Data: 2007-09-25 13:17:50
Temat: Re: niemoc
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fdamfr$pra$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky pisze:
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:fd99vn$ijs$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >> Sky pisze:
> >>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >>> news:fd98bf$2gg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >>>> Sky pisze:
> >>>>
> >>>>> A kto był?
> >>>>> Znam stąd?
> >>>> Nie stąd. Nie zetknąłeś się raczej w GD.
> >>> Mimo to pozdrów...a nuż za niedługo poznam
> >>> za twoim pośrednictwem? Jak pozdrowisz ;P
> >> No to pozdrowię, bo zna Ciebie - czasem czytując :-)
> >
> > Niech się więc kiedy pszedstawi... ;)
>
> Może ją kiedy namówię.
>
Samotna czy ma "obstawę"? ;)
> >
> >> > Sowio Pszemondrzały
> >>
> >> pSZemo Sowa? Góry Sowie? - zachód.
> >> Dedukcja uruchomiona...
> >> ;-P
> >
> > Żarcisz czy serio nie jarzysz że to z KP? ;))
>
> No co Ty, Kubusia Puchatka znam na pamięć i czytuję do dziś. Tudzież
> (muszę sobie odświeżyć wszelkie gdzieżby, alboliż itp., bo widzę, że mi
> sie przydadzą) Muminki - wszystkie. Z Ciebie raczej taki Włóczykij, co
> to odchodzi nie wiadomo, dokąd, i przychodzi nie wiadomo, kiedy.
> Nawiasem mówiąc, jakże inaczej dzisiaj odbiera się "Muminki" - tyle w
> nich refleksji i filozofii. Nie wiem, czy kto to zauważa.
Zauważa zauważa...ostatnio nawet Disney mnie zachwycił bajeczką
o żywocie wiejskiego domku na tle rozwoju zurbanizowania cywilizacji
;)
> > A fe za te obślinione nosate "uśmieszki z języczkiem" ;P
>
> Zaraziłam się od kogoś tutaj, nie moja wina, nie moja wina. Tyle że moje
> nie takie obślinione, jak Twoje :-D
>
za to nosate jak pinokia ;---)
> >
> >>> Tudzieżby ;)
> >> Tylko??? E, myślałam, że jesteś bardziej zarozumiały ;-P
> >
> > Tylko nie mów że jesteś miło zaskoczona...bo się znów obrażę na dobre ;P
> >
> >> No, idę spać, dobranoc, Niebo-wtarzalny. Pęczki życzą miłych snów o
> >> lataniu.
> >
> > Ojjjjuż dawno nie śniłem o tym.
> > A kiedyś nawet mogłem kierować swoimi śnionymi lotami
> > -choć wymagało to wytężania wszystek posiadanej woli...
> > a czasem było bajecznie proste i łatwe
> > -wystrzelać na niebotyczne wysokości niczym spaceschuttle
> > a właściwie pajęcze magnokrafty ;P
>
> Starość nie radość - boisz się o swoje kruche kości nawet w snach ;-)
>
Raczej o masę startową ;)
|