« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2005-02-17 03:30:55
Temat: Re: napiszcie coś :("pogubiona" <a...@o...pl> wrote in message
news:cv02u8$2bo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> tak ci się wydaje że nie miałam realnego problemu gdybyś widziała to zdjęcie
> to jestem pewna że też by tobą wstrząsnęło
wstrzasnelo by mna na pewno, ale nie jestem pewna,
czy mialabym tyle pretensji do kogokolwiek, ze sie
nie "rozkleja" jak ja, kiedy bym z takimi wadomosciami
przyszla do tego kogos w czasie wykonywanej waznej
dla tej osoby czynnosci.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2005-02-17 06:50:38
Temat: Re: napiszcie coś :(Tak sobie czytam i mysle, ze ...
problem przezywania przez Ciebie zdjecia jest wyimaginowany bo, rownie
dobrze
mozna obejrzec film, horror w TV, przezywac Go no i co, parner ma sie tym
przejmowac?
bo film byl brutalny? ew. mozna partnera/parnerke przytulic, pocieszyc albo
nawet posmiac
sie z tego "problemu"
co innego normalne zycie, w ktorym czujesz sie nie rozumiana, to kwestia
roznic miedzy wami,
roznic psychicznych i emocjonalnych, miedzy Toba i Twoim parnerem,
moim zdaniem powinnas te roznice starac sie poznac, na czym polegaja,
czy mozna z tym cos zrobic, itd.
czy rzeczywiscie te roznice nalezy przenosic na sfere zycia seksualnego,
uczuciowego,
to tez nad tym nalezy siezastanowic,
tu jest pole do popisu w postaci przeczytania kilku "madrych" ksiazek,
zasiegniecia
rady bardziej doswiadczonych stazem malzonkow, itd.
wydaje mi sie, ze zrozumienie potrzeby wlasnych, wzajemnych potrzeb jest
wazne,
tutaj moze pomoc szczeraz rozmowa zamiast zachowan emocjonalnych
proxy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2005-02-17 08:23:58
Temat: Re: napiszcie coś :(
proxy11 wrote:
> problem przezywania przez Ciebie zdjecia jest wyimaginowany bo, rownie
> dobrze
> mozna obejrzec film, horror w TV, przezywac Go no i co, parner ma sie tym
> przejmowac?
Moj sie przejmuje. Zwlaszcza jak sie rozklejam po filmach przyrodniczych
o orkach, ktore pozeraja male foczeta. Albo pingwinki.
Jak po "Przelamujac fale" nie moglam spac, to tez sie przejal.
D.
--
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=91&w=196485
44
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2005-02-17 08:55:25
Temat: Re: napiszcie coś :(Użytkownik "proxy11" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cv1esj$ago$1@korweta.task.gda.pl...
> [...]rownie dobrze mozna obejrzec film, horror w TV,
> przezywac Go no i co, parner ma sie tym przejmowac?[...]
Jasne, że nie. Najlepiej wyrżeć i popukać się w głowę.
Pozdrawiam
H. (której TŻ na szczęście rozumie i akceptuje fakt, że przy niej nie włącza
się horrorów, filmów wojennych i przyrodniczych z gatunku "najbardziej
mordercze zwierzęta świata")
P.S. Dunia, chyba Cię klupnę za te foczęta ;-/
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2005-02-17 09:25:35
Temat: Re: napiszcie coś :(
Hanka Skwarczyńska wrote:
> P.S. Dunia, chyba Cię klupnę za te foczęta ;-/
Czemu, czemu ? Ja zamykam oczy przy scenkach pozerania... TZ oglada i
mowi mi, kiedy moge znow patrzec... Bo ja w sumie lubie orki. Ale tylko
wtedy, kiedy nie poluja.
