Data: 2005-01-26 09:47:30
Temat: Re: narkoza i leczenie zabkow u dwulatka
Od: "prawda_w_oczy_kole" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> rodzice sami powinni sprawdzac zęby dziecku. nie ma co ciągać do kontroli
do
> gabinetu, chyba ze w czysto rozrywkowym celu - pojezdzic na fotelu,
> odkurzaczem sie pobawic... niewiem, ale chyba wiekszosc ludzi odroznia
> zepsutego zeba od zdrowego? poza tym - szczo-tko-wa-nie. li i jedynie.
> dziecko od momentu wyzecia sie pierwszego zęba ma miec wkladane do glowy
ze
> zeby poprostu sie myje. tak jak jest kąpane co wieczor, to tak samo min.
raz
> dziennie zeby MUSI miec umyte. i nie ma zmiłuj. pewnie ze sila tego nie
> wyegzekwujesz, ale moja córa (2 lata i 9 mies) ma czyszczone zęby 2x
> dziennie elektryczna szczoteczka (zwykla sluzy jej do zabawy w
czyszczenie).
> ręce (i nogi) opadaja jak przychodzi mama z trzy-cztero latkiem z
> zaawansowana prochnica i z rozbrajajacym usmiechem wyznaje 'no przeciez
> dziecko myje zeby'... SAMO??? 3 latek??? to jeszcze powinien sam parzyc
kawe
> i jezdzic samochodem, mniej wiecej takie same kwalifikacje...
> to RODZICE maja myc zeby dziecku - po to są, nie tylko po to zeby dawac
> kinder bueno i wedlowska czekolade.
bajdurzysz facet.
Ble ble - szczotkowanie lekiem na próchnice ?
Coś ci się chyba popitoliło. A widziałeś 80 latków z prawie wszystkimi
zębami którzy na oczy nie widzieli szczoteczki do zębów a myją się w sobotę
bo w niedzielę do kościółka ?
Szczotkowanie żębów i pasty profilaktyczne nie są lekiem na całe zło a TYLKO
jednym ze środków - wcale nie najważniejszym higieny jamy ustnej.
Cywilizacja niszczy zęby - papkowate jedzenie, słodycze, konserwanty,
zanieczyszczenia gleby, powietrza, wody, co raz słabsze geny, leki, stresy
dnia codziennego sprzyjające spadkowi odporności i zaburzeniu homeostazy
organizmu.
I tysiąc innych przyczyn egzo i endogennych. To zwiększa podatność zębów na
próchnicę. I tak już będzie.
> > Mojemu synkowi sypnely sie zabki po antybiotykach i lekach wziewnych
> > i za duzego wplywu na to nie mialam :(
>
> tak, i jeszcze powiedz ze Tobie 'sypnely sie' zeby podczas ciazy - nie
wiem
> ktory to juz raz, ale po raz kolejny powiem - prochnica nie bierze sie z
> powietrza, lekow, wody, slonca czy próżni. jest na to definicja, sa
> okreslone warunki w ktorych prochnica wystapi a w ktorych nie wystapi. do
> prochnicy potrzebne są bakterie, jedzenie dla nich (cukier) i czas zeby to
> wszystko w kupie zadzialalo. i koniec. i kropka.
>
no ma rację kobieta, dzieciom sypią się zęby po antybiotykach i żadne
szczotkowanie tu nie pomoże. Także kobietom w czasie ciąży i jeśli organizm
nie jest odporny nic nie pomożesz - trza leczyć te zepsute ząbki i szlus.
Acha Adasiu do tych trzech kółeczek z diagramu które znasz czyli cukier,
bakterie, czas dorysuj sobie jeszcze jedno - podatność zębów na próchnicę.
Ta podatność jest właśnie uwarunkowana wszystkimi wymienionymi przeze mnie i
przez rodziców w poprzednich mailach czynnikami sprzyjającymi próchnicy
zębów.
|