Data: 2008-10-26 01:36:17
Temat: Re: najłatwiej powiedzieć, że bzdura...?
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 25 Paź, 00:27, i...@g...pl wrote:
> On 24 Paź, 21:44, J-23 <k...@g...pl> wrote:
>
> > On 24 Paź, 21:36, i...@g...pl wrote:
> > > Tu rozpatrujesz zawód i jego przydatność, a nie przydatność Twojej
> > > żony.
>
> > Bo ja jestem czlowiek uspoleczniony! I mam na wzgledzie dobro
> > spoleczne
>
> Tak, już widzę oczyma wyobraźni, jak wyganiasz zaspaną żone na siódmą
> do pracy tylko i wyłącznie w poczuciu dobra społecznego :->
>
> Mój mąż o godz. 9:00 wchodzi do sypialni i mówi do mnie: "Pośpij
> jeszcze, kochanie. Zrobić ci herbatę?" :-) //ja mówię mu to każdej
> niedzieli, żeby nie było ;-PPP
Kaprawe sa oczy Twojej wyobrazni.
|