Data: 2004-04-07 13:15:31
Temat: Re: nienawisć
Od: "L.D." <n...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Foxy" <f...@p...onet.pl>
> MAm problem.mam powody i nienawidze jednej osoby. Nienawisc ogólnie nie
> jest uczuciem którego doswiadczam często. W sumie to chyba nigdy nikogo
> jeszcze TAK nie nawidziałam jak tej kobiet. Męczy mnie to okropnie. W
> przypływie negatywnych uczuc do niej projektuję sobie scenariusze co bym
> jej powiedziała, jak bardzo mogłabym jej dopiec. Na dodatek ona cięgle
> jest w moim zyciu.Męczy mnie to okropnie i trudno zyć, ale nie umiem
> wyzbyc się złości do niej .Pokochac to jej nie pokocham, ale żeby
> chociaz stac mnie było na życzliwą obojętnosć.a tu guzik.czy do końca
> zycia będe jej nienawidzieć?.ciezkim i z tym.co robić?
> A
Masz szanse sobie z tym poradzić.
Nie wiem czy sama, bo to zalezy od tego jak mocno jestes
zwiazana z ta osobą i jak wazna jest w twoim zyciu.
Lecz na podstawie tego krotkiego postu mam wrazenie ze dosc mocno
kłębowiskiem sprzeczynych uczuc i nakazow:
- "jak bardzo mogłabym jej dopiec"
- "Pokochac to jej nie pokocham"
Pracując nad ta relacją , z czasem zauwazysz i uswiadomisz sobie
ze jestes z ta osobą zwiazana - swoimi wlasnymi pragnieniami i
oczekiwaniami, zawodami i złymi doswiadczeniami, oraz wieloma
innymi więziami. Te rzeczy wciaz "grają" w Tobie i wciagają
do tej gry "tę drugą osobę" (niezaleznie od tego na ile ona sama podtrzymuje
i aktywnie uczestniczy w tworzeniu toksycznej strony waszej relacji ).
Gdy dostrzezesz tę grę , będziesz mogła probowac (takze niezaleznie
od postawy tej drugiej osoby) zmienic zasady tej gry.
Być może jednym z celow tej gry jest to byś w niej trwała,
wyzwalanie złości jest obustronnym potwierdzeniem uczestnictwa.
Nie napisalas niczego konkretnie wiec ww rozwazania sa gdybaniem,
ja pewno jednak masz szanse to zmienic.
LD
|