Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: napiszcie coś :(
Date: Mon, 21 Feb 2005 19:22:05 -0600
Organization: news.onet.pl
Lines: 90
Sender: i...@p...onet.pl@adsl-68-253-195-203.dsl.emhril.ameritech.net
Message-ID: <cve1fr$a72$1@news.onet.pl>
References: <cv7ksi$jm9$1@news.onet.pl> <6...@n...onet.pl>
<cvddh6$i9d$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: adsl-68-253-195-203.dsl.emhril.ameritech.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1109035323 10466 68.253.195.203 (22 Feb 2005 01:22:03 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 22 Feb 2005 01:22:03 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2527
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2527
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:72614
Ukryj nagłówki
"Nixe" <nixe@fałpe.peel> wrote in message news:cvddh6$i9d$1@news.onet.pl...
> Użytkownik pisze:
>
>> czyli mam rozumiec, iz uzylas tego porowanania "niefortunnie"?
>
> Użyłam, bo miałam taką potrzebę. I uzasadniłam dlaczego.
acha :)
>
>> A TO TRZEBA BYLO OD RAZU TAK PISAC ;)
>
> Sądziłam, że to jest zrozumiałe.
no i pomylilas sie, jak widac.
>
>> imo wszytsko zalezy od problemu, od sytuacji. nie mozna zalozyc, iz
>> zawsze i w kazdej sytuacji nalzey reagowac tak samo.
>
> Dla mnie jasne jest to, że jeśli ktoś bliski przychodzi do mnie z problemem, to
staram się przynajmniej go wysłuchać (jeśli nie
> potrafię pomóc), a nie robię w tym momencie wymówek z jakiegoś zupełnie innego,
błahego powodu.
a ja jakos inaczej traktuje dziecko a inaczej doroslego,
nawet jesli sa to moi bliscy.
>
>>> Tym
>>> bardziej dziwi mnie, że zachowanie "pogubionej" w takiej sytuacji
>>> określasz mianem "lekceważeniem uczuć męża".
>
>> to sie dziw.
>
> To jest argument?
zawsze jakis, jesli nie rozumiesz innych.
>
>> dla mnie pogubiona zachowala sie dziecinnie. imo
>> dzieci biegna do mamusi z kazdym swoim przezyciem, bo same nie
>> umieja sobiejeszcze z tym poradzic.
>
> Obyś nigdy nie stanęła twarzą w twarz z sytuacją, w której będziesz potrafiła
zachować się tylko jak dziecko.
i znow mieszasz, tym razem nie dziecko/dorosly, ale
sytuacje. dla mnie obrazek na internecie nie jest
powodem do dziecinniady. wiec proesze cie nie
przywoluj teraz jakis zlowrogich wizji ;)
> Zresztą nie o tym rozmawiałyśmy, lecz o Twoim zarzucie, że "pogubiona" lekceważy
uczucia męża. Rozumiem, że IYO mąż uczuć
> "pogubionej" nie lekceważy?
uwazam, iz pogubiona uwazalzala, iz to co ona przezywa
jest nawjazniejsze a jego odczucia sa bezdeta, jak sie
wyrazila. pozniejsze jej zachowanie na grupie, i komentarze,
na posty jej nieprzychylne, potwierdzily, iz uwaza swoje
odczucia za te najwalsciwsze w danym momencie, i najwazniejsze
do stopnia takiego, iz kazdy powinien rzucic co robi
i biec jej pomagac.
>> jak? nie jestem wyrocznia zeby pisac co inni powinni zrobic. nie ma
>> sensu wiec o tym dyskutowac.
>
> Nieee, no zaraz. Skoro twierdzisz, że reakcja "pogubionej" była niewłaściwa, bo
lekceważy uczucia męża, to wydałaś już jakąś
> opinię o jej zachowaniu. Stąd moje pytanie - jak powinna byłaby się zachować
dziewczyna, żebyś oceniła jej zachowanie bardziej
> pochlebnie.
jak dorosla osoba, ktora zobaczyla obrazek na internecie.
> Nadal nie znam odpowiedzi na pytanie, dlaczego uważasz, że nie szanuje uczuć męża.
to teraz juz powinnas byc zadowolona.
>
>> w zyciu spotykam sie z wieloma
>> problemami, ale nie z kazdym biegne do tz czy do mamusi zeby mi
>> pomogla. jakos umiem sobie w wielu sprawach sama poradzic, na pewno z
>> filmem, z fotografia, i co tam jeszcze zobacze }zlego" na obrazku.
>
> Ale nie o tym mowa, jak kto sobie radzi (bo jeden sobie radzi, a inny nie), tylko o
tym, co stało się potem. Widocznie "pogubiona"
> nie potrafiła sobie poradzić z tym problemem, rozkleiła się i postanowiła poszukać
oparcia i dobrego słowa u męża. I dyskusja
> tyczy się sytuacji od tego momentu.
ale to co sie stalo przedtem ma ogromne znaczenie w tym jak
sie zachowlala ona, czy tez tz.
iwon(k)a
|