Data: 2001-05-29 08:31:46
Temat: Re: mleko
Od: Jacek <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja tak w skrócie:
> doprowadza sie nasze zdrowe jedzonko do wyginięcia
> wprowadza sie szajs
> za jakis czas ktos powie ze te naturalne zarcie jest bardzo zdrowe
> i wrócimy do zdrowego odrzywiania
> ale jako luksusu
> i bedziemy za to słono płacić (jakis 500% drożej)
> mimo ze to co jedliśmy jakies 15 lat temu nie będzie sie niczym różnić
> od nowo wprowadzanej ekologicznej zywności
> tak właśnie jest w UE do której tak nam pilno
ja nie potrzebuje ekologicznej zywnosci,
chce pic mleko kupowane w szklanej litrowej butelce,
kupic surowa szynke bez konserwantow, bez nasaczania chemikaliami, uwedzona,
gotowa
do gotowania, samodzielnie ugotowac i jesc jako mieso, a nie mieszanke
chemiczna
zamiast foli, reklamowek, chce miec jedynie mozliwosc opakowania zakupionego
towaru w papier ( mieso, kielbase, szynke, ser w pergamin, a calosc do 5 lub 10
kg torby papierowej
i to wszystko.
Pewnie taka torba nie kosztuje nawet 1 zl, a moge przynosic swoja z domu,
ale nie chce aby moja zywnosc kontaktowala sie z folia, reklamowkami, farba,
drukiem
i wchlaniala chemie
Ja nie chce ekologii, zdrowej zywnosci, ja po prostu chce jesc normalna
zywnosc, bez chemikaliow.
Nie chce jesc jajek pisanek, z kolorowanymi zoltkami, ale nawet blade, byle od
kur, ktore chodza po polu, grzebia w ziemi i widza slonce, wtedy nie choruja i
nie musza przyjmowac antybiotykow, ktore po przetworzeniu musze zjadac w tych
jajkach, czy miesie.
Dlatego interesuje mnie jak to robia Amishe, ze potrafili w plastikowych
Stanach przetrwac tyle lat
w tradycji zdrowego odzywiania i zdrowego trybu zycia,
bez spalin, emitujacych promieniowanie telewizorow, komorek, kuchenek
mikrofalowych
i ciekawi mnie jak wyglada ich stan zdrowia i szczescie rodzinne,
nie zaklocone przez 500 programow telewizyjnych, granych non-stop.
Zatem nie chce naprawde wiele, tylko zjesc loda kreconego na smietanie i
jajkach,
bez chemicznych barwnikow , bez zageszczacza bialkowego, bez wypelniacza, bez
kleju zastepujacego jajka
i tylko tyle,
chce isc ulica, z dala od smrodzacych mi samochodow, parkiem.
Krakow takie miejsca ma, blonia, planty, rynek
gdyby jeszcze usunac te wszystkie samochody z alei wieszczow, i rozdac rowery,
oferowac przejazdy rikszami jak w Lodzi, to byloby to juz prawie to ;-)
I oczywiscie woda z kranu, oczyszczana jak w studni, czyli filtrowana przez
warstwy piasku,
a nie plastikowe blony jewdnostronnie przepuszczalne, zamontowane w
plastikowych butlach, polaczonych plastikowymi rurkami na klej.
Ubrania chce z welny, bawelny, buty 100% skory, spanie na sienniku wypelnionym
sianem lub sloma i wakacje w namiocie na lozku zelaznym i oczywiscie na
sienniku ;-)
Mleko prosto od krowy, jajka od kury, sery wyciskane samodzielnie, maslo
ubijane ze smietany zbieranej z mleka i oczywiscie bez antybiotykow .
Czy ja naprawde wiele oczekuje dla zdrowia ;-)
Jacek
|