Strona główna Grupy pl.soc.rodzina moja kolej :(

Grupy

Szukaj w grupach

 

moja kolej :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 426


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-07-09 12:56:51

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "proxy11" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

Nie wiem jak sie zakonczy wasza sprawa ale chcialbym tu napisac cos co
zaobserwowalem w swojej rodzinie. Moze to ew. pomoc w pewnego typu
sytuacjach. Otoz moj kuzyn, kiedys pracowal duzo na wyjazdach. Tam mial
przygodne znajomosci. Nie wiem jak to wyszlo ale On o tym potem mowil zonie.
Byl mlody potem wydoroslal ale pomimo wielu lat jaka uplynela od tego okresu
(pona 20 lat) ta sprawa ciagle wychodzi. Oni maja dorosle dzieci, On
utrzymuje cala rodzine, zona nigdy nie pracowala. Jego bledem bylo to ze
ciagle mowil o tych sprawach sam, ze zalowal. Byc moze przebaczenie z
drugiej strony nie bylo pelne. Chodzi mi tu o to, ze nikt nie jest doskonaly
ale jesli juz dwoje ludzi sobie wybacza, to zeby ciagle nie wracac do
starych spraw. W tej chwili sytuacja jest taka, ze On mieszka w warsztacie,
zona w domu, On lozy na cala rodzine, maja juz po 50 lat i sytuacja jest
dziwna. On ma spokojny charakter. Moim zdaniem nie powinien dac sie
"wypedzic" z domu, choc On uwaza ze to teraz tylko na jakis jest czas. Ale
po oc o tym pisze. Otoz chcialbym wam uswiadomic kilka spraw, takie moje
spostrzezenia. A autopsji wydaje mi sie, ze jak juz jest przebaczenie, to
wracanie do starych spraw, nawet jesli to sa niewielki problemy, tylko
rozjatrza. Po drugie, krotkie rostania moga byc konstruktywne, ale na
dluzsza meta to ludzie sie moga od siebie odzwyczaic. Po trzecie, wina lezy
po obu stronach. Nie znam sytacji kiedy np. facet byl 100% dran a kobieta
0%. Od takiej kobiety nikt nigdy by nie chcial odejsc. Nawet to, ze ktos
duzo pracuje, moze spowodowac ze szuka kontaktow w pracy, zeby miec z kims
porozmawiac a potem sie to moze potoczyc, zwlaszcza jak dziewczyna nie ma
nic przeciwko temu. Tacy sa faceci. Z drugiej strony, pamietam swoj pierwszy
zwiazek. Tez duzo przeszlismy i to bylo wlasnie 7 lat. To taki okres na
pierwszy kryzys. Pomimo ze potem sie uspokoilo to jednak klotnie z tego
pierwszego okresu mialy pewna wage. Otoz, zwiazek po tego typu przejsciach,
jak piszesz, wymaga szczegolnej uwagi. Moim zdaniem, tak mi sie wydaje,
zalozylas ze juz jest ok. I to byl blad. Powiedz, czy dzwonisz do meza do
pracy, czy mowisz mu czule slowka, itd. Facet tego potrzebuje. Nadmiar
obowiazkow nie usprawiedliwia braku tego. Pisze tu pod katem tego, jak
uatrakcyjnic dla mezczyzny bycie z rodzina. Zona musi sie niezwykle starac,
jest "duchem domowego ogniska" Tak to juz jest i trzeba sobie z tego zdawac
sprawe. Jak ma sie trudny charakter to rowniez wiele trzeba umiec wybaczac.
Ale uwazam, ze czas do namyslu moze byc dobry, byle by maz byl sam, ale nie
przeciagac tego. Zobacz, ze maz mowi ze nie wie czy Cie kocha, ale na pewno
kocha swoja corke, nawet jak sobie tego nie uswiadamia. To ze nie chce byc w
domu, ze mu to jest w pewnym sensie obojetne, to znak, ze ne chodzi tu o was
ale to zupelnie prozaiczne sprawy: spokoj, czulosc, docenienie, itd. To tego
szukal. Ale tu trzeba zmienic swoja postawe od wyrzeczenia sie wymagan i
poswiecenia, walki o swoje, o rodzine, o ojca ale jestescie dorosli i sami
zdecydujecie.

pzdr

proxy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-07-09 13:00:44

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "Aneta" <a...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisal w wiadomosci
news:ccm36d$lp6$2@news.onet.pl...

> Tak myslalam.
> Jeszcze jeden przyczynek do tego, zeby "nie chwalic dnia przed zachodem
> slonca"
>

a tesciowej za zycia....
Aneta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-07-09 13:47:19

Temat: Re: moja kolej :(
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

proxy11 wrote:

> zalozylas ze juz jest ok. I to byl blad. Powiedz, czy dzwonisz do meza do
> pracy, czy mowisz mu czule slowka, itd. Facet tego potrzebuje. Nadmiar
> obowiazkow nie usprawiedliwia braku tego. Pisze tu pod katem tego, jak
> uatrakcyjnic dla mezczyzny bycie z rodzina. Zona musi sie niezwykle starac,
> jest "duchem domowego ogniska" Tak to juz jest i trzeba sobie z tego zdawac
> sprawe.

Wiesz co, jesli ja mam komus przygotowywac jakies specjalne atrakcje,
zeby _raczyl_ po pracy przyjsc do domu, a nie do kochanki, jak mam do
niego dzwonic do pracy z wyznaniami typu: Misiu, dzis wieczorem zaloze
dla Ciebie ten czerwony gorsecik i ponczoszki, jak ja mam sie _starac_,
zeby facetowi w ogole chcialo sie w domu siedziec... to wybacz, taki
zwiazek jak dla mnie to o d*** obic.

Dunia
--
Why does Sea World have a seafood restaurant? I'm halfway through my
fishburger and I realize, Oh my God. I could be eating a slow learner.
Lynda Montgomery

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-07-09 14:05:15

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "proxy11" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hmm...

Nie chodzi o jakies niesamowite rzeczy ale zupelnie prozaiczne, np. do mnie
zona dzwoni do pracy i pyta sie czy jest ok., czy moze wroce wczesniej. I
wiesz co, ten jeden telefon mi zupelnie nie przeszkadza a wiem ze Ona mysli
o mnie, i jest ok. Czasem mowi ze przygotuje cos smaczenego, czasem nic
wogole nie ma (bo nie bylo czasu) i jest ok. Ale widzisz gdzie tkwi haczyk?
Nikt z nas nie przejawia postawy wymagajacej a z drugiej strony oboje dajemy
sobie znac ze nam na sobie zalezy. Kto wie czy to nie jest sposob na dlugi i
udany zwiazek. Ja bedzie okaze sie, nie chce przesadzac.

Ale... czytajac Twoja odpowiedz, byc moze wynika ona z jakiejs frustracji i
nie wiem czy mam odpowiedziec spokojnie czy bardziej agresywnie.

1. Spokojnie: Wydaje mi sie ze nie rozumiesz tego, ze trzeba sobie okazywac
rozne rzeczy, zachecac przez caly czas trwania zwiazku obojetnie ile czasu
to trwa, miesiac, rok, czy 20 albo 30 lat. Nic nie trwa wiecznie, i trzeba o
to wszystko dbac. To ze zachecasz kogos do przyjscia do domu to nie jest
walka z kochanka, tylko hipotetyczna bo brak tego moze spowodowac. Natomiast
bez tego jest kicha. Takie zycie to tylko uklad i wzajemne wymagania. Ale
jesli autorka listu rzeczywiscie zdecydowalaby sie na przebaczenie i walke o
rodzine, to byla by to wlasnie walka z kochanka przez, miedzy innymi,
uatrakcyjnienie domu. Sa roznie ludzie i czasem potrafia sobie wybaczyc.
Takie sa relalia. Ty bys pewnie chciala, zeby maz przyszedl z podkulonym
ogonem. Wiesz, wydaje mi sie, ze za malo tutaj pamietamy, ze kazdy jest
czlowiekiem a to istota skomplikowana, jesli kots ma taki potrzeby
uczuciowe, ze mu potrzeba pewnej atmosfery, to trzeba to zapewnic. Przeciez
za maz nie wychodzi sie z dnai na dzien ale zna sie swojego partnera i
zdazylo sie go poznac. Zawsze a zwlaszcza w malzenstwie zmieniajac swoje
zachowanie, np. po urodzeniu dziecka, brak czasu dla meza, u faceta moze to
byc np. nowa praca i ine godziny, zawsze w takich przypadkach nalezy liczyc
sie ze zmiana stosunku do zwiazku i trzeba byc czujnym. Dlaczego facet ma
miec mniejsze potrzeby uczuciowe. Z jednej strony kobiety czesto pisza jak
im brakuje czulosci, slow, gestow a Ty piszesz ze jakbys cos takiego mezowi
powiedziala, zachecila go ladna bielizna to jzu jest dla Ciebie nie do
pomyslenia. Porazka.

