Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: moderacja PSF - na serio

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: moderacja PSF - na serio

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-11-07 09:55:50

Temat: Re: moderacja PSF - na serio
Od: "ksRobak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
Uwaga: kopia na http://groups.google.pl/group/pl-sci-matematyka?hl=p
l
"Nagash" <n...@p...onet.pl>
news:fgroiu$ojd$1@news.onet.pl...
> "ksRobak" <r...@g...pl>
> news:fgqel0$8q6$1@inews.gazeta.pl...
>> "Michwelt" <m...@...ah.o-o.com>
>> news:19hrygfavk6vz$.dlg@michwelt.michwelt...

> [...]
>> JA proponuję całkiem na serio zadać pytanie użytkownikom pl.sci.filozofia:
>> kto chciałby aby powstała równoległa grupa dyskusyjna Usenetu
>> o nazwie pl.sci.Filozofia-m, w której moderatorami byliby zagraniczni
>> userzy bez nazwisk o nickach Pszemol i Michwelt znani na grupie
>> z tego, że nigdy nic mądrego nie napisali, ale bardzo chcą zamoderować
>> wolnością słowa i niezależnością poglądów polskich filozofów.
>> Jeśli ilość chętnych na stworzenie grupy równoległej będzie wystarczająca
>> to można rozpocząć procedurę. :-)
>> JA osobiście daję swój głos ZA
>> Załóżcie sobie grupę i się nawzajem moderujcie nawet jeśliby to miała być
>> grupa wyłącznie dwu-członkowa (tu słowo członek nie oznacza penisa,
>> żeby ktoś głupio nie pomyślał).
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> "Nie twórz bytów bez potrzeby." - William Ockham (1285-1349)

> Panie Robak, nie ma potrzeby robienia nowej grupy z takim samym profilem
> tematycznym ale moderowanej. Pierwszą rzeczą, którą można by było zastosować
> jest pełne wzięcie na siebie odpowiedzialności za to co się w ogóle pisze.
> Degeneracja innych grup w moim przekonaniu postępuje dzięki typom, którzy
> mają poczucie bezkarności i anonimowości. Nie wiem czy w przypadku newsów
> takich jak pl.sci..... jest to w ogóle możliwe ale fora internetowe gdzie
> jest rejestracja z potwierdzeniem (lepsze to niż nic) taki mechanizm działa
> powszechnie od lat. Tam posty typu:
> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=65844151
> po prostu są usuwane z czym osobiściw w pełni się zgadzam.
>
> Przy okazji nie rozumiem Pana zapytania co do mojej osoby w kwestii
> pl.soc.seks. Tak na marginesie skoro już Pan tam zagląda to jest Pan świadom
> tego co się tam dzieje. Uważa Pan w oparciu o dostępny tam materiał i
> zastanowienie własne, że grupy takie jak tamta mają wciąż rację bytu ?
>
> Nagash

Rozumiem i wcielę się w rolę pańskiego nauczyciela.
Proszę czytać uważnie i bez emocji.
Czy tego chcemy, czy nie chcemy - POSTĘP nas ogarnia.
Żywioł zwany epoka informacji wywołany i powołany falami elektromagnetycznymi
skutkującymi Internetem, telewizją, telefonami komórkowymi - a więc
masmediami i informacja multimedialna: w tym obraz, dźwięk i słowo pisane
poprzez te masmedia rozpowszechniana - jest dobrem i złem koniecznym
czyli siłą wyższą. Jednostka osobowa a więc człowiek nie ma na to wpływu
bo "kijem rzeki nie zawrócisz" (jeśli wiesz Pan co mam na myśli).
Prezentowane przez Pana linki do stron internetowych z grupy dyskusyjnej
pl.sci.psychologia:
1. post autorstwa użytkownika o nicku "sukin.kot"
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=65822443
2. post autorstwa użytkownika o nicku "Bluzgacz"
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=65844151
to kadry z filmu kręconego "na żywo" w przestrzeni wirtualnej.
Nie ma żadnej różnicy, czy film ten (Opera zwana życie) oglądamy
w telewizji, gdzie leje się krew, a trup ściele się gęsto - czy na stronach GD,
w których autorzy kreślą słowem pisanym obrazy. Różnica jest tylko w tym,
że fabuły filmu telewizyjnego nie możemy zmienić - natomiast w filmie
rozgrywającym się na Grupach Dyskusyjnych, możemy czynnie i aktywnie
uczestniczyć wpływając na akcję.
Pierwszy Pana przykład to wiersz erotyczny - fantazje seksualne dorastającego
młokosa, drugi to psychologizująca pouczanka z morałem:
"Tylko wybierz miejsce, gdzie nie ma innych osób, żeby im nie zrobić krzywdy"
. . .
A teraz Pan uważaj szczególnie:
Leoncjo: ach rozłóż swe śliczne nóżki Isauro. Chcę cię posiąść.
Isaura: choć mój luby - pragnę cię.
Takie sceny na filmach prawie nikogo już nie gorszą a jeśli nawet, to co z tego?
Na telewizję jest sposób: <pstryk> i film wyłączony.
Uczestnictwo w wirtualnym "filmie na żywo" stwarza dodatkowe możliwości:
można włączyć się w akcję i tak nią kierować, aby ją ukierunkować
w zamierzoną stronę, lecz do tego trzeba wiedzieć czego się chce
i trzeba wiedzieć "czego się tak naprawdę CHCE".
Nie tak dawno temu, na jednym z miejsc wirtualnych spotkań Internetu
wpisałem swój komentarz do wiersza pana Michała Zabłockiego,
krakowskiego autora wielu świetnych, a także znanych piosenek i wierszy.
Ten komentarz dotyczył nie tylko treści wiersza pt."Burza bluzgów"
ale także komentarzy do wiersza.
Napisałem tak:
Cyklon to suma wiatrów wiejących z różnych stron:
opcje: lewo-prawo, góra-dół.
Edward Robak*
r...@o...eu , 27.10.2007 09:12
źródło: http://rozmowy.onet.pl/1,34,8,35534695,98638428,4178
584,0,for.html
Cyklon to informacja
wiatry wiejące z różnych stron to indywidualne prezentacje autorów
opcje: lewo-prawo, góra-dół to orientacje światopoglądowe
Oko cyklonu jest nieruchome {Proszę czytać uważnie i bez emocji}
Zmienić bieg historii - to zmienić kierunek wirowania całego cyklonu.
Nie da się tego zrobić poprzez moderowanie wiatrów jednostkowych.
Taki wiatr jeśli nie będzie wiał tu, to zawieje gdzie indziej.
Zawsze wiatr dziejowy będzie miał w co dmuchać. :-)
. . .
Co uzyskamy wprowadzając moderację pl.sci.psychologia czy pl.sci.filozofia?
hehehe
Tyle uzyskamy, że odizolujemy się od ŚWIATA.
Wiatry są wolne i zawieją komu innemu.
W przestrzeni bez wiatru i światła - jest zimno i bardzo zaduszno.
brrrrr... :)
PS. Jeśli coś Pan z tego zrozumiałeś to dobrze - poczułeś Pan wiatr
(w żagle, w skrzydła czy w co tam jeszcze można sobie wyobrazić). :-)
Koniec lekcji.
<drrrrr, drrrrrr>
churaa - wreszcie się skończyło !!!!!

