Data: 2010-02-27 23:05:11
Temat: Re: niezahamowanie emocjonalne w praktyce
Od: Iska <f...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 27 Lut, 23:54, glob <r...@g...com> wrote:
> Iska napisał(a):
>
>
>
> > On 27 Lut, 23:23, glob <r...@g...com> wrote:
> > > Iska napisał(a):
>
> > > > On 27 Lut, 21:13, glob <r...@g...com> wrote:
> > > > > Ender napisał(a):
>
> > > > > > glob pisze:
>
> > > > > > >> A jak wg ciebie wygl�da mechanizm takiego stwarzania emocji?
>
> > > > > > > Powiedzmy, �e chce si� w tej chwili zakocha�, wiem jak
zachowujďż˝ siďż˝
> > > > > > > zakochani, wi�c mog� zagra� rol� emocjonaln� do koncepcji
zakochania,
> > > > > > > ka�dy w ramach tej roli zobaczy mnie jako zakochanego. I
wi�kszo��
> > > > > > > ludzi my�li , �e takie s� ich emocje i tak odczuwaj�
naprawdďż˝, a
> > > > > > > przyjrzysz si� zakochanym, to zobaczysz, �e matka twoja i inne
pary
> > > > > > > zachowywa�y si� tak samo jak ty, czyli odgrywaj� pewne normy
> > > > > > > spo�eczne, a te normy mog� si� zmieni�, np; nie czujemy
poca�unku
> > > > > > > eskimos�w pocieraj�cych si� nosami, bo to nie jest nasza rola
> > > > > > > spo�eczna, nie ma jej w naszej kulturze.
> > > > > > > No i teraz zaczynajďż˝ siďż˝ problemy emocjonalne gdy masz koncepcjďż˝
> > > > > > > zakochania, a pojawiajďż˝ siďż˝ inne emocjďż˝, coďż˝ ci koliduje ,
pogubi�e�
> > > > > > > siďż˝, zaczynajďż˝ siďż˝ problemy emocjonalne.
>
> > > > > > No coďż˝ ty.
> > > > > > Kiedy udajesz jakieďż˝ emocje,
> > > > > > powiedzmy zakochanie w kim�, �eby w kim� inny wzbudzi�
zazdro��,
> > > > > > to udasz je przed innymi, ale nie przed sobďż˝.
> > > > > > Je�li kiedy� by�e� zakochany i masz por�wnanie, to nigdy si�
nie
> > > > > > nabierzesz na podr�bk� w przyj�tej �wiadomie i celowo pozie.
> > > > > > Zawsze b�dziesz wiedzia�, �e to oszustwo, bo sam je przecie�
wymy�li�e�.
> > > > > > Chodzi�o mi o jaki� mechanizm, �eby wywo�a� w sobie jakie�
z�o�one
> > > > > > uczucie, ale autentyk, np. �eby naprawd� si� w kim� zakocha�.
> > > > > > Znasz taki mechanizm?
> > > > > > ENder
>
> > > > > A jaka jest różnica między odegraniem zakochania, a bycia
> > > > > zakochanym,????? Jeśli jedno i drugie wywołuje takie same skutki????.
> > > > > Różnica jest tylko taka, że w pierwszym przypadku jesteś świadomy
> > > > > swojej roli, w drugim mechanizm społeczny robi to za ciebie.
>
> > > > No nie wytrzymam i przerwę milczenie w stosunku do ciebie.
> > > > Co ty bredzisz?
> > > > Jakie odegranie zakochania. Prawdziwe zakochanie ma swoje
> > > > odzwierciedlanie nie tylko w zachowaniu, ale również w
> > > > mózgu i związkach chemicznych w nim zachodzących, które de facto
> > > > odbijają się
> > > > chcac nie chcąc na facjacie "zakażonego przypadkiem"
> > > > Istnieją udowodnione badania, ze poprawia sie dobitnie sprawność
> > > > fizyczna organizmu nie wspominając o euforii umysłu wywołanych
> > > > "narkotykami" które produkuje miłość.
>
> > > > Acha... naukowcy z zakresu badan nad zachowaniem człowieka potrafią
> > > > nawet
> > > > odróżnić uśmiech szczery od wymuszonego a ty bredzisz, że miłość można
> > > > udawać.
> > > > Taaa... zakochany to ty nie byłeś... A czy ty w ogóle globie jesteś
> > > > widomy? ;D
>
> > > > ps. udawać zakochanie i przy tym robić dobrą minę to jak wciskać w
> > > > siebie
> > > > żarcie którego nienawidzisz - prędzej czy później zwymiotujesz
>
> > > > Ps. I co to znaczy że ''mechanizm społeczny zrobi to za ciebie"?
>
> > > Przy udawaniu zachowań miłosnych uruchamiają się te same receptory
> > > mózgu, trzeba było doczytać badania. Dlatego takie prymitywne kobiety,
> > > najczęściej źle odczytują facetów, bo im bardziej cwany tym ona
> > > bardziej gorąca, a z boku to widać.
>
> > Nonsens!
> > To ty powszechnie uważasz kobiety za głupie gęsi i masz jeszcze tupet
> > każdej przypisywać te same schematy. Ja tez moge powiedzieć że się
> > obnażasz pod supermarketem pani Krysi jak wraca o 15 z roboty jak
> > (przykładowo 15% ekshibicjonistów)
> > ale to by były tylko moje własne kalumnie na twój temat...wiec stul
> > pysk i czasem pomyśl
> > po ludzku nie po filozoficznemu.
>
> > >bo im bardziej cwany tym ona
> > > bardziej gorąca, a z boku to widać.
>
> > Natomiast co do tego to niestety często się zgadza. Z jakichś
> > nieznanych przyczyn
> > kobiety lgną do cwaniaków i drani, być może w gre w chodzi poczucie
> > że
> > taki delikwent ma większe szanse na przetrwania przez co daje jej
> > poczucie bezpieczeństwa za jego plecami - bu...nie mam pojęcia. Chore
> > to jest, ale prawdziwe.
>
> Tak, tak , tak sobie tłumacz, stwarzacie się nawzajem w gierkach
> uwodzenia i ty mi ględzisz o autentyźmie, te wasze gierki są
> przyczyną, że najgłupszy debil was nabierze, bo oszusta najłatwiej
> nabrać.
Ja rozumiem że ludzie w miłość potrafią sie strasznie kontrolować
wręcz - umechaniczniać, ale
mnie to nie dotyczy stąd tez tak emocjonalna moje reakcja. A że ty i
tak
mi nie wierzysz ...zresztą nie wiem czy komukolwiek wierzysz, to juz
doprawdy twój problem chłopie.
Tak czy inaczej radze ci zakosztować miłości bo jest kosmosem, nawet
jak potem będziesz cierpiał
zrozumiesz, że dla takich chwili warto było zyć.
Moje credo w tej materii heroicznie i do dna i zwisam mi jak bardzo
EMO to tu brzmi.
|