Data: 2000-10-13 11:15:36
Temat: Re: nerwica
Od: "Przyladek Dobrej Nadziei" <p...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Knap Tomasz <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8s4efq$1ta$...@h...man.lublin.pl...
> kiedy nerwica jest tak silna, że nalezy podjąć leczenie?
> Czy lęki, napięcie nerwowe i brak snu i podły nastrój to jeszcze nerwica?
Czesc!
W maju tego roku rozchorowalem sie na nerwice i jej objawy byly na tyle
mocne,
ze nie mialem co do tego zadnych watpiwosci, ze musze sie poddac leczeniu
psychoterapeutycznemu. Obecnie obserwuje bardzo duza poprawe swojego
zrdowia psychicznego i widze, ze mimo tego iz jest to proces powolny to
jednak
sukcesywnie posuwa sie on do przodu. Z poczatku zarowono ja jaki i nawet moi
znajmomi byli tym zaskoczeni, ze ja - taki spokojny i zrownowazony czlowiek
rozchorowalem sie na nerwice. Kiedy jednak siegne pamiecia wstecz,
przypominam
sobie, ze mialem jej objawy juz duzo wczesniej, jednak byly one tak slabe,
ze nie
zdawlem siebie z nich sprawy, albo je lekcewazylem. Mysle ( choc pewnosci
nie mam),
ze gdybym wowoczas poszedl do jakiegos psychologa to przebieg leczenia
nerwicy bylby o wiele lagodniejszy.
Dlatego tez uwazam, ze powiniens pojsc na pojedyncza sesje do jakiegos
psychoterapeuty i porozmwaic z nim na temat twoich obaw. Wowoczas
zadecydujesz czy warto zastosowac psychoterapie, czy nie.
Nie ma nerwicy nie do wyleczenia i naprawde warto podjac wysliek
aby sie z niej wyleczyc. Czasami nieleczona nerwica przachodzi w
depresje wiec po co sie pakowac w dodatkowe klopoty?
Pomijajac fakt samej nerwicy to po co masz miec jak napisaleś
"lęki, napięcie nerwowe i brak snu i podły nastrój " skoro przeciez
mozna najzywczajniej w swiece cieszyc sie zyciem. Warto popracowac
nad soba, bo to przeciez jest w zasiegu Twoich mozliwosci.
Pozdrawiam
Wieslaw Paslawski
Jesli sie martwisz to musisz wiedzieć, że:
Nie ma nerwicy nie do wyleczenia.
|