dzieci
~~~~~~
słowa i muzyka: Jakub Sienkiewicz

dzieci wesoło wybiegły ze szkoły
zapaliły papierosy wyciągnęły flaszki
chodnik zapluły ludzi przepędziły
siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie

wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
hej hej la la la la hej hej hej hej

wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
hej hej la la la la hej hej hej hej

tony papieru tomy analiz
genialne myśli tłumy na sali
godziny modlitw lata nauki
przysięgi plany podpisy druki

wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
hej hej la la la la hej hej hej hej

wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
hej hej la la la la hej hej hej hej

wzorce przykłady szlachetne zabiegi
łańcuchy dłoni zwarte szeregi
warstwy tradycji wieki kultury
tydzień dobroci ręce do góry

wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
hej hej la la la la hej hej hej hej

wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
hej hej la la la la hej hej hej hej

dzieci wesoło wybiegły ze szkoły
zapaliły papierosy wyciągnęły flaszki
chodnik zapluły ludzi przepędziły
siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie

żródło: http://www.elektryczne-gitary.art.pl/eg.php?plik=txt
02

Pomyśleć wszystko WOLNO - wystarczy pokonać strach i TABU. :)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-11-07 09:59:43

Temat: Re: moderacja PSF - na serio
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

ksRobak pisze:
> pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
> Uwaga: kopia na http://groups.google.pl/group/pl-sci-matematyka?hl=p
l
> "Nagash" <n...@p...onet.pl>
> news:fgroiu$ojd$1@news.onet.pl...
>> "ksRobak" <r...@g...pl>
>> news:fgqel0$8q6$1@inews.gazeta.pl...
>>> "Michwelt" <m...@...ah.o-o.com>
>>> news:19hrygfavk6vz$.dlg@michwelt.michwelt...
>
>> [...]
>>> JA proponuję całkiem na serio zadać pytanie użytkownikom pl.sci.filozofia:
>>> kto chciałby aby powstała równoległa grupa dyskusyjna Usenetu
>>> o nazwie pl.sci.Filozofia-m, w której moderatorami byliby zagraniczni
>>> userzy bez nazwisk o nickach Pszemol i Michwelt znani na grupie
>>> z tego, że nigdy nic mądrego nie napisali, ale bardzo chcą zamoderować
>>> wolnością słowa i niezależnością poglądów polskich filozofów.
>>> Jeśli ilość chętnych na stworzenie grupy równoległej będzie wystarczająca
>>> to można rozpocząć procedurę. :-)
>>> JA osobiście daję swój głos ZA
>>> Załóżcie sobie grupę i się nawzajem moderujcie nawet jeśliby to miała być
>>> grupa wyłącznie dwu-członkowa (tu słowo członek nie oznacza penisa,
>>> żeby ktoś głupio nie pomyślał).
>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>> ~>°<~
>>> "Nie twórz bytów bez potrzeby." - William Ockham (1285-1349)
>
>> Panie Robak, nie ma potrzeby robienia nowej grupy z takim samym profilem
>> tematycznym ale moderowanej. Pierwszą rzeczą, którą można by było zastosować
>> jest pełne wzięcie na siebie odpowiedzialności za to co się w ogóle pisze.
>> Degeneracja innych grup w moim przekonaniu postępuje dzięki typom, którzy
>> mają poczucie bezkarności i anonimowości. Nie wiem czy w przypadku newsów
>> takich jak pl.sci..... jest to w ogóle możliwe ale fora internetowe gdzie
>> jest rejestracja z potwierdzeniem (lepsze to niż nic) taki mechanizm działa
>> powszechnie od lat. Tam posty typu:
>> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=65844151
>> po prostu są usuwane z czym osobiściw w pełni się zgadzam.
>>
>> Przy okazji nie rozumiem Pana zapytania co do mojej osoby w kwestii
>> pl.soc.seks. Tak na marginesie skoro już Pan tam zagląda to jest Pan świadom
>> tego co się tam dzieje. Uważa Pan w oparciu o dostępny tam materiał i
>> zastanowienie własne, że grupy takie jak tamta mają wciąż rację bytu ?
>>
>> Nagash
>
> Rozumiem i wcielę się w rolę pańskiego nauczyciela.
> Proszę czytać uważnie i bez emocji.
> Czy tego chcemy, czy nie chcemy - POSTĘP nas ogarnia.
> Żywioł zwany epoka informacji wywołany i powołany falami elektromagnetycznymi
> skutkującymi Internetem, telewizją, telefonami komórkowymi - a więc
> masmediami i informacja multimedialna: w tym obraz, dźwięk i słowo pisane
> poprzez te masmedia rozpowszechniana - jest dobrem i złem koniecznym
> czyli siłą wyższą. Jednostka osobowa a więc człowiek nie ma na to wpływu
> bo "kijem rzeki nie zawrócisz" (jeśli wiesz Pan co mam na myśli).
> Prezentowane przez Pana linki do stron internetowych z grupy dyskusyjnej
> pl.sci.psychologia:
> 1. post autorstwa użytkownika o nicku "sukin.kot"
> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=65822443
