Data: 2004-07-31 22:09:30
Temat: Re: nie lubimy pijaczkow (...pijakow tez, ale to zupelnie inna historia)
Od: Marek Krużel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sat, 31 Jul 2004 12:43:06 +0000 * kachna *:
>> Czy pytanie wprost jest za trudne?
>> Tylko mi nie mów, że to wbrew naturze.;)
> Pytanie wprost wygląda w tym - wyjątkowym - przypadku następująco: Czy
> moglibyśmy nie wracać do tego tematu? Pamiętasz w ogóle o co
> chodziło? ;)
2 x tak. Acz niechętnie.;)
>> >> [...]
>> >> >> To manipulacja bufonów.;)
>> >> > Ale jakże ludzka.
>> >> E, jakby zwierzęcawa, tylko rozdęta.;)
>> > o tak! to te zwierzątka w nas, z których tak raczysz się nabijać
>> > ;)
>> Tym którym przydała by się refleksja najtrudniej przegadać.
> Ze zwierzątkami też nie da się rozmawiać, a sprawdzam co Wigilię!!
> ;-)) Żartuję, ale tak poważnie podszedłeś do tematu, że nie mogę
> sie opanować. Mówiąc serio - masz absolutną rację.
Bo temat jest nadzwyczaj poważny.
>> >> [...]
>> >> > (.... widzisz, tym razem nie mrówki a pawie i jelenie ... ;))
>> >> Człowiek jest jednak bardziej społeczny.
>> > Co to znaczy "społeczny"?
>> Uzależniony od innych.;) I uzależniający.
> ?? I to ma potwierdzać, że człowiek jest 'bardziej' społeczny ??
Jest społeczny z niewłasnej przymuszonej woli.;) To skutkuje buntem
twórczym, albo destrukcyjnym. Wieszanie nadal mi się nie podoba.
>> Cywilizacja odciąga człowiek od ludzi. Wszelkimi metodami.
> Cywilizacja - jak wszystko - ma swoje wady i zalety. Dobry człek
> wykorzysta jej dobre cechy, wygodny - wygodne, strachliwy - bezpieczne...
> a zbuntowany - błędy systemu.
Fundamentalizm obiektywny.;)
> Nie poddając się globalizacji możemy być szczęśliwsi, i bardziej
> "Ludzcy". Ale to... niewygodne?... W skrócie: masz rację.
Mówię o systemowej dehumanizacji. Termin globalizacja jest nadużywany,
tak jakby jej dyktowany kształt był oczywisty.
>> >> To ja o bohaterach reklam. Sprawiają wrażenie 'zamaskowanych'
>> >> maszynek do rozrywki. Czy w środku jest człowiek?
>> > A kto to jest "bohater reklam"?
>> Jak jest bohater filmu, to jest i bohater reklamy. Słowo bohater jest
>> tu bardzo na miejscu. To ten, z którym w zamyśle manipulautora mamy
>> się utożsamić, brać wzór, albowiem on dokonuje właściwych
>> wyborów.
>
> Wszystko jest "sprzedawaniem" - produktu, siebie. Reklama, szukanie
> pracy.... nawet ekshibicjonizm.
Wszystko co jest 'sprzedawaniem' siebie jest 'sprzedawaniem' siebie.
Dla badacza wsiorawno. Chyba, że zauważy jakieś różnice, choć i wtedy
może zignorować jako nie pasujące do teorii.;)
> A w środku jednak jest człowiek.
Jak widze niektóre reklamy, np. piwa, to mam wątpliwości.
Ale z niektórymi autoreklamami jest podobnie.
> Może źle zadałam pytanie, powinnam spytać: kto to jest "człowiek"
> ?...
Człowiek czasem się objawia w osobnikach gatunku homo sapiens.
> kachna
>
> ("Nikt nie jest doskonały", PŻPS :))
Gdy nie wiem czy 'mój' problem jest problemem systemowym, oczywiście
wygodniej jest mi zakładać, że to nie jest _mój_ problem,;) natomiast
nie wiedząc czy czyjś problem jest problemem systemowym rozsądniej
wg mnie jest zakładać że jest takim... może to nawet oczywiste.:)
Problem leży tylko w stopniu internalizacji problemu systemowego.;)
Marek
|