Data: 2007-12-13 10:17:03
Temat: Re: niestety i ja
Od: p...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> shade wrote:
>
>
> >>
> > OK zaczalem brac znowu - mam nadzieje ze nie strace zapalu jak mnie coś
> > np wątroba albo inne subtelne organa zacznie boleć (już jakby coś
> > dziwnego czuje w gardle) - chodzi o to powtarzam ze nie wiem
> > czy to jest tak naprawde potrzebne. Ufam też ze nic co mam w idealnym
> > stanie mi sie od tego nie rozwali. Na szczescie jest to raczej mala
> > dawka (0.1 g) mimo ze tak długo (x25) (tak sobie tłumaczę) Jesli nie
> > stracę zapału to skończę je lykać za okolo 4 tygodnie :-. :-(
>
> ludzie biorą przez parę lat dawki 10 krotnie wyższe i nic im nie jest. Jak
> się zaczniesz naprawdę źle czuć, to znaczy że właśnie masowo zaczynają
> wymierać bakterie boreliozy - NIE PRZERYWAJ WTEDY TERAPII. Łyknij jakąś
> aspirynkę i ciągnij dalej, najlepiej jeszcze zwiększając dawki antybiola do
> 200 / dzień.
>
> Kup sobie jakieś bakterie kwasu mlekowego, nystatynę, tak na wszelki
> wypadek. I magnez jedz... :D
>
No nie wiem.
Dzisiaj (szczęście że ładna pogoda mrozik i słońce swieci to raźniej
sie puszczało) pod wplywem połączenia doksycykliny jogurtu i buczenia
i kolysania autobusu - pusciłem dwa pawie - pierwszego białego
a drugiego żółtego. Ten drugi był gorzki (jak ochryply glos)
i skądinąd odkrylem dzięki temu ze ta pigułka (taki ciemnozielony czopek)
ma w sumie wiecej tej substancji niż wyglada ponieważ jest to proszek
który nawet w zawiesinie ksztaltu modelu małego kilimandżaro (objętości
powiedzmy 100 ml) mialby spora gęstość. Chodzi mi tutaj o to że
proszek w czopku maskuje chrakter substancji bo gdyby był podany jako
zawiesina do wypicia bez tej oslonki podchodzilbym do tego z większą
ostrożnoscią (co jest oczywiście bardzo ważne - ostrozność w medycynie
to wręcz jakby jeden z bogów).
:-(
js
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|