Użytkownik "Kasia Mikołajczyk" <k...@c...pl> napisał w wiadomości
news:b1qh12$2ia$1@druid.ceti.com.pl...

> Jak czytałaś inne posty fryzjerskie dot. Krakowa, to pewnie na mój też
> trafiłaś. Zachwalałam w nim Panią Kasię z ul. Siemiradzkiego 27 (tel.
> 632-41-37).

a faktycznie, pojawiło mi się coś takiego.

> W skrócie moja historia była taka, że póki miałam krótkie włosy chodziłam
do
> Laurenta na Długiej do Pani Eli i byłam zadowolona. Ale tylko jak miałam
> krótkie włosy. Jak postanowiłam je zapuścić, to pojawił się problem. Pani
> Ela wytłumaczyła mi, że jak się zapuszcza to one właśnie będą takie "nie
do
> ułożenia" i wtedy wygląda się źle, trudno je uczesać, itp. Faktycznie
miałam
> z nimi problemy, bo ułożyć się nie dały. W lipcu 2002 poszłam do ww. Pani
> Kasi i... do tej pory włosy sobie rosną, są coraz dłuższe i bardzo dobrze
> się układają, a ja od lipca nie miałam potrzeby pójścia do fryzjera.
Czasem
> skrócę sobie grzywkę, ale reszty nie potrzebują. Zapuszczam i jestem
bardzo
> zadowolona.

brzmi zachęcająco, ale chętnie też poczytałabym opinie innych, jesli tam
ktoś jeszcze był :) No bo tak jak piszesz, trudno polecać po jednej wizycie
:)

> Trudno polecać kogoś po tylko jednej wizycie, ale jestem pod wrażeniem
> dlatego, że moje włosy rosną, układają się dobrze (jak umyję to suszę na
> szczotce) i nie mam uczucia, że MUSZĘ iść do fryzjera, bo wyglądam
okropnie,
> a to już pół roku minęło.

mnie wlasnie powoli zaczyna ogarniać uczucie, że MUSZĘ isc, bo chwilami to
sie patrzec do lustra nie moge ;) a związywanie tych moich strzępów na
głowie dzień w dzien powoli przestaje mnie bawic.

Pozdrawiam

--
Yaga

R...@p...fm
wytnij REMOVE