On 2019-06-09 09:27, Trybun wrote:
> W dniu 08.06.2019 o 21:32, Ilona pisze:
>>
>>>>
>>>
>>> Tak, "S" powstała z inicjatywy i potrzeb normalnych ludzi. Jednak jej
>>> późniejsza działalność opierała się na pomocy zewnątrz, i to od sił
>>> jawnie wrogich wobec Polski i Polaków.
>>>
>>
>>
>> To pomyśl jakie trzeba mieć 'zaplecze', lub kompletną jajecznice w
>> głowie, aby rozpoczynać strajk w zmilitaryzowanym przedsiębiorstwie?
>>
>> //niestety ludzie, którzy brali w tym udzial nadal żyją i nie można,
>> (jeszcze), tak w żywego ch*ja zaprzeczać historycznym faktom.
>>
>
> Ale o co chodzi, o jakie zaprzeczenia? W świetle prawa PRL każdy strajk
> (poza manifestacjami poparcia) był nielegalny. Tak więc rodzaj
> przedsiębiorstwa nie miał znaczenia. Oczywiście mam tu na myśli
> strajkowanie w wykonaniu "S" czyli faktyczna okupacja zakładów pracy,
> nie nieprzystąpienie do pracy i jakieś tam pokrzykiwanie na ulicy.
>
>


Chodzi o Świdnik w maju 1980, gdzie do strajku nikt nie przystał z grupy
tzw. 'ludzi', pracowników.

W sierpniu, w stoczni, także inaczej to wszystko wyglądało niż planowała
rawiedka. Zakładała, że bedzie rozpizducha, połąćzona z niszczeniem
maszyn i wieszaniem na suwnicach a tymczasem robotnicy zaprosili na
teren stoczni księży by ci odprawiali msze.

//i co to za strajk?

--