Strona główna Grupy pl.rec.uroda napiwek dla fryzjera

Grupy

Szukaj w grupach

 

napiwek dla fryzjera

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 127


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-04-07 07:26:00

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: Beth Winter <b...@e...net> szukaj wiadomości tego autora

Carrie wrote:
>
> A w drugą stronę: czy zdarzyło Wam się kiedyś żądać zwrotu lub zmniejszenia
> należności za źle wykonaną usługę?

Ja sie raz tak dobre pare lat temu awanturowalam w Jean-Lous David. Ale
OIDP sie nie dali (tez, ze ta cena byla nie taka duza - 30zl czy cos
takiego), a ja prosto od jednego fryzjera poszlam do drugiego na
poprawke.

A wracajac do tematu, ja za ciecie + skomplikowany balejaz na wlosach
prawie do pasa place 180zl do kasy i dodatkowe 20zl fryzjerce na stolik,
bo warto.

--
Beth Winter
Extenuation Collective <http://www.extenuation.net/>
"To absent friends, lost loves, old gods and the season of mists."
-- Neil Gaiman

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-04-07 08:00:29

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: pamana <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


> A w drugą stronę: czy zdarzyło Wam się kiedyś żądać zwrotu lub zmniejszenia
> należności za źle wykonaną usługę?

osobiscie nie daje napiwków chodze do tzw.fryzjera-stylisty ,ma wlasny
salon i sam ustala ceny ,
kiedys trafilam do panny takie o zwyklej fryzjerki tylko na podciecie
wrocilam do domu patrze a tu krzywo jak byk ,wkur.. sie nie mozliwie ale
nie poszlam ja ochrzanic ,zaplaciclam 20 zł ,jej z pewnościa nie zalezalo.
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-04-07 10:46:46

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e15354$c9d$1@inews.gazeta.pl...
> Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 6 kwietnia 2006 19:53
> użytkownik gsk, sącząc kawkę, wyklepał:
>
> Ja płacę za ścięcie 17 zł. Zaokrąglam do 20, bo zawsze ścinam się u tej
> samej kobitki (nie z premedytacją, po prostu ciągle na nią trafiam :) ).
> Ona nie zawsze ma wydać,

?
to mnie bardzo denerwuje, bo wymusza dawanie napiwków. Robią to nagminnie
listonosze, roznosiciele pizzy i teraz jeszcze fryzjerka. To żałosne.

Gosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-04-07 11:35:56

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: "Yaga" <y...@R...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e13kmn$r6$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Mam pytanie odnośnie dawania napiwków fryzjerom. Czy jest to zwyczaj z
> dawnych czasów (wsuwanie do kieszonki), czy jest to normalne i ogólnie
> przyjęte. Płacę za usługę fryzjerską około 240 złotych i 20 złotych
dawałam
> mojej fryzjerce, która własnie rzuciła swój zawód:-(
> W sobotę poznam nową fryzjerkę i nie chcę jej od razu przyzwyczajać do
> napiwków, jeśli jest to archaiczny zwyczaj. Poza tym nie lubię tego robić.
> Wiem, ze nie muszę, ale jeśli oni tego oczekują.... Ciekawi mnie Wasze
> zdanie na ten temat.

Hmm, ja u swojej fryzjerki płacę 80-90 i zostawiam po prostu stówę.
Zostawiam napiwek wyłącznie dlatego, że jest to pierwsza kobieta, która od
razu wiedziała, co zrobic z moimi włosami. A włosy mam trudne w utrzymaniu,
niestety.
Wcześniej nie dawałam napiwków, w knajpach nie lubię dawać napiwków i w
sumie tylko jej daję ;)
Ale naprawdę, jestem tak niesamowicie wdzięczna, że wreszcie po latach nie
muszę się wstydzić patrzeć w lustro..... ;) Wprost przeciwnie, teraz
uwielbiam się patrzyć w lustro po wyjściu od niej :D

Pozdrawiam, Yaga

--
"Tanz - mein Leben - tanz
Tanz mit mir
Tanz mit mir noch einmal
In den puren Rausch der nackten Liebe"