2. Ostra: Takiej zony na pewno nie chcialbym miec,

pzdr

proxy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-07-09 14:14:33

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "Andrzej S" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Jeszcze jeden przyczynek do tego, zeby "nie chwalic dnia przed zachodem
> > slonca"

Też sie kiedyś chwaliłem...
I też dziecko i kryzys...
Znalazłem trafne dotnięcie problemu na forum "Charakterów"

Jest zrozumiałe, że małe dziecko wymaga wyjątkowej opieki, zabierającej sporo
czasu. Ale czy aż takiej, aby kobieta zapomniała, że istnieje również mąż,
ojciec dziecka? W psychologii małżeństwa funkcjonuje już powiedzenie: "Kobieta
zdradza męża z dzieckiem". Wytworzenie modelu rodziny: "tandem" matka - dziecko
i gdzieś tam ojciec powoduje, że mężczyzna - czując się niepotrzebny,
niezauważany, odtrącony, zwolniony z odpowiedzialności - szuka sobie zajęcia
najczęściej poza domem i znajduje je w... kobietach, wódce, kolegach. Żona
zaabsorbowana dzieckiem, które jest dla niej "wszystkim" nawet nie zauważa
zbliżającego się niebezpieczeństwa.
Kobieta nie musi "uczyć" się macierzyństwa. Ono jest w niej. Jest wpisane w jej
psychikę, a później tylko się rozwija i dojrzewa poprzez ciążę, poród,
karmienie, opiekę.

Nam się raczej nie udało. Gdy za dużo wzajemnych zranień, trudno juz
posklejać... Ale jeżeli problem zrozumie sie odpowiednio wcześniej może
wystarczy dobrej woli z obu stron.
Pozdrawiam
Andrzej

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-07-09 14:23:46

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com> napisał w
wiadomości news:ccm0de$bce$1@news.onet.pl...
> "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl> skrev i meddelandet
> news:cclkap$h63$1@nemesis.news.tpi.pl...
[ciach]

Naprawdę gratuluję empatii jak dla mnie -100%

Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-07-09 14:27:25

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisal w wiadomosci
news:ccm36d$lp6$2@news.onet.pl...
> =sve@na= wrote:
>
> > Watek :Do szczesliwych w malzenstwie
> >
> Tak myslalam.
> Jeszcze jeden przyczynek do tego, zeby "nie chwalic dnia przed zachodem
> slonca"

Przez Was zgrzeszylem

mianowicie pomyslalem sobie aby za tydzien takie watki pojawily sie Ty z
Sweana bylescie ich autorkami.


Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-07-09 14:39:52

Temat: Re: moja kolej :(
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek wrote:

> mianowicie pomyslalem sobie aby za tydzien takie watki pojawily sie Ty z
> Sweana bylescie ich autorkami.

Jesli kiedykolwiek napisze na psr, ze maz mnie zdradza, to masz u mnie
skrzynke piwa :)

Dunia
--
Why does Sea World have a seafood restaurant? I'm halfway through my
fishburger and I realize, Oh my God. I could be eating a slow learner.
Lynda Montgomery

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-07-09 15:12:22

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "proxy11" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hmm...

