| « poprzedni wątek | następny wątek » |
571. Data: 2005-06-01 12:45:40
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:1swvrhy5rkgdj$.dlg@habeck.pl...
> Dnia 01.06.2005, o godzinie 11.40.41, na pl.soc.rodzina, Margola
> napisał(a):
>
>>>> Powtarzam pytanie: co uczyniłeś dla bliźnich, którzy błądzą?
>>> Margola... plizzzz...
>> No co? Jak wykłuwa oczy, niech ukaże narzędzie.
>
> Ale co mają działania do tej akademickiej dyskusji? Prosisz o osobiste
> zwierzenia - może ktoś nie mieć ochoty, aby się chwalić swoim altruizmem?
> A
> może wypada przy okazji pochwalić się swoim. Po prostu to bardzo osobiste
> pytanie. Stąd moje "plizzz...". :)
Ustalmy, ze nie spodziewam się odpowiedzi, tylko, ten, no... uświadamiam.
Aha, ja sie nie modlę za bładzących, jesli o mój altruizm idzie. W ogóle
jestem potworna egoistką, więc odpada chwalenie się. nawet jesli cos robie
dla kogoś, to tak naprawdę sama chcę mieć z tego satysfakcję.
> P.S. Tak apropos dyskusji z Basią... A ile razy uprawiasz seks w ciągu
> tygodnia? ;))
Zabiłeś mi klina. Który konkretnie tydzień masz na myśli? Sprawdzę w karbach
na ścianie ;)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
572. Data: 2005-06-01 12:46:28
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:1cvqdpjzwn77i.dlg@habeck.pl...
> Dnia 01.06.2005, o godzinie 11.41.20, na pl.soc.rodzina, Margola
> napisał(a):
>
>>>> Może nuży mnie upał, a może drażni mnie, że polski katolicyzm ma
>>>> właśnie
>>>> taką gębę i daję w ten sposób upust swojej frustracji? Nie wiem.
>>> Jednak "tacy ludzie"... Ech...
>> "Takie poglądy" i "takie zachowania".
>
> A co to ma do tego "polski katolicyzm"?
> O to mi właśnie chodzi jak ktoś mówi "tacy ludzie" w świetle wiary.
> Wiadomo
> o co chodzi - o ten "polski katolicyzm".
Statystyka. Smutna, zresztą. Podobnie ja w wypadku "polskiej demokracji".
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
573. Data: 2005-06-01 12:48:08
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:79mwk150bdme$.dlg@habeck.pl...
>
> Basiu, widać, że bronisz swojego stylu życia - dlatego poglądy DD Ci nie
> odpowiadają. :) Bez pretensji to mówię. Nie twierdzę, że Twoje, czy jego
> życie jest lepsze. Jednak coraz więcej jest właśnie takiego katolicyzmu w
> stylu Margoli - czy jest lepszy, czy gorszy - w życiu nie będę w stanie
> osądzić. Ale faktem jest, że coraz więcej dzisiejszych katolików jest po
> prostu wybiórczymi katolikami - biorą z katolicyzmu to, co im pasuje do
> ich
> stylu życia. Bo tak łatwiej.
Przykłady? Co mianowicie biorę, co mi pasuje do stylu życia? A co odrzucam,
bo nie pasuje? POsty wskaż, albo wyjaśnij swoje rozumienie mojej wiary, bo
mnie trochę ten, no, zirytowałeś.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
574. Data: 2005-06-01 12:49:22
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:d7k1mt$s8p$1@news2.ipartners.pl...
>
> Słowo honoru, ze czasem wcale nie jest mi łatwo.
> Chodzi mi o moje wewnętrzne przekonanie.
> Bo mimo ze jestem nadal wierząca (i praktykująca, staram się co niedziela
> być na mszy św. i tylko wyjątkowo zdarza mi się na niej nie być, modlę
> się,
> szczególnie w górach) to nie mam możliwości przystąpienia do sakramentów.
> I
> to mnie czasem bardzo boli .
Nic dodać, nic ująć. I tego aspektu sprawy nie boirą pod uwagę ci, którzy
mają gotowe recepty na wszystko.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
575. Data: 2005-06-01 12:59:32
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:esihu6230cfb$.dlg@habeck.pl...