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-04-07 12:23:19

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: Ela <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik pamana napisał:
>
>> A w drugą stronę: czy zdarzyło Wam się kiedyś żądać zwrotu lub
>> zmniejszenia
>> należności za źle wykonaną usługę?
>
>
> osobiscie nie daje napiwków chodze do tzw.fryzjera-stylisty ,ma wlasny
> salon i sam ustala ceny ,
> kiedys trafilam do panny takie o zwyklej fryzjerki tylko na podciecie
> wrocilam do domu patrze a tu krzywo jak byk ,wkur.. sie nie mozliwie ale
> nie poszlam ja ochrzanic ,zaplaciclam 20 zł ,jej z pewnościa nie zalezalo.
> p.
Pamana, a do kogo chodzisz? Zdaje się, że już kiedyś, kiedyś pisałaś,
ale zapomniałam.....
Ja chodzę - w Zielonej - do salonu "Viva", zawsze obsługuje mnie
właścicielka, płacę niemało, więc napiwku nie daję. Ale przyznam, że
niejednokrotnie mnie to gnębiło....
Pozdrowienia
Ela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-04-07 13:00:41

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: pamana <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Pamana, a do kogo chodzisz? Zdaje się, że już kiedyś, kiedyś pisałaś,
> ale zapomniałam.....
> Ja chodzę - w Zielonej - do salonu "Viva", zawsze obsługuje mnie
> właścicielka, płacę niemało, więc napiwku nie daję. Ale przyznam, że
> niejednokrotnie mnie to gnębiło....

do Darka Spiewaka na wyszynskiego
pzdr
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-04-07 13:29:16

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: Ela <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik pamana napisał:

>
>> Pamana, a do kogo chodzisz? Zdaje się, że już kiedyś, kiedyś pisałaś,
>> ale zapomniałam.....
>> Ja chodzę - w Zielonej - do salonu "Viva", zawsze obsługuje mnie
>> właścicielka, płacę niemało, więc napiwku nie daję. Ale przyznam, że
>> niejednokrotnie mnie to gnębiło....
>
>
> do Darka Spiewaka na wyszynskiego
> pzdr
> p.

Nie chcę być upierdliwa, ale możesz dokładniej? ;-)
Na Wyszyńskiego tych salonów jest trochę, a i ulica strasznie długa -
gdybym chciała szukać...Przyznaję, że coś obiło mi się o uszy, ale
wydaje mi się, że słyszałam o salonie prowadzonym przez braci.
A cenowo jak to u nich wygląda, bo "Viva" tania nie jest....
Pozdrowienia
Ela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-04-07 14:59:57

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:e15fvc$d1u$1@atlantis.news.tpi.pl>
gsk <c...@w...pl> pisze:

> to mnie bardzo denerwuje, bo wymusza dawanie napiwków. Robią to
> nagminnie listonosze, roznosiciele pizzy

Dokładnie. Gmerają w tych swoich saszetkach "biodrówkach", brzęczą bilonem
udając, że nie mogą znaleźć i tylko czekają na hasło "Dobra, niech pan nie
szuka". A jak jestem upierdliwa i czekam na resztę. Dla zasady ;-)

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-04-07 16:03:50

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"gsk" <c...@w...pl> wrote in message
news:e15fvc$d1u$1@atlantis.news.tpi.pl...

>> Ja płacę za ścięcie 17 zł. Zaokrąglam do 20, bo zawsze ścinam się u tej
>> samej kobitki (nie z premedytacją, po prostu ciągle na nią trafiam :) ).
>> Ona nie zawsze ma wydać,
>
> ?
> to mnie bardzo denerwuje, bo wymusza dawanie napiwków. Robią to nagminnie
> listonosze, roznosiciele pizzy i teraz jeszcze fryzjerka. To żałosne.

ale dlaczego, fryzjerom, roznosicielom pizzy, kelnerom, daje sie napiwek,
wiec o co chodzi?

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-04-07 16:17:57

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: pamana <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Nie chcę być upierdliwa, ale możesz dokładniej? ;-)


:)
na wysokosci mrowiska tylko blizej ulicy wyszynskiego ,taki budynek
kwadratowy na dole 2 fryzjerów ,na górze przyjmuje darek ,wchodzi sie
do niego od strony mrowiska.

cennowo to moge poweidziec ,że tylko scinam wlosy ,takie do ramion
sciecie kosztuje +/- 50 zł ,kolor itp nie wiem.
pzdr
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pizza na kursie
kapelusz sluby na zamowienie w-wa
Diprogenta-używał ktoś tej maści?
Milvane odstąpię
[OT długawe] łzawiące oko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »