Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: i...@p...onet.pl
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: napiszcie coś :(
Date: 20 Feb 2005 17:18:07 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 59
Message-ID: <6...@n...onet.pl>
References: <cv7ksi$jm9$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1108916287 31193 213.180.130.18 (20 Feb 2005 16:18:07
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Feb 2005 16:18:07 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 66.77.213.239, 192.168.243.151
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:72542
Ukryj nagłówki
> Iwon(k)a pisze:
>
> > dlaczego porownujesz dziecko do wpolmalzonka?
>
> A dlaczego Ty golenie nóg do mycia zębów? :
czyli mam rozumiec, iz uzylas tego porowanania "niefortunnie"?
>
> > czy TZ mamy traktowac jako dziecko?
>
> Wnioski jak zwykle wyciągasz powalające.
tak jak piszesz, takie nasuwaja sie wnioski.
>Chodziło mi raczej o to,
A TO TRZEBA BYLO OD RAZU TAK PISAC ;)
> że jeśli
> jakieś osoby są dla siebie bliskie (i nieważne, czy to rodzice, dzieci,
> współmałżonkowie czy przyjaciele) i jedna z nich przychodzi z problemem do
> drugiej osoby w oczekiwaniu przynajmniej dobrego słowa czy pocieszenia, to
> reakcja tej drugiej w postaci robienia naprędce znalezionych wymówek, jest
co
> najmniej kuriozalna (patrząc przez pryzmat ich wzajemnych relacji).
imo wszytsko zalezy od problemu, od sytuacji. nie mozna zalozyc, iz
zawsze i w kazdej sytuacji nalzey reagowac tak samo.
> Tym
> bardziej dziwi mnie, że zachowanie "pogubionej" w takiej sytuacji określasz
> mianem "lekceważeniem uczuć męża".
to sie dziw. dla mnie pogubiona zachowala sie dziecinnie. imo
dzieci biegna do mamusi z kazdym swoim przezyciem, bo same nie
umieja sobiejeszcze z tym poradzic.
>
> Nie odpowiedziałaś mi na pierwszą część mojego maila. Jak wg Ciebie powinna
> była zachować się "pogubiona" w takiej sytuacji i dlaczego uważasz, że nie
> szanuje uczuć męża.
jak? nie jestem wyrocznia zeby pisac co inni powinni zrobic. nie ma
sensu wiec o tym dyskutowac. w zyciu spotykam sie z wieloma problemami, ale
nie z kazdym biegne do tz czy do mamusi zeby mi pomogla. jakos umiem sobie
w wielu sprawach sama poradzic, na pewno z filmem, z fotografia, i co tam
jeszcze zobacze }zlego" na obrazku.
> [na wszelki wypadek nie zakładaj, że biega do niego z podobnym problemem
> [zdjęcia pornograficzne dzieci] co dwa dni, bo to będzie dość głupie
> założenie]
za to ty go wymyslilas ;)
iwon(k)a
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|