiec lat dojrzewania...
>Zaczac od czworniaka, trojniaka...
Nie ma problemu tylko dostepu do tej ksiazeczki nie mam, a chyba nie chodzi
o to zeby zalac miod spirytusem ;>
BB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-27 08:00:21
Temat: Re: miod pitnyWlasnie, moze by jakis posiadacz ksiazeczki podal nam JAK to zrobic?
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-27 08:07:51
Temat: Re: miod pitny----- Original Message -----
From: Magdalena Gierlotka <M...@c...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Wednesday, September 27, 2000 10:00 AM
Subject: Re: miod pitny
> Wlasnie, moze by jakis posiadacz ksiazeczki podal nam JAK to zrobic?
> Magda
>
OK, podam jutro.
Justy
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-27 17:54:44
Temat: Re: miod pitny
>
>
> >
> >A co do miodow - lojalnie uprzedzam ze poltorak to zabawa dla
> >mistrzow, na dokladke cierpliwych - z dziesiec lat dojrzewania...
> >Zaczac od czworniaka, trojniaka...
>
>
>Nie ma problemu tylko dostepu do tej ksiazeczki nie mam, a chyba nie chodzi
>o to zeby zalac miod spirytusem ;>
>BB
Oczywiscie, ze nie, choc to wlasnie przypomnialo mi ulubiona domowa naleweczke:
rowne czesci plynnego miodu (jak malo plynny, to troszku podgrzac), soku
grapefriutowego o ile mozliwe bez pulpy (a jak z pulpa, to trzeba by
przesitkowac), oraz spirytusu. Zamieszac, czekac, zamieszac, czekac
(mieszac tak z raz w tygodniu, czekac z dwa miesiace, pozniej mozna albo
zdekantowac klarowna nalewke z gory, reszte zjesc lyzeczka jako deser;-),
albo calosc przefiltrowac, jak kto lubi sie bawic).
Mniam
Agnieszka
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-28 13:22:42
Temat: Re: miod pitnyPrzepisy na miody pitne byly w mojej "kolekcji" na temat roznych
spirytualiow.
Ten moj zbior przepisow byl gdzies na internecie o ile sobie dobrze
przypominam to: kuchnia.3miasto.pl
pozdrawiam,
Slav
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-04 09:03:02
Temat: Re: miod pitnyOn Thu, 28 Sep 2000 09:22:42 -0400, "slav" <s...@s...com>
wrote:
>Przepisy na miody pitne byly w mojej "kolekcji" na temat roznych
>spirytualiow.
>Ten moj zbior przepisow byl gdzies na internecie o ile sobie dobrze
>przypominam to: kuchnia.3miasto.pl
http://www.kuchnia.3miasto.pl/alko-dom.htm
Smacznego
Mariusz "Merlin" Marczak
http://www.kuchnia.3miasto.pl "Wirtualna Kuchnia"
http://www.elblag.info.pl "Elblag i okolice"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |