> Wiem, w naszym kraju miała być druga. Osobiście, chyba się nie doczekam.
A ja bym pojechał, i nie tylko do Japonii, cały Świat bym objechał gdybym
mógł [= miał na to kasę], nawet wiem jaką trasą [super ciekawą dla
grupowiczów, z codziennymi relacjami wprost na grupę poprzez Internet] i
80 dni to by było mało, co tam, rok, czy dwa, w podróży - też pewnie by
nie wystarczyło. Albowiem jest na Świecie tyle jest pięknych miejsc
wartych obejrzenia [= roślin wartych opisania] a "człowiek" tkwi w
jednym - jak chłop pańszczyźniany przypisany do roli [to częściowa
prawda]. Polskę znam niemal jak własną kieszeń, ale właśnie dlatego
pojechałbym dalej. Ech, szkoda słów. A może znajdzie się jakiś sponsor? co
by mi spełnienie marzeń ułatwił? Zwrot kosztów gwarantowany z nawiązką.
Pomarzyć dobra rzecz. Nic nie kosztuje.
pozdr. Jerzy