> 2. post autorstwa użytkownika o nicku "Bluzgacz"
> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=65844151
> to kadry z filmu kręconego "na żywo" w przestrzeni wirtualnej.
> Nie ma żadnej różnicy, czy film ten (Opera zwana życie) oglądamy
> w telewizji, gdzie leje się krew, a trup ściele się gęsto - czy na stronach GD,
> w których autorzy kreślą słowem pisanym obrazy. Różnica jest tylko w tym,
> że fabuły filmu telewizyjnego nie możemy zmienić - natomiast w filmie
> rozgrywającym się na Grupach Dyskusyjnych, możemy czynnie i aktywnie
> uczestniczyć wpływając na akcję.
> Pierwszy Pana przykład to wiersz erotyczny - fantazje seksualne dorastającego
> młokosa, drugi to psychologizująca pouczanka z morałem:
> "Tylko wybierz miejsce, gdzie nie ma innych osób, żeby im nie zrobić krzywdy"
> . . .
> A teraz Pan uważaj szczególnie:
> Leoncjo: ach rozłóż swe śliczne nóżki Isauro. Chcę cię posiąść.
> Isaura: choć mój luby - pragnę cię.
> Takie sceny na filmach prawie nikogo już nie gorszą a jeśli nawet, to co z tego?
> Na telewizję jest sposób: <pstryk> i film wyłączony.
> Uczestnictwo w wirtualnym "filmie na żywo" stwarza dodatkowe możliwości:
> można włączyć się w akcję i tak nią kierować, aby ją ukierunkować
> w zamierzoną stronę, lecz do tego trzeba wiedzieć czego się chce
> i trzeba wiedzieć "czego się tak naprawdę CHCE".
> Nie tak dawno temu, na jednym z miejsc wirtualnych spotkań Internetu
> wpisałem swój komentarz do wiersza pana Michała Zabłockiego,
> krakowskiego autora wielu świetnych, a także znanych piosenek i wierszy.
> Ten komentarz dotyczył nie tylko treści wiersza pt."Burza bluzgów"
> ale także komentarzy do wiersza.
> Napisałem tak:
> Cyklon to suma wiatrów wiejących z różnych stron:
> opcje: lewo-prawo, góra-dół.
> Edward Robak*
> r...@o...eu , 27.10.2007 09:12
> źródło: http://rozmowy.onet.pl/1,34,8,35534695,98638428,4178
584,0,for.html
> Cyklon to informacja
> wiatry wiejące z różnych stron to indywidualne prezentacje autorów
> opcje: lewo-prawo, góra-dół to orientacje światopoglądowe
> Oko cyklonu jest nieruchome {Proszę czytać uważnie i bez emocji}
> Zmienić bieg historii - to zmienić kierunek wirowania całego cyklonu.
> Nie da się tego zrobić poprzez moderowanie wiatrów jednostkowych.
> Taki wiatr jeśli nie będzie wiał tu, to zawieje gdzie indziej.
> Zawsze wiatr dziejowy będzie miał w co dmuchać. :-)
> . . .
> Co uzyskamy wprowadzając moderację pl.sci.psychologia czy pl.sci.filozofia?
> hehehe
> Tyle uzyskamy, że odizolujemy się od ŚWIATA.
> Wiatry są wolne i zawieją komu innemu.
> W przestrzeni bez wiatru i światła - jest zimno i bardzo zaduszno.
> brrrrr... :)
> PS. Jeśli coś Pan z tego zrozumiałeś to dobrze - poczułeś Pan wiatr
> (w żagle, w skrzydła czy w co tam jeszcze można sobie wyobrazić). :-)
> Koniec lekcji.
> <drrrrr, drrrrrr>
> churaa - wreszcie się skończyło !!!!!
>
> dzieci
> ~~~~~~
> słowa i muzyka: Jakub Sienkiewicz
>
> dzieci wesoło wybiegły ze szkoły
> zapaliły papierosy wyciągnęły flaszki
> chodnik zapluły ludzi przepędziły
> siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie
>
> wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
> hej hej la la la la hej hej hej hej
>
> wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
> hej hej la la la la hej hej hej hej
>
> tony papieru tomy analiz
> genialne myśli tłumy na sali
> godziny modlitw lata nauki
> przysięgi plany podpisy druki
>
> wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
> hej hej la la la la hej hej hej hej
>
> wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
> hej hej la la la la hej hej hej hej
>
> wzorce przykłady szlachetne zabiegi
> łańcuchy dłoni zwarte szeregi
> warstwy tradycji wieki kultury
> tydzień dobroci ręce do góry
>
> wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
> hej hej la la la la hej hej hej hej
>
> wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
> hej hej la la la la hej hej hej hej
>
> dzieci wesoło wybiegły ze szkoły
> zapaliły papierosy wyciągnęły flaszki
> chodnik zapluły ludzi przepędziły
> siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie
>
> żródło: http://www.elektryczne-gitary.art.pl/eg.php?plik=txt
02
>
> Pomyśleć wszystko WOLNO - wystarczy pokonać strach i TABU. :)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
>
>

Z całą premedytacją cytuję całość pańskiej wypowiedzi i z całą
przyjemnością witam znowu tutaj :-)

--
XL wiosenna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-11-07 10:44:31

Temat: Re: moderacja PSF - na serio