Dunia, offtopicznie
--
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=91&w=196485
44
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2005-02-17 10:54:01
Temat: Re: napiszcie coś :(
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:cv1m87$bt9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> H. (której TŻ na szczęście rozumie i akceptuje fakt, że przy niej nie
włącza
> się horrorów, filmów wojennych i przyrodniczych z gatunku "najbardziej
> mordercze zwierzęta świata")
Po "Jeźdźcu bez głowy" musiałem spać osobno ;))
Pozdrawiam
Adrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2005-02-17 11:04:51
Temat: Re: napiszcie coś :(Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cv1tc6$qt9$1@news.onet.pl...
> [...] Po "Jeźdźcu bez głowy" musiałem spać osobno ;))
Dziwne.
Pozdrawiam
H. (co po "Przepowiedni" kazała się odprowadzić do łazienki za rączkę)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2005-02-17 14:12:54
Temat: Re: napiszcie coś :(
> <rezygnacja> Czas się z tym pogodzić, że on być może po prostu obawia się
> takich emocji i będzie je od siebie odsuwał, wyszukując tematy
zastępcze...
> </rezygnacja>
>
Masz rację, Margola.
Mam w domu dość podobnego mężczyznę. Zrobi wszystko, byle nie musieć
rozmawiać/myśleć/rozprawiać się z trudnymi rzeczami.
Kiedyś mieliśmy naprawdę trudną rodzinną sytuację. Mój ojciec próbował zabić
mamę, mama w tym czasie rozmawiała ze mną przez telefon. Słyszałam całą
rozgrywającą się scenę i nie mogłam nic zrobić. Dla mnie było to sytuacja
ekstremalna, która sprowadziła mnie do granicy zdrowia psychicznego. A mój
mąż jedyne co wtedy zrobił to opowiedział mi dowcip, taki głupi, że przez
dłuższą chwilę nie mogłam wyjść z szoku, że można w taki sposób "wspierać"
żonę. Dodam tylko, że zdarzenie skończyło się dla mnie półrocznym
zwolnieniem lekarskim i leczeniem psychiatrycznym.
Minęło kilka lat.
W sumie w pojedynkę walczę o to, by nasza rodzina miała z czego żyć. Jestem
u kresu wytrzymałości fizycznej, psychicznej. Trzy i pół roku bez urlopu. W
międzyczasie urodziłam drugie dziecko. Próbuję tłumaczyć mężowi, że już nie
daję rady, że może poczuł się odpowiedzialny i nie zarabiał okazyjnie, tylko
regularnie, żeby dał nam kawałek poczucia bezpieczeństwa. A ten mi zaczyna
coś mówić o śwince morskiej, że właśnie skończyła się jej sałata. No kurde,
dobrze, że u nas ciężko się otwiera okna, bo normalnie miałam ochotę
wyskoczyć.
A.
(no to się publicznie wyżaliłam ;) )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2005-02-17 14:18:14
Temat: Re: napiszcie coś :(
> Ale właściwie czego bys chciała? By płakał z Tobą?
> Czułabyś się wtedy przy nim pewnie i bezpiecznie?
> NO wiesz... wracsz do domu z pracy, szef Cie
> opier*, on Cie wita i od razu zaczyna płakać, że
> Cię szef źle traktuje?
> Tego bys chciała?
> Jak właściwie ma się zachować, bys była zadowolona?
A może by chciała, by ją przytulił, pogłaskał po głowie, a później wziął
telefon i zadzwonił na policję.
Ja przynajmniej, kiedyś, bo teraz już nie, oczekiwałam, że mężczyzna, z
którym żyję będzie ode mnie bardziej odporny psychicznie, że właśnie nie
będzie rozczulał się tak jak ja, nad każdym rozdeptanym ślimakiem, że w
skomplikowanych sytuacjach emocje nie będą mu przesłaniały racjonalnego
osądu.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2005-02-17 15:19:22
Temat: Re: napiszcie coś :(
"asmira" wrote
> A może by chciała, by ją przytulił, pogłaskał po głowie, a później wziął
> telefon i zadzwonił na policję.
Zważywszy na sposób, w jaki Pogubiona formułuje swoje oczekiwania
("napiszcie coś", "powiedz coś") - to każdy pomysł na ich spełnienie będzie
strzałem na oślep. I może się trafi, a może nie.
Małgośka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |