Data: 2002-02-20 14:41:21
Temat: Re: ...nie chce cie zrani
Od: "Rafalski" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Greg"
>
> Tu mnie zaskoczyles teraz :) Ale z drugiej strony czy naprawde zawsze
> trzeba sie doszukiwac jakichs podtekstow? Czasem najprostsze rozwazania sa
> wlasciwe
Zacytuję swój pierwszy post w tej sprawie:
Użytkownik "Rafalski" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:3c70fbf9$1@news.vogel.pl...
> człowiek jest na tyle nieskomplikowany, że najprostsze
> wytłumaczenie jest najprawdopodobniej prawdziwe.
;)
> > A mi się wydaje, że facet jest u progu sytuacji, w której
> > powiedziałby "zostańmy przyjaciółmi" i mówiłby to całkiem
> > szczerze.
>
> Zgadza sie. Boi sie zaangazowac wiec daje to do zrozumienia.
Wiesz..to nie zawsze jest kwestia decyzji. "Hmm.. chyba zaangażuję się w ten
związek z Halinką, wprawdzie nic poważnego do niej jeszcze nie czuję, ale
akurat w piątek mam trochę wolnego czasu.."
> No to czego tu sie obawiac? Jesli wyjdzie to ekstra. Chyba, ze myslisz o
> zwiazku gdy wyjdzie ale tylko ona bedzie tak czula.
Dokładnie. Inaczej nie mieszałby jej w głowie mówiąc takie rzeczy. Ostrzega
przed ciosem.
> > Kto może zranić i ostrzega o tym? On. Czyli zdaje sobie
> > sprawę, że problem z zaangażowaniem leży po jego stronie.
>
> Zgadza sie :) Po prostu nie ma pewnosci jak to sie moze skonczyc. Ma obawy
> czy zwiazek ma przyszlosc. Nie widze jednak zwiazku z tym, co pisalem na
> poczatku. Nadal twierdze, ze jesli on zupelnie nic do niej nie czuje.
Znowu czarne i białe ;) Czuje. Lubi ją. Ona go lubi może nawet bardziej
(wiem, wiem, miłe, też jestem próżny). Bardzo miła osóbka, być może świetnie
się dogadują. Do tego niebrzydka. Hmm..niezłe ciało. Nie chce jej ranić -
mówi jej to, żeby wiedziała, że "targają nim wewnętrzne sprzeczności" itede.
Poza tym, to, że on nie widzi szans na związek, nie oznacza, że ma sie
pozbawić regularnego seksu! Ale ostrzega, jest "fair" ;)
Chce
> sie tylko zabawic - nie powie jej, ze nie chce jej zranic. Za duzo
> widzialem podobnych przypadkow aby zmienic co do tego zdanie...
Ten jest.. "wrażliwy" ;)
> > - ostrzeżenie: Cholera, być może będę musiał wsiąść w swoją
> > rakietę i polecieć w kosmos ratować naszą planetę
>
> Chyba troche sie zagalopowales ;)
Raczej nie, pewnie w końcu wymyśli coś jeszcze bardziej absurdalnego, np.
odkąd go rzuciła ukochana nie potrafi się zakochać, ma/nie_ma sesję/pracę,
albo podjął życiową decyzję: "jadę na Śląsk!"
> > Zawodowy ściemniacz z kolegi ;)
>
> Ja i sciemniacz? Gdyby to przeczytali wszyscy, ktorzy mnie znaja niezle by
> sie usmiali :)
"Poznaj siebie!" - głosi portal pewnej świątyni (sorry za banał) ;)
> > Zawsze chodzi o to samo, tylko różnie się sublimuje :)
>
> Nie zawsze. Ludzie wychowuja sie w roznych srodowiskach. Rozne czynniki
> maja na nich wplyw. Z tej prostej przyczyny nie wszystko widza jednako.
Freud by się uśmiał. Jasne, że nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale
chodzi im o to samo ;)P
Pozdro,
Rafalski
"It's all a goddamn fake. Like Lenin said, look for the person who will
benefit. And you will, uh, you know, you'll, uh, you know what I'm trying
to say--"
Jeff "The Dude" Lebowski
|