Data: 2007-11-21 22:57:09
Temat: Re: nie, proszę, nieeee...czyli sposobik na rotawirusa?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Panslavista" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fi2946$4g3$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:fi23hh$s6o$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "tren R" <t...@g...com> napisał w wiadomości
> news:76c396bd-696c-47dc-bb41-b2e783547df6@b36g2000hs
a.googlegroups.com...
> On 21 Lis, 11:55, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> > Użytkownik "tren R" <t...@g...com> napisał w
> wiadomościnews:a28cb209-737c-4f78-9ba1-490f2b65c820@
c29g2000hsa.googlegroups
> .com...
> > On 21 Lis, 03:49, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> >
> > > Odchorujesz kolejną mutację rotawirusa...
> >
> Na to jest proste lekarstwo - napar z nasion kobylaka (szczaw koński),
> kompot z suszonej lub mrożonej aronii, oraz allo-ollo - główka (nie ząbek)
> czosnku zmiksowana z odrobiną soli, jajkiem i szklanką oleju. Wyjdzie z
> tego majonez, dość smaczny, ale nie wolno więcej jak trzy-cztery łyzeczki
> dziennie, gdyż można dość skutecznie się przytruć.
Brzmi jak formuła na lek gorszy od samej choroby... ;)
Zweryfikuje ktoś z p.s.m?
|