Data: 2002-03-06 10:46:37
Temat: Re: montignac- głupie pytania
Od: "Sylwia Haliżak" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Asia Slocka napisała:
> 1. Cytat "kaloria jest to ilość energii potrzebna do podniesienia
> temperatury grama wody z 14 st do 15 stopni C ".
> Proszę, wytłumaczcie, dlaczego z 14-15 a nie np. z 6- 7, czy z 19-20?
> Bo to, że o jeden stopień rozumiem, ale dlaczego tylko w tak wąskim
> zakresie?
Dumałam i dumałam nad tym pytaniem wczoraj i doszłam do wnoisku,
być może taką temperaturę ma zwykła zimna woda. Ale doświadczenie,
które przeprowadziłam wykazało, że moja woda prosto z kranu ma 20 stopni,
no chyba, że ryba do mierzenia temperatury kąpieli dziecka już sie zepsuła ;-)))
Stara jest, może ten alkohol z niej wyparował.
> 2. Dalej w pełen dezaprobaty sposób pisze że wyliczenia ilości kalorii
> są teoretyczne i wyłącznie przybliżone
Montignac wyjaśnił bardzo dokładnie dlaczego tak jest.
> dobrze, ale czy to samo
> nie można powiedzieć o liczeniu IG?
Widocznie nie. IG mówi o tym jak wzrasta poziom cukru we krwi po
posiłku, wydaje mi się, że te wartości można w miarę dokładnie zmierzyć.
Ponadto - o ile dobrze zrozumiałam - pojęcie indeksu glikemicznego
nie zostało wymyślone przez Montignaca: "możliwość wpływu każdego
węglowodanu na poziom zawartości cukru we krwi określona jest jego
amplitudą stężenia cukru i mierzona na podstawie indeksu glikemicznego,
który opracowano w roku 1976." (str. 39) A opracowano go zapewne
przy okazji badań nad cukrzycą i bodajże w USA.
> 3.Skąd wiadomo któy makaron podlega pastyfikacji? Takich informacji nie
> znalazłam na etykietkach
Z makaronem rzeczywiście jest problem. W pierwszej fazie stosowaliśmy
tylko ciemny makaron graham. Dopiero w drugiej zaczęliśmy jeść zwykły,
ale gotowany ok 6 min. Natomist Montignac pisze wyraźnie, że spaghetti
jest pastyfikowane, więc mozna je spokojnie jeść, a jak nie masz zaufania do
polskich firm, to kupuj włoskie.
> 4. Prawdę mówiąc nie bardzo logiczna wydaje mi się teoria liczenia
> wypadkowej stężenia cukru, ale ja w ogóle logiczna nie jestem, moze dlatego.
> Zgodnie z tym co pisze M. lepiej jest po zjedzeniu czegoś o wysokim IG
> zjeść coś jeszcze (o niskim IG) niż nie jeść w ogóle.
To jest proste wyliczenie średniej arytmetycznej. Jeśli zjesz frytki (IG=95)
z sałatką z pomidorów (IG=maks 15), to średnie stężenie cukru będzie
się wahało w granicach 55 (w drugiej fazie można zaszaleć ;-)))))
Oczywiście to tylko w przybliżeniu, bo jeśli zjesz frytek z kilograma ziemniaków,
a do tego tylko jednago pomidora, to wypadkowa stężenia cukru we krwi
i tak będzie wysoka. Trzeba dobierać odpowiednie proporcje.
> Ale dlaczego? Dlaczego w jedną stronę IG się dodaje, a w drugą odejmuje?
Tu to ja nie bardzo rozumiem, o którą drugą stronę chodzi :-)
Pozdrawiam
Sylwia
|