Data: 2006-10-05 22:07:51
Temat: Re: nie chce mi się (żyć)
Od: "Bluzgacz" <b...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bartos" <f...@u...gazeta.pl> wrote in message
news:efs6ks$gnm$1@inews.gazeta.pl...
> Właśnie, to teraz ty pokazałeś siebie jako debila, zapewniam cię drogi
> panie
> bluzgaczu, że spotykamy się po raz pierwszy w necie, i darus sobie te
> chamskie wyzwiska bo każdy ma swoją rację I NIE MASZ ŻADNEGO PRAWA Z GÓRY
> UWAŻAĆ ŻE SIĘ MYLĘ!
Nie musze uwazac ze sie mylisz, bo po prostu sie kurwa mylisz i kazdy to
widzi idioto
> A lód w saochodzie to co było?
Kurwa nic takiego. Jeden lod - wielkie mi kurwa rzeczy!
Otóż właśnie jest to droga którą ja obrałem,
> pakowanie się w poważny i jakże szczery i przyjemny związek bez poznawania
> przyjemności przed zawiązaniem poważnego związku, daje o znacznie większą
> saysfakcję za pierwszym razem z kobietą którą się kocha prawdziwie, a nie
> uważa jedynie za źródło przyjemności, co zrobisz jak znudzi ci się żona?
> zdradzisz ją tylko dla tego bo nie jest w łóżku tak dobra jak ta
> poprzednia?
> Zobaczysz wtedy w co się wpakujesz.
Kurwa, ale bzdury.
Zastanow sie w ogole "czlowieku" co ty za dyrdymaly wypisujesz
Nie probuj na sile ukazywac Nam swojej zalosnej osoby jako kogos chociaz
troche madrego lub znajacego sie na rzeczy, bo nikt w to nie uwierzy.
Jestes urodzonym debilem a kazdy post ktory produkujesz to potwierdza. Chuja
wiesz i chuja sie znasz "facet". Od razu widac ze z kobietami miales tylko
do czynienia w przedszkolu, kiedy pani pomagala ci sie rozbierac do
lezakowania i niechcacy musnela cie po fiucie
> Nie powiedziałem żeby to robił bez przygotowania, najpierw ma się
> zobaczyćw
> tej sytuacji i przyzwyczaić się, po za tym jak się zakocha to sam nabierze
> energii, i to na wiele lat, a nie na godzinę żeby sobie poruchać, a potem
> tylko wspominać. Aha, i szczerze życzę Ci abyś nie wchodził w związek
> małżeński, skoro uważasz go za wymagającą poświęcenia pierdołę, nie jesteś
> wart zaznać przyjemności która płynie z takich właśnie poświęceń, jesteś
> po
> prostu leniwy i nic nie wart w oczach kobiet, dla tego wolisz sobie na
> godzinę znaleźdź kroczę, a nie partnerkę na życie.
Kolejnym dowodem twojego skrajnego debilizmu jest to, ze nie umiesz
zrozumiec tego co czytasz.
W ogole nie wyczules kontekstu a ja mialem na mysli poprzez "pierdoly" inne
rzeczy - tak po prostu to nazwalem.
Ponadto nazwalem to tak celowo aby pokazac ze dla 19latka tak powazny
zwiazek nie powinien miec znaczenia, ktore przypisuje mu np 30 latek
przyglupie
> Widzę o czym mówisz, jest ryzyko oczywiście, ale kiedy wchodzi się w
> poważny
> związek oczekuje się że może coś nie pójść, ale po to aby umocniło to
> dwojga
> ludzi, a nie wywołało śmiech, z resztą widzisz to z jednego płaskiego
> punktu - z punktu seksu, a seks to mała część znajomości, chyba że w twoim
> przypadku dla ciebie to jedyna rzecz warta zachodu, jeśli tak to zdaj
> sobie
> wreszcie sprawę że widzisz sprawę znajomości z jednego punktu odniesienia
> i
> nie masz zielonego pojęcia o innych aspektach znajomości i nie powinieneś
> udzelać rad.
Hehehe!
Czlowieku, bylem w powaznych zwiazkach. Gdybym nie byl, to wlasnie nie
zabieralbym glosu kurwa.
Zabieram, bo wiem o co w tym wszystkim chodzi, troche kobiet w zyciu tez
poznalem i znam je lepiej niz wiekszosc facetow, bo mam nature osoby, ktora
jest ciekawa drugiego czlowieka i zawsze go analizuje a nie tylko z nim
rozmawia czy wymienia zdania.
> Może znasz to z doświadczenia? A może twoi rodzice? Nie będę się czepiał
> rodziców, sorki, nierozumiem dlaczego od razu uważasz że cośnie pójdzie
> dobrze, daj temu człowiekowi szansę, brak wiary jest, byłby i będzie
> problemem, nie to jak się ułożą sprawy.
Jestes pokurwiony.
I piszesz "sorki" - ty pizdo.
Po chuj 19latka utwierdzasz w mocnym przekonaniu, ze musi pakowac sie w
powazny zwiazek?
Niech sie cieszy ze swiezo odzyskanej wolnosci od rodzicow
> Może ty jesteś pokórwionym kretynem skoro nie rozumies zcałej tej
> sytuacji,
> co? Chyba Spender wyraźnie powiedział że nie będzie się zbliżał do nikogo
> z
> kim się nie oswoi i kogo dobrze nie pozna, ostatnio zakochał się po 1 i
> pół
> roku, i jak myślisz ile dłużej zajmie zdecydowanie się na związek? Jego
> sytuacja wymaga dużej ilości czasu na chociażby oswojenie się ze sobą i
> swoimi celami, więc nic nie przyjdzie tak szybko.
Wiec kurwa po co mu staly zwiazek od razu?
Dlatego mu doradzilem pizdo poznawanie kobiet, orientowanie sie w ich
potrzebach.
To co mu proponujesz to testowanie na zywym organizmie, czyli po prostu
idiotyzm a nie zwiazek.
Pierdolnij sie w ten durny leb.
> Przekroczyłeś linię której przekroczyć nie wolno, ta grópa jest tak samo
> moja jak i twoja i jak każdego kto na niej pisze, sam nie umiesz się
> wypowiadać z kulturą, dajesz zły przykład i łamiesz zasady przyzwoitości i
> etykiety, jeżeli jeden znas nie zasługuje na to aby tu pisać, to z
> pewnością
> tą osobą jesteś ty.
Hehehe, dobre!
Zatem oswiadczam raz jeszcze: ta grupa JEST MOJA i postaram sie abys ty z
niej spierdolil.
A kultura? Nie wiem kurwa co to w ogole jest.
I moim zdaniem twoje rady są tak samo pojebane za jakie
> ty uważasz moje rady.
Ja: jestes glupi
ty: sam jestes gUpi!
Oto twoj poziom debilu
--
Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature
|