Data: 2006-10-17 20:34:10
Temat: Re: można jeszcze siać trawę?
Od: "KrzysztofG" <k...@C...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Od: "moon" <l...@w...pl>
Wysłano: 17 października 2006 03:46
> Łagoda wrote:
> > we Wrocławiu...
> > Jakie temperatury zewnętrzne są za niskie by się przed zima wzmocniła?
>
> a czym się ma wzmocnić??
> za dwa tygodnie będzie praktycznie zima.
> twoja trawa nie ma szans.
> mimo ładnej jesieni, Polska, to nie Bułgaria.
Niemniej we Wrocławiu...
... w ubiegłym roku na przełomie października i listopada
zaryzykowałem i posiałem mieszankę gazonową Wersal. Gdy
pojawiły się nocne przymrozki, miałem poważne obawy, że
zmarnowałem pieniądze, ale codziennie podlewana trawa
zdążyła zakiełkować, a nawet się co nieco rozkrzewić
przed zimą, choć było na tyle chłodno, że chwasty kiełka
nie wyściubiły z ziemi. Młodociany trwanik w dobrym stanie
przetrwała mrozy, a na wiosnę ruszył z kopyta, i wkrótce
śmigałem kosiarką.
Być może pomogło to, że nasion nie przysypywałem ziemią,
lecz siałem na grunt spulchniony miotłograbiami, a po
sianiu znów zagrabiłem poletko, lecz w poprzek poprzednich
rowków, i zwałowałem, tak że nasiona miały z glebą dobry
kontakt, a przy tym sporo z nich pozostało na wierzchu
(teoretycznie błąd) lub tuż pod powierzchnią, dzięki czemu
otrzymywały dość ciepła, mimo że słońce o tej porze słabe
(szczęśliwie nie było wichur, które mogłyby przesuszyć ziemię
i zwiać nasiona). Jedynie podlewanie nastręczało pewien
problem, bo musiałem to robić tak, aby nie spłukać ani
nie wypłukać nasion z ziemi.
Wrocław, nie Wrocław, ale jako rzecze strona
http://ogrody.agrosan.pl/poradnik.html , wzrost traw rozpoczyna
się w temperaturze ok. 5 st. Celsjusza.
Jeśli taka temperatura wytrzyma w dzień 6-8 tygodni (owszem,
o tej porze śmiałe założenie), to może się udać. Jeśli trawnik
mały, tak na jedno czy dwa pudełka, to można by odżałować
te parę dyszek na ewentualne niepowodzenie. Ale jeśli się
powiedzie, to można się cieszyć, że nie trzeba się przed
wiosennym siewem pielić z chwastami.
Pozdrawiam,
Krzysztof
|