Data: 2004-07-12 08:26:59
Temat: Re: moja kolej :(
Od: "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:2legi2Fbi8fiU1@uni-berlin.de...
>
> Mhmmm, za co ty go przeprosilas?
> ( doczytalam sie historii z smsem ale nadal nie wiem,za co go
> przepraszalas).
Za to, ze naruszyłam Jego prywatność czytając sms-y bez Jego wiedzy.
>
> Mysle, Aniu, ze niezaleznie do tego co i jak bedzie, jedno to musicie
sobie
> powiedziec juz dzis: zadnych "zakochan", zadnych bokow. Jezeli
> zdecydowaliscie dac sobie (sic!) druga szanse, nie przetrwoncie jej . Twoj
> maz musi miec jasna swiadomosc, ze trzeciej nie bedzie. To ma byc p o w
i
> e d z i a n e a nie "samo przez sie rozumiane".
Od początku powiedziałam Mu, że daję Mu tą jedyną szansę i że następnym
razem bez chwili zastanowienia bierzemy rozwód, bo ja mam prawo być
szczęśliwa. Nie chcę więcej przechodzić takich nerwów. Jeżeli nawet On czy
Ja zafascynowałby się osobą spoza naszego związku mamy sobie o tym
powiedzieć, żeby nie doszło więcej do takiej sytuacji. Mamy również od razu
komunikować sobie braki jakjie odczuwamy w naszym związku. TŻ miał z tym
problemy, ale skoro w tych rozmowach doszliśmy mniej więcej o co chodziło to
myślę, że teraz będzie Mu już łatwiej.
> Mysle,ze przydalby wam sie ktos trzeci do pomocy w pracy nad tym,
> psychoterapeuta rodzinny, albo przynajmniej jakies dobre ksiazki.
Psychoterapia odpada, bo TŻ mówi, ze to bzdury i chyba raczej bym Go nie
przekonała. Może ktoś zaproponuje mi jakąs dobrą lekturę w tej tematyce.
>
> Osobiscie nie wierze w zaden "instynkt macierzynski", uwazam iz
przekonanie,
> ze kobieta lepiej wie jak i co robic, jest opinia kulturowa, zas mezczyzna
> jest w stanie nauczyc sie byc tak samo dobrym opiekunem jak kobieta.
TŻ od początku uczestniczy w wychowaniu Córy i jest świetnym ojcem. Zawsze
bardzo mi pomaga przy Małej w miarę swoich możliwości (długo pracuje).
>
> Czlowiek nie "zakochuje sie" niz tego niz owego, zwlaszcza czlowiek, ktory
> juz ma jakas "polowke". Nie jest wielka filozofia zorientowac sie jakie
> sytuacje moga spowodowac "zakochanie" - i takich u n i k a c. Tak
postepuje
> dorosly i odpowiedzialny czlowiek i tak musi sie nauczyc postepowac twoj
> maz. Mam nadzieje,ze juz o tym wie.
Też mam taką nadzieję.
>
> Zycze wam wiele energii i pomyslowosci oraz poczucia hunmoru (bardzo
wazne!)
> na pozbieranie porozrzucanych klockow z tej wiezyczki waszego Zamku:).
> Pamietajcie - budowa Zamku nigdy sie nie konczy,czasem trzeba dziure w
> plocie zalatac, czasem moze markizy na oknach wymienic, a aby bylo
pieknie -
> dbac o kazdy szczegol, kazda klepke na parkiecie. To, naprawde jest
ciekawe
> i fascynujace zajecie, jezeli sie tylko umie zrozumiec i docenic (sic!),
ze
> na tym wlasnie najbardziej polega sens zycia.
>
Ano będziemy się teraz starać. Wiemy co zaniedbaliśmy i co czas zmienić.
Dzięki za dobre słowa.
--
Pozdrawiam serdecznie
Ania >:-)<-< i Rozalka (09.07.03.)
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
|