Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: moja kolej :(
Date: Mon, 12 Jul 2004 10:38:50 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 56
Message-ID: <cctis9$7rl$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <cclg8v$2dq$1@nemesis.news.tpi.pl> <ccmvea$8ea$1@zeus.man.szczecin.pl>
<ccrbfe$iq0$1@atlantis.news.tpi.pl> <ccrbpu$2rke$1@news2.ipartners.pl>
<ccrhjk$mlg$1@news.onet.pl> <ccrngv$31cf$1@news2.ipartners.pl>
NNTP-Posting-Host: cqh99.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1089621706 8053 83.31.239.99 (12 Jul 2004 08:41:46 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 12 Jul 2004 08:41:46 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:60244
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ccrngv$31cf$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik Iwon(k)a napisał:
> Jasne - pewnie im teraz lepiej, co?
Wiesz, chyba jednak lepiej. Wolę być świadoma, niż nieświadoma.
> Grzebanie tu nic nie zmienia - uwjawniło coś, owszem. Ale co z tego?
> facet może sam by się z tym uporał z czasem, teraz jest pod presją,
> przyparty do muru a jej z tym wcale nie lepiej.
Lepiej, bo wolę wiedzieć na czym stoję.
Co by było z czasem tego już nikt nie wie. Ja go przyparłam do muru tylko z
tym, żeby podjął decyzję co jest dla niego priorytetem i nic więcej się w
temacie nie odezwałam dopóki sam tego nie zrobił. Liczyłam się z tym, że
wybierze tamtą i nawet myślałam, że faktycznie tak zrobi - w końcu świerza
krew.
> I tak się samo z czasem rozwiąże, prawdopodobnie z tym samym skutkiem
> jakby nie grzebała.
Tego nikt nie wie. TŻ sam nie wie do czego by doszło. Wogóle nie brał pod
uwagę konsekwencji. Nie do końca to rozumiem, ale tak jest.
> Ale grzebała - naruszyła jego prywatność. On teraz po 1. założy, że
> będzie to robiła nawet jak nie będzie miał nic do ukrycia,
Nie, bo Mu to obiecałam, tak samo jak On mi, że będzie ze mną rozmawiał o
tym co Mu nie pasuje i o ewentualnym zafascynowaniu (jak tlyko ono się
pojawi, a nie jak już zacznie się z kimś spotykać, bo wtedy papa).
> po 2. też
> będzie mógł naruszać jej prywatność.
Ustaliliśmy, że po zapytaniu się możemy czytać swoje sms-y itp. Przed
zapytaniem tego nie zrobię i nie jest to puste gadanie, bo wcześniej takich
rzeczy nie robiłam.
>
> PS. Wiesz... to, że grzebała i wygrzebała IMO niczego nie zmienia. Są
> rzeczy na które wpływu nie masz, nie zależą od Ciebie, choćbyś bardzoi
> chciała by było inaczej. To ON musi się zdecydować. Grzebanie im nie
pomoże.
Jednak zmienia. TŻ został zrzucony na ziemię i zobaczył konsekwencje swoich
czynów, których wcześniej nie chciał widzieć, bo myślał tylko o sobie.
--
Pozdrawiam serdecznie
Ania >:-)<-< i Rozalka (09.07.03.)
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
|