Od: "ksRobak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ikselka" <i...@p...onet.pl>
news:fgs2g4$j3v$1@atlantis.news.tpi.pl...
> ksRobak pisze:

>> Taki wiatr jeśli nie będzie wiał tu, to zawieje gdzie indziej.
>> Zawsze wiatr dziejowy będzie miał w co dmuchać. :-)
>> [...]
>> Pomyśleć wszystko WOLNO - wystarczy pokonać strach i TABU. :)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~

> Z całą premedytacją cytuję całość pańskiej wypowiedzi i z całą
> przyjemnością witam znowu tutaj :-)
>
> --
> XL wiosenna

Chej wiosenna XL-ko. :-)
Zawiałaś we mnie orzeźwiającym zefirkiem, aż się cieplej zrobiło na serduchu,
ale ten mój oddech na psp to tylko lekkie zawirowanie - anomalia pogodowa.
Idę wiać gdzie indziej (co nie znaczy, że zwiewam). Wszak pamięć została.
Pamięć "miłego powitania".
Dzięki. :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
"Głupiec rozumiejący swoją głupotę jest mądrzejszy od mędrca
nie rozumiejącego swoich mądrości" [prof. Goldsteinwisz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-11-07 13:10:24

Temat: Re: moderacja PSF - na serio
Od: "MałGosia" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka napisał
> Z całą premedytacją cytuję całość pańskiej wypowiedzi i z całą
> przyjemnością witam znowu tutaj :-)

Nie z premedytacja, tylko z jakas kretynska maniera, ktora jak widze
sie tu szerzy. Mam ostatnio troche wiecej czasu, to sobie pomyslalam,
ze wroce do czytania (bardziej czytania niz pisania) tej grupy, a tu
cholera normalnie sie nie da. Cytujesz tone tekstu tylko po to, zeby
na koncu napisac jakis bzdet?
Po czyms takim zaczynam tesknic za cbnetem.

Gosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-11-07 13:13:16

Temat: Re: moderacja PSF - na serio
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

MałGosia pisze:
> Ikselka napisał
>> Z całą premedytacją cytuję całość pańskiej wypowiedzi i z całą
>> przyjemnością witam znowu tutaj :-)
>
> Nie z premedytacja, tylko z jakas kretynska maniera, ktora jak widze
> sie tu szerzy. Mam ostatnio troche wiecej czasu, to sobie pomyslalam,
> ze wroce do czytania (bardziej czytania niz pisania) tej grupy, a tu
> cholera normalnie sie nie da. Cytujesz tone tekstu tylko po to, zeby
> na koncu napisac jakis bzdet?
> Po czyms takim zaczynam tesknic za cbnetem.
>
> Gosia
>
>
>
Nie czytaj, będziesz zdrowsza. Sama chciałaś przecież :-)

Nieeeee no, na własne życzenie tu wchodzisz, bo Cię interesuje (bo
inaczej niby po co?), a skoro nic Cię tu nie ciągnie poza własną
ciekawością, to kochaj co jest i jak jest, albo... rzuć!
:-D

--
XL wiosenna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-11-07 13:27:52

Temat: Re: moderacja PSF - na serio
Od: "MałGosia" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka napisał
> Nie czytaj, będziesz zdrowsza. Sama chciałaś przecież :-)
>
> Nieeeee no, na własne życzenie tu wchodzisz, bo Cię interesuje (bo
> inaczej niby po co?), a skoro nic Cię tu nie ciągnie poza własną
> ciekawością, to kochaj co jest i jak jest, albo... rzuć!
> :-D

Zdajesz sobie sprawe, jakie banaly wypisujesz?

Gosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-11-07 13:31:23

Temat: Re: moderacja PSF - na serio
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

MałGosia pisze:
> Ikselka napisał
>> Nie czytaj, będziesz zdrowsza. Sama chciałaś przecież :-)
>>
>> Nieeeee no, na własne życzenie tu wchodzisz, bo Cię interesuje (bo
>> inaczej niby po co?), a skoro nic Cię tu nie ciągnie poza własną
>> ciekawością, to kochaj co jest i jak jest, albo... rzuć!
>> :-D
>
> Zdajesz sobie sprawe, jakie banaly wypisujesz?


Ależ tak!
Piszę banały - banały to naprawdziwsza prawda, taka wyświechtana, o
której wie każdy tak dobrze, że szkoda nawet gadać, a ja pomimo to je
gadam do Ciebie, żeby jednak trafiło, choć widzę, że skutek marny. Może
za którymś razem się uda :-D

--
XL wiosenna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-11-08 08:38:15

Temat: Re: moderacja PSF - na serio
Od: "ksRobak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"MałGosia" <g...@o...pl> napisał
news:fgseh3$3m5$1@achot.icm.edu.pl...
> Ikselka napisał

>> Nie czytaj, będziesz zdrowsza. Sama chciałaś przecież :-)
>>
>> Nieeeee no, na własne życzenie tu wchodzisz, bo Cię interesuje (bo
>> inaczej niby po co?), a skoro nic Cię tu nie ciągnie poza własną
>> ciekawością, to kochaj co jest i jak jest, albo... rzuć!
>> :-D

> Zdajesz sobie sprawe, jakie banaly wypisujesz?
>
> Gosia

Opowiem Paniom bajkę. :-)
Było to tak dawno temu, że najstarsi ludzie nie pamiętają, a działo się
