Data: 2001-12-02 08:51:48
Temat: Re: nie czytajacie, bo was zbulwersuje
Od: <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> A np. problem ciasnych spodni jest o tyle ciekawym problemem ze wogole on
> istnieje. I np pomysl sobie jaka taka osoba co o tym problemie pisze musi
> byc prozna, skoro na takie cos zwraca uwage.
Mylisz sie, nie chodzi tytaj o "ciasne spodnie", ale o wage problemu i
umiejetność słuchania i dzielenia sie nim. W okresie dorastania problemy 1
pryszcza urastają do rangi kosmicznych i przez dorosłych zwykle są
bagatelizowane. Tymczasem dla nastolatka jest to autentyczny problem. (Na dany
wiek i stopień rozwoju psychicznego - oczywiście). Bagatelizowanie problemu
jest złe, ponieważ może wprowadzić wiele szkodliwych przekonań. I tak rodzice
którzy ignorują pozornie "błache" problemy - mogą je skrzywdzić.
Bardzo trudno jest w ogóle spojrzeć z dystansu na problemy innych ludzi. Jak
np. my nie mamy problemu z czyms tam, to często wydaje sie nam dziwne, że ktoś
moze mieć z tym problem. A tymczasem umiejętność "wsłuchiwania sie"
w "problemy" innych jest podstawą wszelkich bliskich relacji. Szczególnie
związków. I nie śmiej sie z czyichś przyciasnych spodenków, bo dla tego
człowieka na ten moment to jest autentyczny problem. jak tak postępujesz teraz,
to bardzo prawdopodbne, że tak postepowac będziesz w stosunku do własnych
dzieci - i niestety skrzywdzisz je...
> Oczywiscie znalazly by sie wtedy osoby, ktore udielily by
> tendencyjnych odpowiedzi, ktore w niczym by jej nie pomogly ale przynajmniej
> zrobily by w jej poczuciu egocentryzmu chwile radosci poprzez
> zainteresowanie swoja osoba.
Niestety, ale to jest charakterystyczne dla ludzi, przyjacół, dla sieci
itp "normalnych" kontaktów . Ale na szczęcie te "normalne" kontakty i
normalne "doradzanie" wystarcza. Jak ktoś ma ochotę na profesjonalne szukanie
odpowiedzi, to niech sie uda do psychologa :)
Piotrek. M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|