Data: 2008-01-02 22:45:17
Temat: Re: naruszenie własnosic intelektualnej?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:flh40g$55a$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky; <flh2bd$87c$1@news.onet.pl> :
>
> >
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:flh1va$sif$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > > Chyba to Ona powinna wnieść sprawę, bo facet ewidentnie nie rozumie
> > > prawa do emocji swojej żony.
> >
> > Prawo do emocji -i ich wyrażania- to jedno
> > a neurotyczne wyrażanie ich skutkujące
> > naruszeniem czyjejś sfery emocjonalnej
> > to drugie. O posiadaniu i dysponowaniu
> > własnością nie mówiąc. Moim zdaniem
> > facet ma prawo wiedzieć że są podstawy
> > do orzeczenia o uzasadnionym rozwodzie
> > [lub skierowania się z żoną na terapię]
> > nawet jeśli z tego nie potrafi skorzystać ;)
>
> Heh - załóżmy, że żona wiedziała o istnieniu tych zdjęć i nie włamała
> się do komputera, który prawdopodobnie stanowił wspólną własność
> małżeńską. Załóżmy dalej, że autor nie powiedział wszystkiego o tych
> zdjęciach - np. tego, że żona próbowała protestować przeciwko ich
> istnieniu [do czego ma prawo jako osoba na nich uwieczniona i nie
> stanowiąca jedynie tła kompozycji]. Cóż - w wyniku obstrukcji dokonanej
> przez męża wzięła sprawiedliwość w swoje ręce.
>
> Wysoki Sądzie - z racji niskiej szkodliwości społecznej czynu oraz tego,
> że oskarżona miała prawo do decydowania o tym, czy chce być uwieczniona
> na zdjęciach, wnioskuję o oddalenie sprawy. :)
Oddalam wniosek ze względu na zbytnią ilość
wyssanych z palca założeń... ;)
|