w dżungli. Mądre sowy przy współpracy z mrówkami wymyśliły sobie
i skonstruowały Internet. Był on odmianą telefonu połączonego z telegrafem.
Zamiast gadać do mikrofonu a słuchać w słuchawce - przesyłało się
kody literek, a obraz pojawiał się na ekranie. To były LISTY elektroniczne
bez znaczków pocztowych. Po naciśnięciu "Enter" zakodowany list
wędrował po rozciągniętych drutach z jednego komputera na drugi
i mógł być widoczny na wielu komputerach równocześnie.
W tamtych czasach komputerów było mało, były drogie i wielkie jak szafa,
więc na początku z Internetu korzystali wyłącznie nadzorcy przesyłając
sobie koleżeńskie życzenia, pozdrowienia i opowiadając dowcipy.
Po jakimś czasie przemysł, który lubi zarabiać pieniążki na czym się tylko da
opracował komputery domowe, coraz lepsze, coraz sprawniejsze
i coraz to z większymi możliwościami. Sowy dbały o to, by programy
sterujące były coraz doskonalsze a mrówki szukały coraz lepszych materiałów.
Ta współpraca zaowocowała tym, że koputery domowe "trafiły pod strzechy".
Każde średniozamożne zwierzątko mogło sobie kupić własnego kompa,
ciupać w gry komputerowe i umawiać się na randki, w miarę jednak jak
przybywało społeczności w tym wirtualnym świecie - zaczęło robić się ciasno,
wiec dozorcy dzięki narzędziom przygotowanym przez Sowy zaczęli
dzielić tę przestrzeń na enklawy nadając im unikatowe nazwy:
Jednym z wyróżników widocznych w nazwie była informacja o języku.
Jeśli nie było takiej informacji oznaczało to, że w tej przestrzeni adresowej
mówi się po angielsku, bowiem to właśnie angielscy i amerykańscy dozorcy
byli pierwsi. Polscy dozorcy, a więc administratorzy serwerów, odmaUpowali
od kolegów po fachu tę procedurę i potworzyli nazwy grup zaczynające się
na pl.* co oznaczało: tu mówimy, gdaczemy, ćwierkamy, szczekamy po polsku.
Wszyscy byli zadowoleni: zwierzątka bo mogły sobie poszczebiotać
a dozorcy, bo mogli sobie poczytać z nudów.
Jakiś czas trwała "wspólnota pierwotna" ale ponieważ jest to ustrój nietrwały
to pojawiły się bardzo szybko zalążki cywilizacji. Dozorcy nie mogli znieść
żywiołu jaki poszczególne zwierzęta przenosiły do tej przestrzeni, nie mogli
więc dozorcy pogodzić się z wielokulturowością napływającej fali fauny i flory,
a ponieważ dano im władzę nad hardwerem a więc sprzętem pośredniczącym
w tej wymianie publicznych listów, to postanowili wprowadzić swoje rządy
wymyślając: "co wolno, a co nie wolno zwierzątkom". Tak powstała netykieta.
Straszakiem było, że jeśli ktoś będzie łamał te zasady to zostanie odcięty.
Życie toczyło się nadal, a w poszczególnych enklawach zaczęły dziać się
bardzo ciekawe rzeczy.
Dla przykładu:
W krainie którą nazwano pl.sci.psychologia zorganizowała się grupka
zwierzątek, która zapragnęła uporządkować społeczność według własnego
zamysłu. Stworzono FAQ grupy na wzór zaleceń dozorców, a redaktorzy
tej witryny ogłosili jej nadrzędność nad społecznością. Utworzył się podział
na równych i równiejszych. Równiejsi organizowali sobie polowanka
na inne zwierzątka - więc każde nowe, które wtargnęło do tej przestrzeni
było dość skutecznie odstrzeliwane gdy okazało się, że inaczej pachnie
niż równiejsi. Zapanował ład i porządek. Ale...
ale?
ale do czasu, bowiem stała się rzecz niesłychana.
Zwierzyna zapolowała na myśliwego.
Tak.
Pewnego razu do krainy psp przyszedł marny robak.
Przyglądał się gorylom, lampartom, ważkom, motylom, wężom, smokom,
figom, rodeandronom i całej menażerii, próbując z każdym pogadać
jego własnym językiem.
Coś w robaczej aktywności nie spodobało się równiejszym, więc
jak zwykle rozpoczęli polowanko, ale robak miał twardą skorupę
i własne zasady: cios za cios, a więc razy wymierzane w robaka
odbijały się i trafiały w bijącego. Równiejsi wystrzelali się i uszło
z nich powietrze. Robaczek posiedział jeszcze chwilę, popatrzył,
pooddychał wolnością i poszedł sobie w swoją stronę
zostawiając na murze napis:
"żyj i daj żyć innym"
Inne, także nowe zwierzątka korzystają ze swobody, bo nikt już
w sposób zorganizowany na nie nie poluje. Czasem tylko gryzą się
między sobą - jak to w dżungli. :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
PS. Powyższa bajka nie ma żadnego związku z rzeczywistością.
Jakakolwiek zbieżność czy skojarzenie z historią, jest wyłącznie przypadkowa
i autor nie ponosi odpowiedzialności za to co się komuś UROI.
Powyższa bajka może być wyłącznie przestrogą, iż zdarza się tak, że
kto mieczem wojuje - od miecza ginie. :-)

PRZYJACIELE
~~~~~~~~~~~~
Zajączek jeden młody
Korzystając z swobody
Pasł się trawką, ziółkami w polu i ogrodzie
Z każdym w zgodzie.

