« poprzedni wątek | następny wątek » |
391. Data: 2005-05-30 15:22:13
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik "Gabriel.G" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d7fa60$1j3$1@news.onet.pl...
> Ale my w twoich widzimy krzaczki a w jej polskie literki ot roznica
> Samolubku
Nie bede robił statystyki.
Tobie bede odpowiadal bez polskich liter.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
392. Data: 2005-05-30 15:44:56
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Dariusz Drzemicki napisał(a):
<ciach>
>>milionów innych osób.
>
>
> Możesz jaśniej? I odpowiadaj za siebie. Może ulegasz iluzji, że Twoje
> poglądy podzielają miliony?
Tak mysle ze przemawia za miliony osob ktore uprawiaja seks
przedmalozenski i za te reszte ktora nigdy nie uprawiala nie byla
uswiadamiana i pozniej kobieta zdziwiona ze malo je a tyje.
Pozdrawiam Gabriel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
393. Data: 2005-05-30 15:48:32
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Dariusz Drzemicki napisał(a):
> Użytkownik "sveana" <s...@N...com> napisał w wiadomości
> news:d77bgh$q4v$1@inews.gazeta.pl...
>
>>>Chyba jesteś bardzo młoda, bo jeszcze gonisz za doznaniami. One są
>>>potrzebne, ale nie stanowią sensu życia, tylko dodatek, są więc
>>>błahostką, a nie istotą.
>>
>>Napisz więc, co według Ciebie jest jedynie słusznym sensem życia. Nie
>>obiecuję, że będę naśladować, bo jakoś Twoje koncepcje mi nie pasują, ale
>>poczytam z zainteresowaniem.
>
>
> Miłość Boga i bliźniego.
> Rozrywka i odpoczynek jest tylko dodatkiem i dlatego należy je traktować
> umiarkowanie.
>
>
No wiesz tak mowisz o milosci boga a chyba nie doczytales tego co wazne.
Jak bardzo wazny jest odpoczynek. Dzien swiety... a niedziela np takim
dniem jest. Wiec Twoje wypowiedzi przyjmuje jako SLOGANY, ktorych nie
bardzo rozumiesz. Widzisz co czytasz ale to do Ciebie nie dociera, moze
zamiast slepo patrzec postaraj sie zrozumiec co czytasz w bibli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
394. Data: 2005-05-30 16:10:34
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Dariusz Drzemicki napisał(a):
> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem_wp.pl> napisał w
> wiadomo?ci news:d7d1tu$ave$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>Dariusz Drzemicki wymodził(a) :
>>
>>
>>>Vice versa.
>>
>>Ja w swoich postach nie widzę krzaków.
>
>
> A ja w swoich.
>
>
Ale my w twoich widzimy krzaczki a w jej polskie literki ot roznica
Samolubku
Pozdrawiam Gabriel
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
395. Data: 2005-05-30 16:14:46
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Karolina Matuszewska napisał(a):
> Użytkownik niezbecki napisał:
>
>>>> Przyszły związek małżeński jako wzajemny dar z siebie nie będzie już
>>>> miał tej wartości.
>>>
>>>
>>> Bo?
>>
>>
>> Bo towar będzie używany, a nie nowy.
>
>
> Och, praszam. Zapomniałam o żałosnych osobnikach, wymagających od
> 'towaru' 'świeżości', bo inaczej pewnie umarliby z ubawy, że 'może
> tamten miał większego?'
>
>
>
> --dusz.
Po slubie (KOSCIELNYM) maz do zony kochanie pokaze ci penisa i wyciaga a
mloda zona do niego (cnotliwa) Skarbie to jest ptaszek penisa to ma
Jozek z pod 4 :P
Piona za komentarz
Pozdrawiam Gabriel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
396. Data: 2005-05-30 19:23:32
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!> kiedy czytałem gsk naprawdę współczyłem im obojgu
>
> > -mąż opowiada o wakacjach w Kenii (pewnie firma fundowała - miał
naprawde
> > nie pojechac?) - źle,
>
> ciekawe że gsk nie odpowiedziała na to pytanie
>
nie fundowała firma. Nie powinien jechać według mnie. Jacku -
odpowiedziałam.
> > -przywiozł Ci drobiazg - źle.
>
> nie dość że starał się zrobić jej radość to jeszcze miał fantazję, czy nie
> świadczy to o tym że bardzo chciał aby wproawdzić w jej życie coś
> niesamowitego,
> ciekawe ile kobiet dostało takie kwiaty ?
potrzebowałam wtedy męża, a nie kwiatów.
> > Poza tym, nie wierzę, ze nie możesz chwilę posłuchac muzyki i nie masz
> nawet
> > chwilki na pamiętnik.
>
> Ja też nie wierzę.
