Data: 2010-05-23 21:26:59
Temat: Re: na 95% to pimpuś :))
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 23 May 2010 22:45:57 +0200, Lepszy nowy Piotr napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 20 May 2010 14:26:38 +0200, zazółcon napisał(a):
>>
>>> A ty znowu z analogiami alkoholowymi ...
>>> Ender byłby zachwycony ...
>>> Zobaczymy, co sądzi o Twojej opowieści - jak tu wróci.
>>
>> Nie wróci - tutaj linczują za głupoty. Tutaj są osoby, m.in. Ty, które taką
>> pierdołę jak skancelowanie przez kogokolwiek (bo czy przez Piotra -
>> problematyczne) paru swoich rzewnych wypocin z usenetu uważają za życiową
>> stratę nie do powetowania, do tego stopnia, że w zemście potrafią kogoś
>> ujajić jakby im dom spalono i dzieci wymordowano przynajmniej.
>>
>> W sumie sama od dawna mam ochotę już stąd sobie pójść, a teraz to już wręcz
>> mam odruch wymiotny jak tylko widzę nicki tych osób.
>> W sumie może i warto zdecydować się od razu, a co. Miałam czekać do 7
>> lipca, swoich 50tych urodzin - ale po co? Parę osób, które tutaj są warte
>> zachodu, mogę policzyć na palcach jednej dłoni, i to nie wszystkich.
>> Tfu! Rzygam. Życzę satysfakcji.
>
> Mam nadzieję Małgosiu, że nie poszłaś stąd jednak,
> bo robi się tutaj coraz bardziej przeraźliwie pusto.
> Bez sensu będzie pisać z naukowcami, którzy z taką ochotą w mówili
> sobie te wszystkie rzeczy na mój temat i tak kurczowo trzymają
> się wiary w nie.
> Piotrek
Podczytuję, nie bedę robić teatru, że nie - ale obrzydzenie do tutejszych
linczarzy mi nie mija i na pisanie tutaj w ich towarzystwie już mi po
prostu czasu szkoda, po prostu limit mojej tolerancji się wyczerpał. Skoro
w realu omijam z daleka tego typu ludzi jak padlinę, po samym zapachu
poznając z odległości, to nie mogę się nadziwić, że tyle czasu tutaj z nimi
spędziłam. No i ten glob - najbardziej pożądany tutaj rozmuffffca...
Żenujące. Gdzie ja wdepnęłam??? Chyba wrócił mi dystans, bo widzę całą
obrzydliwość sytuacji. Jedni odchodzą stad, kiedy dystans stracili, a ja
właśnie wtedy, kiedy go odzyskałam.
Nie no, może czaasem się tu odezwę, ale póki co - mam naprawdę odruch
wymiotny. Czyli nara :-)
|