A że był bardzo grzeczny, rozkoszny i miły,
Bardzo go inne zwierzęta lubiły.
I on też, używając wszystkiego z weselem,
Wszystkich był przyjacielem.

Raz gdy wyszedł w świtanie i bujał po łące,
Słyszy przerażające
Głosy trąb, psów szczekania, trzask wielki po lesie.
Stanął... Słucha... Dziwuje się...

A gdy się coraz zbliżał ów hałas, wrzask srogi,
Zając w nogi.
Wspojźrzy się poza siebie; aż tu psy i strzelcel
Strwożon wielce,

Przecież wypadł na drogę, od psów się oddalił.
Spotkał konia, prosi go, iżby się użalił:
"Weź mnie na grzbiet i unieś!" Koń na to: "Nie mogę
Ale od innych będziesz miał pewną załogę".

Jakoż wół się nadarzył. "Ratuj, przyjacielu!"
Wół na to: "Takich jak ja zapewne niewielu
Znajdziesz, ale poczekaj i ukryj się w trawie,
Jałowica mnie czeka, niedługo zabawię.

A tymczasem masz kozła, co ci dopomoże".
Kozieł: "Żal mi cię, niebożę!
Ale ci grzbietu nie dam, twardy, nie dogodzi:
Oto wełniasta owca niedaleko chodzi,

Będzie ci miętko siedzieć". Owca rzecze:
Ja nie przeczę,
Ale choć cię uniosę pomiędzy manowce,
Psy dogonią i zjedzą zająca i owcę.

Udaj się do cielęcia, które się tu pasie". -
"Jak ja ciebie mam wziąć na się,
Kiedy starsi nie wzięli?" - cielę na to rzekło;
I uciekło.

Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.

autor: Ignacy Krasicki (1735-1801)
źródło: http://univ.gda.pl/~literat/ikbajk/index.htm#spis

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-11-08 09:39:34

Temat: Re: moderacja PSF - na serio
Od: Fragile <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 8 Lis, 09:38, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
>
> Opowiem Paniom bajkę. :-)
> Było to tak dawno temu, że najstarsi ludzie nie pamiętają, a działo się
> w dżungli. Mądre sowy przy współpracy z mrówkami wymyśliły sobie
> i skonstruowały Internet. Był on odmianą telefonu połączonego z telegrafem.
> Zamiast gadać do mikrofonu a słuchać w słuchawce - przesyłało się
> kody literek, a obraz pojawiał się na ekranie. To były LISTY elektroniczne
> bez znaczków pocztowych. Po naciśnięciu "Enter" zakodowany list
> wędrował po rozciągniętych drutach z jednego komputera na drugi
> i mógł być widoczny na wielu komputerach równocześnie.
> W tamtych czasach komputerów było mało, były drogie i wielkie jak szafa,
> więc na początku z Internetu korzystali wyłącznie nadzorcy przesyłając
> sobie koleżeńskie życzenia, pozdrowienia i opowiadając dowcipy.
> Po jakimś czasie przemysł, który lubi zarabiać pieniążki na czym się tylko da
> opracował komputery domowe, coraz lepsze, coraz sprawniejsze
> i coraz to z większymi możliwościami. Sowy dbały o to, by programy
> sterujące były coraz doskonalsze a mrówki szukały coraz lepszych materiałów.
> Ta współpraca zaowocowała tym, że koputery domowe "trafiły pod strzechy".
> Każde średniozamożne zwierzątko mogło sobie kupić własnego kompa,
> ciupać w gry komputerowe i umawiać się na randki, w miarę jednak jak
> przybywało społeczności w tym wirtualnym świecie - zaczęło robić się ciasno,
> wiec dozorcy dzięki narzędziom przygotowanym przez Sowy zaczęli
> dzielić tę przestrzeń na enklawy nadając im unikatowe nazwy:
> Jednym z wyróżników widocznych w nazwie była informacja o języku.
> Jeśli nie było takiej informacji oznaczało to, że w tej przestrzeni adresowej
> mówi się po angielsku, bowiem to właśnie angielscy i amerykańscy dozorcy
> byli pierwsi. Polscy dozorcy, a więc administratorzy serwerów, odmaUpowali
> od kolegów po fachu tę procedurę i potworzyli nazwy grup zaczynające się
> na pl.* co oznaczało: tu mówimy, gdaczemy, ćwierkamy, szczekamy po polsku.
> Wszyscy byli zadowoleni: zwierzątka bo mogły sobie poszczebiotać
> a dozorcy, bo mogli sobie poczytać z nudów.
> Jakiś czas trwała "wspólnota pierwotna" ale ponieważ jest to ustrój nietrwały
> to pojawiły się bardzo szybko zalążki cywilizacji. Dozorcy nie mogli znieść
> żywiołu jaki poszczególne zwierzęta przenosiły do tej przestrzeni, nie mogli
> więc dozorcy pogodzić się z wielokulturowością napływającej fali fauny i flory,
> a ponieważ dano im władzę nad hardwerem a więc sprzętem pośredniczącym
> w tej wymianie publicznych listów, to postanowili wprowadzić swoje rządy
> wymyślając: "co wolno, a co nie wolno zwierzątkom". Tak powstała netykieta.
> Straszakiem było, że jeśli ktoś będzie łamał te zasady to zostanie odcięty.
> Życie toczyło się nadal, a w poszczególnych enklawach zaczęły dziać się
> bardzo ciekawe rzeczy.
> Dla przykładu:
> W krainie którą nazwano pl.sci.psychologia zorganizowała się grupka
> zwierzątek, która zapragnęła uporządkować społeczność według własnego
> zamysłu. Stworzono FAQ grupy na wzór zaleceń dozorców, a redaktorzy
> tej witryny ogłosili jej nadrzędność nad społecznością. Utworzył się podział
> na równych i równiejszych. Równiejsi organizowali sobie polowanka
> na inne zwierzątka - więc każde nowe, które wtargnęło do tej przestrzeni
> było dość skutecznie odstrzeliwane gdy okazało się, że inaczej pachnie
> niż równiejsi. Zapanował ład i porządek. Ale...
> ale?
> ale do czasu, bowiem stała się rzecz niesłychana.
> Zwierzyna zapolowała na myśliwego.
> Tak.
> Pewnego razu do krainy psp przyszedł marny robak.
> Przyglądał się gorylom, lampartom, ważkom, motylom, wężom, smokom,
> figom, rodeandronom i całej menażerii, próbując z każdym pogadać
> jego własnym językiem.
> Coś w robaczej aktywności nie spodobało się równiejszym, więc
> jak zwykle rozpoczęli polowanko, ale robak miał twardą skorupę
> i własne zasady: cios za cios, a więc razy wymierzane w robaka
> odbijały się i trafiały w bijącego. Równiejsi wystrzelali się i uszło
> z nich powietrze. Robaczek posiedział jeszcze chwilę, popatrzył,
> pooddychał wolnością i poszedł sobie w swoją stronę
> zostawiając na murze napis:
> "żyj i daj żyć innym"
> Inne, także nowe zwierzątka korzystają ze swobody, bo nikt już
> w sposób zorganizowany na nie nie poluje. Czasem tylko gryzą się
> między sobą - jak to w dżungli. :-)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> PS. Powyższa bajka nie ma żadnego związku z rzeczywistością.
> Jakakolwiek zbieżność czy skojarzenie z historią, jest wyłącznie przypadkowa
> i autor nie ponosi odpowiedzialności za to co się komuś UROI.
> Powyższa bajka może być wyłącznie przestrogą, iż zdarza się tak, że
> kto mieczem wojuje - od miecza ginie. :-)
>
> PRZYJACIELE
> ~~~~~~~~~~~~
> Zajączek jeden młody
> Korzystając z swobody
> Pasł się trawką, ziółkami w polu i ogrodzie
> Z każdym w zgodzie.
>
> A że był bardzo grzeczny, rozkoszny i miły,
> Bardzo go inne zwierzęta lubiły.
> I on też, używając wszystkiego z weselem,
> Wszystkich był przyjacielem.
>
> Raz gdy wyszedł w świtanie i bujał po łące,
> Słyszy przerażające
> Głosy trąb, psów szczekania, trzask wielki po lesie.
> Stanął... Słucha... Dziwuje się...
>
> A gdy się coraz zbliżał ów hałas, wrzask srogi,
> Zając w nogi.
> Wspojźrzy się poza siebie; aż tu psy i strzelcel
> Strwożon wielce,
>
> Przecież wypadł na drogę, od psów się oddalił.
> Spotkał konia, prosi go, iżby się użalił:
> "Weź mnie na grzbiet i unieś!" Koń na to: "Nie mogę
> Ale od innych będziesz miał pewną załogę".
>
> Jakoż wół się nadarzył. "Ratuj, przyjacielu!"
> Wół na to: "Takich jak ja zapewne niewielu
> Znajdziesz, ale poczekaj i ukryj się w trawie,
> Jałowica mnie czeka, niedługo zabawię.
>
> A tymczasem masz kozła, co ci dopomoże".
> Kozieł: "Żal mi cię, niebożę!
> Ale ci grzbietu nie dam, twardy, nie dogodzi:
> Oto wełniasta owca niedaleko chodzi,
>
> Będzie ci miętko siedzieć". Owca rzecze:
> Ja nie przeczę,
> Ale choć cię uniosę pomiędzy manowce,
> Psy dogonią i zjedzą zająca i owcę.
>
> Udaj się do cielęcia, które się tu pasie". -
> "Jak ja ciebie mam wziąć na się,
> Kiedy starsi nie wzięli?" - cielę na to rzekło;
> I uciekło.
>
> Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
> Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.
>
> autor: Ignacy Krasicki (1735-1801)
> źródło:http://univ.gda.pl/~literat/ikbajk/index.htm#
spis
>
Napisze tylko - dziekuje :)
Dziekuje ogromnie za ukazanie prawdy ... w tak piekny i lagodny
sposob...

Pozdrawiam serdecznie,
Fargile (mimo wszystko pelna wiary w drugiego czlowieka :))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-11-08 09:47:19

Temat: Re: moderacja PSF - na serio
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Fragile" <e...@i...pl> wrote in message
news:1194514774.613435.98370@y27g2000pre.googlegroup
s.com...

Ostracyzm oszczędnie stosowany czyni cuda, pod warunkiem, że nie jest
cenzura polityczną - jaką wobec mnie głupole stosują.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Do Bluzgacza
Now YOU can get all the music you want!
... jak mucha na scianie cd.
Panslavisto!!!
test

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »