« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-04-25 08:21:16
Temat: Re: niebanalne znajomości
Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@2...17.138.62...
> Proszę o jednoznaczne określenie
>
> Prostytutka to zawód
> Kurwa to charakter
>
Sorry, Qwax, ale to staje się nudne.
Już to kiedyś mówiłeś.
I nie wiem czy wiesz, ale w pewnych kręgach w Polsce kurwa ma dwojakie
znaczenie - zarówno jako "cichodajka" jak i "prostytutka".
Nie bądź więc taki kategoryczny.
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-04-25 08:26:56
Temat: Re: niebanalne znajomościMonika Gibes napisał(a):
> Przepraszam, jeśli poczujesz się urażona, ale nigdy specjalnie nie lubiłam
> złodziei, a od kiedy jakiś gnój zostawił mnie i mojego syna na pół miesiąca
> bez środków do życia, mogłabym ich wywieszać za jaja.
Podzielam zdanie na temat złodziei. Taka znajomość w moim wydaniu byłaby nie
do zrealizowania (poszłabym siedzieć za dokonanie licznych obrażeń na
ciele).
Pozdrawiam,
Nela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-04-25 08:27:04
Temat: Re: niebanalne znajomości
Użytkownik MOLNARka <g...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aa73o0$4uc$...@n...tpi.pl...
> MOLNARka któa swego czasu miała kolegę 'krawca' czyli złodzieja
kieszonkowca
> i spotykała się z nim na kawę ;-)
Fajowo! Już wiem, na co poszło pół mojej marcowej pensji, którą jakiś
"krawiec" ukradł mi 1,5 miesiąca temu!
Przepraszam, jeśli poczujesz się urażona, ale nigdy specjalnie nie lubiłam
złodziei, a od kiedy jakiś gnój zostawił mnie i mojego syna na pół miesiąca
bez środków do życia, mogłabym ich wywieszać za jaja. Utrzymywanie
jakichkolwiek kontaktów towarzyskich ze złodziejami jest dla mnie...
hmmm..... kompletnie niezrozumiałe.
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-04-25 08:28:34
Temat: Re: niebanalne znajomości
Użytkownik geronimka <j...@...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aa6fou$963$...@n...tpi.pl...
> Spotkałam się z wieloma różnymi zdaniami na temat tej znajomości...A
> co wy o tym myślicie?...
Jeśli masz zamiar kiedyś kandydować na prezydenta RP albo obawiasz się, że
Twoje dzieci mogłyby spotkać się z tego tytułu z nieprzyjemnościami - nie
spotykaj się.
Jeśli nie masz dzieci i nie pociąga Cię polityka - dlaczego miałabyś się z
nią nie widywać??
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-04-25 08:28:35
Temat: Re: niebanalne znajomości
Użytkownik "geronimka" <j...@...pl> napisał w wiadomości
news:aa6fou$963$1@news.tpi.pl...
> Moi drodzy współgrupowicze
> Czytając tak te posty (zaznaczam, iż nie wszystkie czytam na bierząco)
> postanowiłam napisać coś i ciekawa jestem waszej opinii...
> Mam znajomą (nie jest to przyjaciółka ani wspaniała koleżanka - ale zwykłą
> znajoma). Ona pracuje w Niemczech i jest nazywając rzeczy po imieniu
> dziwką...Od czasu do czasu przyjeżdża do Polski i wtedy czasami wpada na
> kawę. Spotkałam się z wieloma różnymi zdaniami na temat tej znajomości...A
> co wy o tym myślicie?...
w sumie nawet ciekawa znajomosc, pewnie moj maz
bylby nieco mniej zachwycony (nie lubil mojej przyjaciolki, ktora zmieniala
chlopakow jak rekawiczki).
marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-04-25 08:44:30
Temat: Re: niebanalne znajomości-pytanie do Qwax'aUżytkownik Qwax <...@...q>
> A co do kurestwa to nie tylko Osoba zainteresowana może tak się
> określić. Można ją określić poprzez jej stosunek do samej siebie. Czy
> uważa na przykład że to co robi ją poniża, czy jest tak głupia że
> nawet nie zdaje sobie z tego sprawy ale czuje się "źle". itd.
Jeżeli JA w swoim zachowaniu nie widzę nic poniżającego, to nikt nie ma
prawa ocenić tego inaczej. A takie określenie, że jak nie widzę, że coś mnie
poniża to znaczy, że jestem za głupia żeby to zauważyć jest wyjątkowo
paskudne. Nie Tobie moje odczucia oceniać!
> Przy okazji: określenia osób trzecich są skażone (niedokładne) ze
> względu na ich poczucie moralności
Bardzo dobrze, że to napisałeś - dlatego - jeśli przyjmiemy Twoją definicję
"kurwy" - nie masz prawa nikogo tak nazwać, o ile on sam wcześniej nie powie
Ci że tą kurwą jest, bo jego poczucie moralności może być diametralnie
odmienne od Twojego.
> > "poniewieranie szacunku dla siebie", zwłaszcza nie rozumiane w
> sensie
> > seksualnym jest co najmniej bez sensu.
> Pracownik (płeć) dowolna - wchodzący szefowi do d... Bez potrzeby i
> bez sensu? Nie jest szanowany ani przez szefa ani przez kolegów - ale
> taki ma (kurewski) charakter.
Czy ja jakoś niewyraźnie piszę :-)
Przecież było:
<<<Nie kręć, w tym kontekście:
....tu opis całej sytuacji...
"poniewieranie szacunku dla siebie", zwłaszcza nie rozumiane w
sensie seksualnym jest co najmniej bez sensu.>>>
A ty mi tu z pracownikiem biurowym wyskakujesz :-)
Przyznaję - pytam z czystej złośliwości, bo w innym wątku (tez o flirtach)
bardzo mocno czepiasz się definicji różnych sformułowań, a tu strzeliłeś -
IMO - potężnego bąka z tym <<"dawaniem dupy" na lewo i prawo>>.
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-04-25 09:47:44
Temat: Re: niebanalne znajomości-pytanie do Qwax'a> > A co do kurestwa to nie tylko Osoba zainteresowana może tak się
> > określić. Można ją określić poprzez jej stosunek do samej siebie.
Czy
> > uważa na przykład że to co robi ją poniża, czy jest tak głupia że
> > nawet nie zdaje sobie z tego sprawy ale czuje się "źle". itd.
>
> Jeżeli JA w swoim zachowaniu nie widzę nic poniżającego, to nikt nie
ma
> prawa ocenić tego inaczej. A takie określenie, że jak nie widzę, że
coś mnie
> poniża to znaczy, że jestem za głupia żeby to zauważyć jest
wyjątkowo
> paskudne. Nie Tobie moje odczucia oceniać!
Wkradł się drobny błąd w Twoje rozumowanie przeczytaj jeszcze raz całe
zdanie:
*****************
jest tak głupia że
nawet nie zdaje sobie z tego sprawy ale czuje się "źle".
^^^^^^^^^^^^^^
*****************
>
> > Przy okazji: określenia osób trzecich są skażone (niedokładne) ze
> > względu na ich poczucie moralności
>
> Bardzo dobrze, że to napisałeś - dlatego - jeśli przyjmiemy Twoją
definicję
> "kurwy" - nie masz prawa nikogo tak nazwać, o ile on sam wcześniej
nie powie
> Ci że tą kurwą jest, bo jego poczucie moralności może być
diametralnie
> odmienne od Twojego.
Dlaczego - mogę bo jest to moje zdanie (mnie też się wolno mylić) -
ale tego nie robię ponieważ:
"Jeżeli Jan mówi o Pawle, że Paweł jest głupi to świadczy to o Janie a
nie o Pawle"
> Przyznaję - pytam z czystej złośliwości, bo w innym wątku (tez o
flirtach)
> bardzo mocno czepiasz się definicji różnych sformułowań,
I tym razem też cała dyskusja wynikła z pytania o definicję - ja
podałem swoją - ktoś może mieć inną ale dopuki nie ustalimy co każdy z
nas rozumie pod danym pojęciem to nie jesteśmy w stanie dyskutować.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-04-25 10:37:58
Temat: Re: niebanalne znajomości-pytanie do Qwax'aUżytkownik Qwax <...@...q>
> Wkradł się drobny błąd w Twoje rozumowanie przeczytaj jeszcze raz całe
> zdanie:
>
> *****************
> jest tak głupia że
> nawet nie zdaje sobie z tego sprawy ale czuje się "źle".
> ^^^^^^^^^^^^^^
> *****************
Ups.. rzeczywiście nie zauważyłam - moja wina, moja...
> Dlaczego - mogę bo jest to moje zdanie (mnie też się wolno mylić) -
> ale tego nie robię ponieważ:
>
> "Jeżeli Jan mówi o Pawle, że Paweł jest głupi to świadczy to o Janie a
> nie o Pawle"
I dokładnie o to mi chodziło :-)
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2002-04-25 10:42:32
Temat: Re: niebanalne znajomości-pytanie do Qwax'aPrzy okazji Skąd moje pytanie:
Ponieważ ja rozróżniam Dziwkę (Kurwę) od Prostytutki to moje
wypowiedzi mogły by być niezrozumiałe dla osoby dla której te słowa są
synonimami.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2002-04-25 10:46:52
Temat: Re: niebanalne znajomościMonika Gibes napisała
: Przepraszam, jeśli poczujesz się urażona, ale nigdy specjalnie nie lubiłam
: złodziei, a od kiedy jakiś gnój zostawił mnie i mojego syna na pół miesiąca
: bez środków do życia, mogłabym ich wywieszać za jaja. Utrzymywanie
: jakichkolwiek kontaktów towarzyskich ze złodziejami jest dla mnie...
: hmmm..... kompletnie niezrozumiałe.
A myślałam, że tylko ja jestem taka "nietolerancyjna". Siedziałam cicho, bo z
Molnarką lepiej nie zadzierać, a nuż kolega nie tylko "krawiec" z profesji (tu
oczywiście duży ;-)))) dla Molnareczki). Ale tak sobie pomyślałam, że ja nie
potrafiłabym utrzymywać kontaktów z kimś, kto świadomie wyrządza krzywdę innym
ludziom.
--
Pozdrawiam
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |