Data: 2011-10-04 17:21:22
Temat: Re: napuchnięte ręce pod wpływem wody
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 04 Oct 2011 16:46:30 +0200, sWAR4 napisał(a):
> W dniu 2011-10-04 02:39, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 03 Oct 2011 23:31:48 +0200, sWAR4 napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-10-03 22:16, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 03 Oct 2011 17:07:58 +0200, sWAR4 napisał(a):
>>>>
>>>>> A piwo to nie alkohol?
>>>>> Naprawde :)))) Coooś ty :)
>>>>> To po kiego grzyba dopieroski po łosiemnastce sprzeeedają :)))) ?
>>>>> A likierum i inne to tys nie alkohol?
>>>>> Dla ciebie to pewnie tylko spiryt to alkohol, a np. koniak to już tylko
>>>>> bimber i pewnikiem też nie alkohol , więc nie do użytku :)))
>>>>
>>>> No właśnie tak myślałam... Prezentujesz ignorancję tzw z u p e ł n ą.
>>>> Nie mamy o czym zatem rozmawiać.
>>>>
>>> To po co odpisujesz? :))))
>>
>> Oświecam.
>> Alkohol etylowy (bo o nim mówimy) to taki związek chemiczny.
>> Natomiast likier, wódka, piwo, wino to NAPOJE nisko/wysoko/alkoholowe.
>> Większość ww zawiera znaczne ilości cukru - i to on powoduje u Ciebie
>> hiperglikemię "po spożyciu", a nie alkohol.
> Aaaaaaaa... to rozumiem ;)
> To jak w aptece kupujesz witaminę C , to prosisz o samą witaminę , ale
> bez pastylki , bo to tylko skrobia + dodatki, które się i tak nie
> wchłoną i aptekarka patrzy ze zrozumieniem i ci podaje...witaminę C ;)
> Kup se cóś na zgage i świeczkę do oświecania własnych ścieżyn
Głupich nie sieją jak widzę - rzeczywiście sami się rodzą.
--
XL
|