Data: 2011-10-04 22:09:06
Temat: Re: napuchnięte ręce pod wpływem wody
Od: sWAR4 <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-10-04 19:21, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 04 Oct 2011 16:46:30 +0200, sWAR4 napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-04 02:39, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 03 Oct 2011 23:31:48 +0200, sWAR4 napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-10-03 22:16, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:07:58 +0200, sWAR4 napisał(a):
>>>>>
>>>>>> A piwo to nie alkohol?
>>>>>> Naprawde :)))) Coooś ty :)
>>>>>> To po kiego grzyba dopieroski po łosiemnastce sprzeeedają :)))) ?
>>>>>> A likierum i inne to tys nie alkohol?
>>>>>> Dla ciebie to pewnie tylko spiryt to alkohol, a np. koniak to już tylko
>>>>>> bimber i pewnikiem też nie alkohol , więc nie do użytku :)))
>>>>>
>>>>> No właśnie tak myślałam... Prezentujesz ignorancję tzw z u p e ł n ą.
>>>>> Nie mamy o czym zatem rozmawiać.
>>>>>
>>>> To po co odpisujesz? :))))
>>>
>>> Oświecam.
>>> Alkohol etylowy (bo o nim mówimy) to taki związek chemiczny.
>>> Natomiast likier, wódka, piwo, wino to NAPOJE nisko/wysoko/alkoholowe.
>>> Większość ww zawiera znaczne ilości cukru - i to on powoduje u Ciebie
>>> hiperglikemię "po spożyciu", a nie alkohol.
>> Aaaaaaaa... to rozumiem ;)
>> To jak w aptece kupujesz witaminę C , to prosisz o samą witaminę , ale
>> bez pastylki , bo to tylko skrobia + dodatki, które się i tak nie
>> wchłoną i aptekarka patrzy ze zrozumieniem i ci podaje...witaminę C ;)
>> Kup se cóś na zgage i świeczkę do oświecania własnych ścieżyn
>
> Głupich nie sieją jak widzę - rzeczywiście sami się rodzą.
No właśnie , słuszne wnioski :)
I oświecają innych na siłę ;))))
|