>
Mój pamiętnik pisałam zawsze w ciszy, czasami przy świeczce, tak, żeby był
klimat. Teraz nie mam możliwości zrobienia tego "klimatu".
> > Ja bym poszła po fachową pomoc, a nie kisiła się we własnym sosie
> > bezradności i frustracji (tak też uczyniłam po urodzeniu swojego
drugiego
> > dziecka).
>
> Brawo, ciekawe co zrobi gsk
>
Nie pójdę. Bo czuję się dobrze.Jestem emocjonalna i zawsze byłam, może po
porodzie bardziej niż zwykle, ale wcale nie jest tak, że myślę o śmierci i,
że świat mi się całkiem zawalił. Poprostu wkurzył mnie mój mąż, a ja właśnie
tak to w nerwach opisałam.
> > Poza tym - zawsze zostaje rozwód i zrzeczenie się praw do dzieci.
Serio.
Nic z tego.
> Pozdrawiam
>
> Jacek
>
> PS. gsk przeczytaj post Oli uważniej.
>
Przeczytałam. Dzięki za dobre słowo.
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
397. Data: 2005-05-30 19:24:17
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d77k08$966$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "'madzik'" <m...@g...niet.pl> napisał w wiadomości
> news:d77i06$k9a$1@inews.gazeta.pl...
> > Jacek:
> >
> > > Ciekawe jest to że Twój post spotkał się z tak małym odzewem,
> >
> > [ciach reszta, z którą się również w dużej mierze zgadzam]
> >
> > Bo gsk nie potrzebuje pomocy, ale chce się tylko wygadać.
> >
> > To my po prostu zbyt poważnie do Jej problemów podeszliśmy.
>
> Może i tak jest, pytanie tylko co pozostało w głowie jej męża, kiedy
widział
> jak zareagowała na jego powrót z kwiatami.
>
> Jacek
>
Przyzwyczaił się do moich reakcji i nie reaguje.
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
398. Data: 2005-05-30 19:27:04
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik "duszołap" <g...@i...lublin.amWYWAL.pl> napisał w
wiadomości news:d7fb82$1f6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Może i dzieci potrzebują, ale oni nie potrzebują. Nie chcą adoptować. Po
> prostu. I co wtedy?
Wychodzi szydło w worka.
>>>A może uznają, że skoro nie mogą, to 'widocznie Bóg nie chce, żeby mieli
>>>dzieci'?
>>
>> Przecież Bóg chce miłości, nie egoizmu.
>
> Wiesz, mam propozycję -- zacznijmy rozmawiać z pominięciem religii, bo
> takie małe żuczki, jak ja, do których żaden bóg osobiście nie przemawia,
> są z góry skazane na klęskę.
Po ludzku najlepiej być egoistą.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
399. Data: 2005-05-30 19:28:46
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "Lia" <L...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6kbuts2u14hn$.dlg@iska.from.poznan...
> Dnia 2005-05-27 19:04:53 w sprzyjających i niepowtarzalnych
okolicznościach
> przyrody grupowicz *Jacek* skreślił te oto słowa:
>
>
> >> Bo gsk nie potrzebuje pomocy, ale chce się tylko wygadać.
> >>
> >> To my po prostu zbyt poważnie do Jej problemów podeszliśmy.
> >
> > Może i tak jest, pytanie tylko co pozostało w głowie jej męża, kiedy
widział
> > jak zareagowała na jego powrót z kwiatami.
> >
>
> Drugie pytanie brzmi - jak się będzie czuł jej mąż gdy kiedyś sobie
poczyta
> wynurzenia żony na forum publicznym...
>
> --
> Lia
Mój mąż czasami stoi za moimi plecami, zna mnie bardzo dobrze i wie, co
piszę. Nie chce mu sie tego czytać, nawet mój pamiętnik nie wzbudza w nim
zainteresowania, bo wie co tam jest. Generalnie zasada jest taka:jak jest mi
dobrze w życiu to nic nie piszę, jak jest mi źle to piszę. Wniosek jest
taki, że w pamiętniku są same użalania się nad życiem, w związku z tym nie
interesuja go moje wywody, ani te na forum publicznym, gdzie i tak nikt
mnie nie zna, ani te w pamiętniku.
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
400. Data: 2005-05-30 19:29:26
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "Eulalka" <x...@x...xx> napisał w wiadomości
news:d78553$bfb$1@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Lia napisał:
>
> > Drugie pytanie brzmi - jak się będzie czuł jej mąż gdy kiedyś sobie
poczyta
> > wynurzenia żony na forum publicznym...
> >
> Najpierw się wścieknie, a potem pójdzie po rozum do głowy.
>
Nie działa to na niego - niestety, czasami chciałabym, zeby się wkurzył -
nic z tego.
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |