Data: 2002-02-18 21:49:19
Temat: Re: "moja" kobieta
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "EvaTM"
> Jeżeli ktoś mówi "mój mężczyzna", "moja kobieta", z czułością i
szacunkiem, to ja odczytuję to jako
> "kobieta/mężczyzna wybrana/ny przeze mnie.." i to jest piękne..
Evuniu ja nie odbieram nazewnictwa tworzonego od imienia, wyglądu, płci...
wśród osób, które lubią się, kochają, szanują itd. jako pogardliwe, bo jest
to sprawa umowna między dwójką osób, grupą osób.
Ta dziewczyna spotkała się z pogardliwym określeniem "moja kobieta" , bo
chłopcy, którzy to wypowiadali IMO nie traktowali jej poważnie :-) i być
może zapraszali na jednorazowe prywatki. Hmm, ale to ona powinna
wypowiedzieć się.
> A JAK to mówi, to już bardzo łatwo zorientować się można z kontekstu, tonu
i barwy głosu.
Of course, bez komentarza ;-)
--
Pozdrawiam
Masoneczka vel Ania
|