Data: 2003-10-30 21:13:31
Temat: Re: nazwa choroby oczu
Od: Sabinka <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 30 Oct 2003 15:26:09 +0100, "Robert"
<u...@o...pl> wrote:
>Dlatego pisalem, ze nie czytasz uwaznie grupy - niedawno byl watek o metach
>i tam pisalem, ze metow opisano blisko 400 roznych rodzajow.
Jesli pytasz o to czy czytam wszystkie watki na psm to odpowiedz brzmi
"nie" - czytam watki wybrane. Generalnie monitoruje watki, w ktorych
udzial bierze casus :) Ale i z tych czytam tylko to co mnie zaciekawi.
Gdybym kojarzyla moja sprawe z metami - zamonitorowalabym sobie
dyskusje o nich i juz. Ale nie skojarzylam.
Kiedys tu wspomnialam o czarnej plamce i powiedzieliscie mi ze to met,
wiec utozsamilam met z czarna plamka i niczym innym.
>Jak jest czarna plamka nieprzezroczysta, to jest to cos o duzej gestosci a
>malych rozmiarach. Natomiast ciagnace sie pasemka to po prostu lokalne
>zageszczenia - jak w bialku jajka.
>Szklistka moze sie "uplynnic" miejscowo i w nia moga wplywac paprochy -
>niektore sa obecne jeszcze z zycia plodowego, kiedy w oku sa naczynia
>krwionosne, ktore pozniej sie rozpadaja. Niektore powstaja z wytracenia
>"szkieletu" tej galarety. I wiele innych :)
Dzieki, o takie informacje mi chodzilo :)
Ale Ty badz inny z czytajacych - spotkaliscie sie z opisem okregu z
kropka? Bo u mnie jest wlasnie to i jest tego duzo.
>http://groups.google.com/groups?hl=en&lr=&ie=UTF-8&
oe=UTF-8&th=919a8fcbd98c98f6&rnum=27
>
>I nowszy krotszy:
>
>http://groups.google.com/groups?hl=en&lr=&ie=UTF-8&
oe=UTF-8&th=801b09185255ecc4&rnum=14
>
>i dalej:
>http://interservicesnetwork.tripod.com/floaters/
>i linki po kolei - jest co czytac :)
Ojojoj, dzieki :)
>Moze byc coraz wiecej. Staraj sie je ignorowac. Na pocieszenie powiem, ze
>niektore moga z czasem ustapic, bowiem spoczna sobie gdzies na peryferiach
>poza widzeniem. Tylko ze czasem zajmuje im to wiele lat.
No to mam nadzieje dozyc wielu lat ;)
>Jak by tu powiedziec... jak poczytasz sobie ten dlugi watek z USA, a juz
>szczegolnie dyskusje tutaj:
>http://pub44.ezboard.com/bfloatertalk
>to powinnas sie domyslic, ile nadziei jest w kroplach Vitreolent...
Na razie sie nie wczytuje. Chyba mam pecha.
>Innymi slowy, jest duzo prawdy w Twoim ostatnim zdaniu wyzej.
:(
Ale ja chyba nie rozumiem co to jest placebo. Sadzilam, ze jest to cos
co zupelnie nic nie robi albo jest np. zwykla witaminka, co daje sie
pacjentowi wmawiajac ze go wyleczy.
A mi pan doktor powiedzial, ze nie mam liczyc na wielkie zmiany po
tych kroplach... no tak... to by sugerowalo ze cos sie zmienic moze i
gdybys tego nie zepsul moglabym myslec ze "chyba faktycznie jest
troche lepiej" ;)
BTW czy ja znowu cos przekrecilam czy mi tu ktos cos kiedys wspomnial
o szklach "likwidujacych" mety? Dziwne mi by sie cos takiego zdawalo,
ale jestem prawie pewna ze cos takiego tu slyszalam.
>Generalnie te jodki sa w miare bezpieczne, a wprawy szybko nabierzesz. Z
>drugiej strony - nie ma sensu wkraplac, jesli nic nie daje.
A moze jednak mnie troche odzywi :)
Zupelnie nic nie daje? (tak w skrocie, reszte doczytam :) )
>Mam nadzieje, ze te linki powyzej w tym Ci pomoga. Troche poczytaj i zajmij
>sie studiami. NI stan sie obsesyjna w temacie metow, bo to pogarsza
>subiektywne odczucie. NIe mysl o nich, zapomnij.
Moze masz racje ze lepiej nie myslec, moze to tak jak z tykaniem
zegara w nocy, puki nie pamietam nie slysze ale jak juz uslysze to nie
zasne puki drania nie ucisze ;)
Ale z drugiej strony dowiedzialam sie, ze nie ma sensu wydawania mojej
skromnego stazowego stypendium na krople, z ktorymi tylko klopot mam,
no i ze moze nie ma sensu jechac po ich wykonczeniu do Bydgoszczy by
zostawic panu okuliscie 130 zl za kontrole.
>Nie ma to nic wsplnego z metami ani wylewami do cialka szklistego, ktorych
>najprawdopodobniej nie masz.
>Po prostu przekrwione naczynka w spojowce (lekki nastrzyk spojowkowy) z
>powodu zmeczenia, niedospania. Jesli pojawia sie sporadycznie, nie nalezy
>sie w ogole tym przejmowac. Mozna wkropic sztuczne lzy, jesli odczuwasz przy
>tym suchosc.
Generalnie z tego co zauwazylam wystarczy sie wysypiac co mi ogolnie
na zdrowie wyjdzie. Tylko jak juz dojdzie do tych czerwonych oczu to
jak patrze w lustro w przerazenie wpadam i sie zastanawiam czy to
szkodliwe nie jest.
--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl
|