Data: 2004-06-11 08:08:45
Temat: Re: nieprzemyślana historia zamiany w wilka, całkiem bez związku...
Od: "Tytus" <t...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hania " <v...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cabkb4$d5b$1@inews.gazeta.pl...
> Tytus <t...@a...pl> napisał(a):
>
> > po upadku z konia (wilka) pupa boli
> > ale skoro taką wobrałaś drogę...
>
> blad zalozen - tego sie nie wybiera-imo to kombinacja wychowania i cech
> charakteru, pfuj.
>
ooo... moja ciekawska małpa złapała nitkę-trop
chociaż może nie związany z tematem zwilczenia bezposrednio
no ale...
wybieramy czy nie... czy to cechy charakteru i wychowanie za nas decydują...
no patrz! kto to znalazł się w łóżku z tym przystojnym kolesiem
czy to cechy charakteru plus wychowanie? a gdzie się podziała ta piękna
Pani?
czy ona jest jakąś bezwolną marionetką w szponach tego niedobrego charakteru
(plus wychowanie)???
i musi sie pakowac w różne historie - bo nie ma wyboru?
no tak, dokąd sobie nie uświadomi o co biega
faktycznie nie ma wyboru...
dziwne i tajemnicze impulsy nią kierują
ale odkrywanie o co biega, woli zwalić na psychologów,
a sama hop w nową historię...
uświadamiam sobie właśnie.
że bycie kapturkiem może być chwilami naprawdę bardzo przyjemne
buziaki
tyt.
|