Nie chodzi o jakies niesamowite rzeczy ale zupelnie prozaiczne, np. do mnie
zona dzwoni do pracy i pyta sie czy jest ok., czy moze wroce wczesniej. I
wiesz co, ten jeden telefon mi zupelnie nie przeszkadza a wiem ze Ona mysli
o mnie, i jest ok. Czasem mowi ze przygotuje cos smaczenego, czasem nic
wogole nie ma (bo nie bylo czasu) i jest ok. Ale widzisz gdzie tkwi haczyk?
Nikt z nas nie przejawia postawy wymagajacej a z drugiej strony oboje dajemy
sobie znac ze nam na sobie zalezy. Kto wie czy to nie jest sposob na dlugi i
udany zwiazek. Ja bedzie okaze sie, nie chce przesadzac.

Ale... czytajac Twoja odpowiedz, byc moze wynika ona z jakiejs frustracji i
nie wiem czy mam odpowiedziec spokojnie czy bardziej agresywnie.

1. Spokojnie: Wydaje mi sie ze nie rozumiesz tego, ze trzeba sobie okazywac
rozne rzeczy, zachecac przez caly czas trwania zwiazku obojetnie ile czasu
to trwa, miesiac, rok, czy 20 albo 30 lat. Nic nie trwa wiecznie, i trzeba o
to wszystko dbac. To ze zachecasz kogos do przyjscia do domu to nie jest
walka z kochanka, tylko hipotetyczna bo brak tego moze spowodowac. Natomiast
bez tego jest kicha. Takie zycie to tylko uklad i wzajemne wymagania. Ale
jesli autorka listu rzeczywiscie zdecydowalaby sie na przebaczenie i walke o
rodzine, to byla by to wlasnie walka z kochanka przez, miedzy innymi,
uatrakcyjnienie domu. Sa roznie ludzie i czasem potrafia sobie wybaczyc.
Takie sa relalia. Ty bys pewnie chciala, zeby maz przyszedl z podkulonym
ogonem. Wiesz, wydaje mi sie, ze za malo tutaj pamietamy, ze kazdy jest
czlowiekiem a to istota skomplikowana, jesli kots ma taki potrzeby
uczuciowe, ze mu potrzeba pewnej atmosfery, to trzeba to zapewnic. Przeciez
za maz nie wychodzi sie z dnai na dzien ale zna sie swojego partnera i
zdazylo sie go poznac. Zawsze a zwlaszcza w malzenstwie zmieniajac swoje
zachowanie, np. po urodzeniu dziecka, brak czasu dla meza, u faceta moze to
byc np. nowa praca i ine godziny, zawsze w takich przypadkach nalezy liczyc
sie ze zmiana stosunku do zwiazku i trzeba byc czujnym. Dlaczego facet ma
miec mniejsze potrzeby uczuciowe. Z jednej strony kobiety czesto pisza jak
im brakuje czulosci, slow, gestow a Ty piszesz ze jakbys cos takiego mezowi
powiedziala, zachecila go ladna bielizna to jzu jest dla Ciebie nie do
pomyslenia. Porazka.

2. Ostra: Takiej zony na pewno nie chcialbym miec,

pzdr

proxy



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-07-09 15:14:57

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com> szukaj wiadomości tego autora

"Jacek" <j...@w...pl> skrev i meddelandet
news:ccma0a$9ns$1@news.onet.pl...

> mianowicie pomyslalem sobie aby za tydzien takie watki pojawily sie Ty z
> Sweana bylescie ich autorkami.

Po pierwsze - pisz moj nick poprawnie. To nie jest az takie trudne.
Po drugie - mama takie samo zdanie jak Dunia - nie wywnetrzam sie na
newsach.
Po trzecie - dziwnie reagujesz jednak....



--
Ania Björk


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20 ... 43


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Slub kuzyna
PRZEPRASZAM ZA RODZICOW !!!.
Klamca
do Kaśki!
Rozwód

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »