Data: 2002-12-28 15:52:13
Temat: Re: nabroilam...
Od: "kasiatoya" <k...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
czytajac to co napisalas mam wrazenie ze z twoim malzenstwem bylo cos nie
tak zanim pozanalas tego faceta... a to zauroczenie bylo kropla ktora
przelala czare z cala masa zbieranych problemow...
pomysl z pisaniem do siebie zamiast mowienia jest wedlug mnie bardzo dobry
(podczas pisania inaczej sie wyraza mysli... rozwazniej i jest wiecej czasu
na myslenie a nie szybko zmieniajace sie emocje)
sztuczne utrzymywanie malzenstwa wylacznie dla dobra dziecka uwazam za
nieporozumienie...
z tego co wiem dzieci nie sa glupie a zwlaszcza male dzieci intuicyjnie
wyczuwaja ludzi wiec beda wiedzialy ze cos jest nie tak miedzy rodzicami...
nie sadze zyby twoje dziecko bylo szczesliwe z nieszczesliwymi rodzicami
ktorzy sie ze soba mecza...
moim zdaniem zawsze jest sens w dogadywaniu sie ale zanim zaczniesz to robic
warto sie zastanowic czego tak naprawde chcesz co czujesz i co chcesz
osiagnac...
moze warto sie na chwilke wyciszyc... (pomedytowac albo chociaz pojsc na
spacer i troche pooddychac w spokoju) moze wtedy cos sie rozjasni w glowie a
emocje opadna...
goraco pozdrawiam i zycze ci zeby sie wszystko ulozylo najlepiej jak tylko
moze
kasiatoya :)
|