Gosia Plitmik <p...@o...pl> napisał(a):

> Kupiłam róże na allegro /wiem, wiem, głupota/ ale tylko tam mieli
> wymarzone przeze mnie. Sprzedawca sprawdzony same pozytywne
> komentarze...do czasu;-(Otrzymałam zwykłe róże z marketu, które nawet
> nie stały obok moich wymarzonych. Zapłaciłam sporo pieniędzy i teraz tak
> sobie dumam, mam czekac i reklamowac?Facet i tak nie odbiera telefonów,
> czy róże wsadzic do ziemi, bo mi po prostu ich szkoda i nie mogę patrzec
> jak się męczą. Przesuszone z odkrytym korzeniem. Jak rozpakuję, to
> pewnie już żadnych szans nie będzie na reklamację, bo zwali winę na
> mnie. Mam mu suche patyki odesłac?Aż mi się serce kraje,nie wiem,
> poradzcie coś...proszę

sadzic imho
zal kwiatow ...
allegrowioczowi wielkiego negatywa i tyle
z reklamacji i tak nic nie bedzie


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/