Data: 2004-06-30 11:10:44
Temat: Re: mszyce opryski i pytania
Od: "Tashunko" <t...@T...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wyczekując na gorące lato, napotkałam wirtualne osoby podpisującej
się *Teresa* myśli nieuczesane:
>> Ten rok powinien nazywać się "Rok walki z mszycą"
Niestety:( Tylko dlaczego akurat w momencie gdy ja w ogóle uczę się
dbać o moje roślinki i pielęgnować je? Mam już serdecznie dość takiej
pogody ( deszcze + wiatry ) i coraz większego spustoszenia na tarasie.
Wczoraj zauważyłam, że mszycą spodobały się także bratki. Petunie już
ledwo zipią, chociaż ostatnie opryskiwanie chyba deczko
pomogło...Kwiatki pryskam, ale co z ziołami??? Wczoraj oberwałam
pietruszkę, " wykąpałam" mszyce i mam nadzieję, ze da się
zjeść......Ale co z innymi ( oregano, bazylia, mięta, melisa,
tymianek, majeranek ), które sa jeszcze w skrzynkach i spokojnie sobie
rosną: ???? Coraz częściej mi się wydaje, że mój taras zniknie
szybciej niż się pojawił i usłyszę sakramentalne teściowej " A nie
mówiłam? Po co Ci zioła na tarasie ? W naszym klimacie ( okolice
Katowic ) ? Po co Ci petunie - ja już dawno zrezygnowałam.." itp.:)
Ponarzekałam sobie, ale w walce z mszycami to i tak nic nie pomoże:)
--
Pozdrówka gorące!
****Tashunko****
## GG:52436##
|