> Dnia 01.06.2005, o godzinie 12.26.02, na pl.soc.rodzina, Basia Z.
> napisał(a):
>
>>> Bo tak łatwiej.
>> Słowo honoru, ze czasem wcale nie jest mi łatwo.
>> Chodzi mi o moje wewnętrzne przekonanie.
>> Bo mimo ze jestem nadal wierząca (i praktykująca, staram się co niedziela
>> być na mszy św. i tylko wyjątkowo zdarza mi się na niej nie być, modlę
>> się,
>> szczególnie w górach) to nie mam możliwości przystąpienia do sakramentów.
>> I
>> to mnie czasem bardzo boli .
>
> Ja to rozumiem. Ale co to ma do rzeczy? Nie wiem jaka jesteś w realu, nie
> wiem jaką katoliczką jesteś, ale standardem w KRK staje się bycie
> katolikiem wtedy kiedy jest to łatwe i potrzebne (ślub, chrzest, komunia).
> I tacy ludzie mówią o sobie, że są pełną gębą katolikami robiąc z
> prawdziwego katolicyzmu komedię. Nie piszę personalnie Basiu (a po tym co
> piszesz bym Cię prędzej uściskał niż DD :) ).
To prawda. I to też jest ta "polska gęba" - statystyczna.
Dla jasności - ja ślubu kościelnego nie mam, o czym wie wielu dyskutantów,
al nie wiem, czy Ty jesteś tego świadom. I wcale nie jest mi z tym łatwiej,
ale nie dlatego, żeby ktokolwiek z otoczenia (lub parafii) wytykał mnie
palcem. Moralnie, na własny użytek, mam schizofremię :) Bycie katolikiem -
może i jest łatwe. Ale nie wtedy, kiedy ponad formę stawia się treść. A
kiedy chciałoby się życie swoje wypełniać tą treścią i nią żyć - o, to już
jest szalenie trudne. Także i dlatego, że trzeba przyjąć całość, której nikt
jeszcze chyba nie ogarnął.
A wiesz, co jest najgorsze? "Musicie sami od siebie wymagać!" Nie wszyscy
potrafią temu sprostać, ba, mam przekonanie, że bardzo nieliczni. I mnie nie
ma wśród nich. Ale staram się nad tym pracować :) Może nie będę doskonała,
ale najlepsza na miarę swoich możliwości.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
576. Data: 2005-06-01 13:02:17
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:1fmq9qiczqkak.dlg@habeck.pl...
>W efekcie to nie przypomina
> normalnej dyskusji (wiem, wiem... DD się prosi), ale jakąś nagonkę. I walę
> to, czy DD jest betonem, czy nie, bo go uparcie prowokujecie. On poglądów
> nie zmieni - czy tak trudno to zrozumieć? I nie mów mi, że się
> dopytujecie,
> żeby go zrozumieć, bo mam wrażenie, że rozumiecie go bardzo dobrze, a całe
> to dopytywanie służy jednemu.
Widzisz, ja nie rozumiem go bardzo dobrze. Jak juzpisąłam, mamy wiele
wspólnych zapatrywań. Ale tak, jak w moim życiu istnieje sprzeczność z
ideałem, jaki jest bliski mojemu sercu, tak w jego "idealnej" postawie widzę
sporą sprzeczność z (powierzchownie) przyjmowaną Nowiną. I nie musi zmieniać
poglądów, ale skoro uświadamia, to niech się sam też da uświadomić :)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
577. Data: 2005-06-01 13:29:06
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
"Eulalka" <x...@x...xx> wrote in message
news:d7071k$t46$7@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Harun al Rashid napisał:
>
>
> > Siooooostro!
> > Co 3-4 dni jakieś 2 godziny udręki.
>
> Dokładnie.
> Za to jest to jedyny czas kiedy oglądam TV. Czasem nawet na cały film
> sie załapię :)
Hehe - a ja zazwyczaj prasuje przy.... wyscigach Formuly 1 ;-) W ten sposob
nawet moja zona nie moze powiedziec, ze marnuje czas ogladajac przez 2
godziny "wzzzziuuuuuu...." ;-) To praktycznie jedyne zawody sportowe, ktore
ogladam w tiwi. No, poza Malyszem czasami ;-)
Axel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
578. Data: 2005-06-01 14:54:08
Temat: Re: moje małżeństwo to jaka? paranoja!Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>
> > W przypadku "życia w wolnych związkach" też nie ma
> > mowy o ekskomunice.
>
> Ale już o sakramencie komunii św. tak.
>
Odpowiedziałam DD, który wyraźnie twierdził (błędnie), że zarówno
rozwodnicy, jak i osoby żyjące w wolnych związkach są obłożone ekskomuniką.
To bzdura - wystarczy zerknąć do KPK. A co do Komunii św. - nie wiem, czy
zdajesz sobie sprawę, że np. w takiej Francji czy Wielkiej Brytanii
episkopaty oficjalnie uznały ważność spowiedzi zbiorowej (na początku mszy
św.) i do komunii przystępuje _cała_ wspólnota wiernych. Także rozwodnicy i
ludzie z wolnych związków. Do spowiedzi indywidualnej przystępują jednostki
(nb. w takiej Szkocji do pierwszej spowiedzi dzieci są przygotowywane dwa
lata po przystąpieniu do pierwszej Komunii - u nas rzecz niewyobrażalna!).
ER
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
579. Data: 2005-06-01 15:05:12
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Habeck Colibretto mnie
niestety powstrzymują:
> Dnia 01.06.2005, o godzinie 13.08.37, na pl.soc.rodzina, Piotr Czyż
> napisał(a):
>
>>> Zadaj to pytanie Bogu bo to on zna ludzi a nie ludzie Jego.
>> Wszystko, co 'wiemy' o Bogu opiera sie na wierze. Wydaje mi się, że zadając
>> to pytanie jasnym jest, że odnoszę się do wiary tego, który jest pytania
>> adresatem.
>
> Wydaje mi się, że pytanie było podchwytliwe. :) Stwierdzenie, że któreś
> pragnienie jest większe stawia w złym świetle odpowiadającego.
> Kwestia
> które pragnienie jest większe jest w zasadzie nierozwiązywalna bez względu
> na wiarę adresata (chyba, że pragnienie DD aby Bóg był zadowolony jest
> równe 0).
Niemniej DD właśnie wartościuje pragnienia (życia w rodzinie bez dzieci np.
- a sam zauważasz, że stawia to piszącego w złym świetle). Pozostaje ufać,
że DD łacniej zrozumie Twoje słowa, wszak stawiasz się po jego stronie.
> I wychodzi na to, że jesteś egoistą. ;)
Jak najbardziej!
PC
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
580. Data: 2005-06-01 15:05:42
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Habeck Colibretto mnie
niestety powstrzymują:
> Dnia 01.06.2005, o godzinie 13.08.37, na pl.soc.rodzina, Piotr Czyż
> napisał(a):
>
>>> Zadaj to pytanie Bogu bo to on zna ludzi a nie ludzie Jego.
>> Wszystko, co 'wiemy' o Bogu opiera sie na wierze. Wydaje mi się, że zadając
>> to pytanie jasnym jest, że odnoszę się do wiary tego, który jest pytania
>> adresatem.
>
> Wydaje mi się, że pytanie było podchwytliwe. :) Stwierdzenie, że któreś
> pragnienie jest większe stawia w złym świetle odpowiadającego.
> Kwestia
> które pragnienie jest większe jest w zasadzie nierozwiązywalna bez względu
> na wiarę adresata (chyba, że pragnienie DD aby Bóg był zadowolony jest
> równe 0).
Niemniej DD właśnie wartościuje pragnienia (życia w rodzinie bez dzieci np.
- a sam zauważasz, że stawia to piszącego w złym świetle). Pozostaje ufać,
że DD lepiej zrozumie Twoje słowa, wszak stawiasz się po jego stronie.
> I wychodzi na to, że jesteś egoistą. ;)
Jak najbardziej!
PC
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |