Data: 2006-10-03 06:52:11
Temat: Re: nie chce mi się (żyć)
Od: "G. B. Spender" <q...@l...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bartos napisał(a):
> Ok, ok... Widze że ta dyskusja przybrała drastyczny rozmiar, z
> zaciekawieniem czytałem cały ten wątek i widze jedno, G.B. Spender (Tak przy
> okazji, czy Twój nick miał być przeróbką D.B. Cooper'a ? )
Nie, nawetnie znam D. B. Cooper'a. G.B. Spender to fikcyjne nazwisko
Palacza z X-Files. Ciekawa postać.
> Jedna tylko uwaga, nie całowałeś się z dziewczyną i masz 19 lat.... Eeee....
> muszę to przyznać.... Nie ma się co martwić, zwyczajnie może tego nie
> porzebujesz, może nie jest Ci to po prostu potrzene,
No problem w tym, że jednak jest.
> a jeśli jest, to nie
> napalaj się aby znaleźdź pierwszą lepszą dziewczynę żeby się pocałować i
> pójść z nią do łóżka, przemyśl wszystko i znajdź swojego idola, wzór
> postępowania wg. którego chciałbyś żyć
Jedną z moich takich cech jest to, że raczej nie mam takich ogólnych
autorytetów idoli. Owszem, w niektórych ludziach cenię niektóre cechy,
ale nigdy nie jest tak, żeby ktoś ogólnie był moim idolem.
> , moja propozycja, - Wyobraź sobie
> Siebie jako osobę pełną przekonania, życia i ufności, wyobrażaj tak sobie
> siebie dniami i nocami, zapragnij tego obrazu aby stał się rzeczywistością,
> uwierz mi, stanie się.
Ciekawe. Może spróbuję.
> Moja rada? Daj sobie spokój z kobietami w łóżku,
> czekaj aż nadejdzie ta jedyna, ta prawdziwa
Na tą jedyną to można czekać i czekać. A do "prawdziwej" miłości mam
raczej sceptyczne nastawienie.
> przy której i dla której
> staniesz się prawdziwym mężczyzną a nie tylko się rozprawiczsz, to żaden
> sukces, sukcesem jest pozostanie wiernym ideałom, spełnienie siebie i
> własnych marzeń, tego Ci życzę
Dzięki i też pozdrawiam
|