Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia no niestety

Grupy

Szukaj w grupach

 

no niestety

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 89


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2012-01-19 14:55:45

Temat: Re: no niestety
Od: czeremcha <1...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 19 Sty, 14:56, zażółcony <r...@c...pl> wrote:

> Ale jak przyjdzie bieda, to więksi przetrwają a małych wszyscy będą
> dymać.

Za następna chwilę mali bez tytułu magistra - a znający się na
czymkolwiek pożytecznym - będą dymać niewiadomojakdużych - dlatego, że
sami znają się na czymkolwiek pożytecznym.

Zepsuła się pralka. Włącznik się zepsuł. Mój małżonek zrobił
połączenie "na sztywno", pralkę włączaliśmy i wyłączaliśmy wtyczką.
Zawiadomiliśmy właściciela mieszkania i pralki. Umówił mechanika.
Mechanik zjawił się po trzech tygodniach i dwóch ponagleniach.
Obejrzał rękodzieło mojego męża, owinął swoją taśmą izolacyjną i
poszedł. Dalej włączaliśmy i wyłączaliśmy wtyczką.

Na ile skasował właściciela pralki - nie wiem. Wiem tylko od tubylców,
że tak wygląda w Irlandii kontakt z każdym fachowcem bez tytułu
magistra. Z tymi z tytułami zresztą podobnie ;-)

Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2012-01-19 15:20:52

Temat: Re: no niestety
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-01-19 15:19, Qrczak pisze:

>>>> Taaak... prawie szkoda, że to bullshit.
>>>
>>> Prawie równie dramatyczne, jak ''biała plamka na spodzie hamburgera''.
>>
>> A cóż to takiego?
>
>
> W tym miejscu trzymano hamburgera, kiedy go zanurzano w aromatach i
> barwnikach.

Lepiej. Ślad po wstrzykiwaniu trutki.
http://www.atrapa.net/legendy/biala-plamka-na-spodzi
e-hamburgera.htm
--
Bbjk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2012-01-19 15:33:51

Temat: Re: no niestety
Od: "Przemysłąw Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:jf97f4$8es$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2012-01-19 13:00, Przemysłąw Dębski pisze:
>
>> Moja deska klozetowa. Jedna śruba mocująca deskę do sedesu uległa
>> dezintegracji. Wziąłem ze sobą tę śrubę by mieć na wzór i udałem się do
>> lerłamerlę. Cały specjalistyczny zestaw z etykietą ~"do mocowania deski
>> na
>> kibel" kosztował około 10zł. Tymczasem ja przy pomocy dwóch nakrętek
>> jednej
>> podkładki i jednej śruby (na wagę - cały koszt 40gr) zrobiłem mocowanie
>> samodzielnie.
> Super. W końcu nie będziemy strzępić języka po próżnicy. Mam identyczny
> problem - szlag mi trafił jedną j...ą śrubę w desce klozetowej. Ze też
> produkują takie badziewie, żeby metal praktycznie nie obciążony się łamał
> to trzeba mieć talent produkcyjny. Sprzedaj wiec patent na te 40gr, daj
> jakieś foty, bo w potrzebie jestem.

Opisać mogę, ale zdjęć nie dam, bo wpierw bym musiał kibel posprzątać ;)
Załóżmy że masz już śrubę z odpowiednim gwintem. Na śrubę nakręcasz nakrętkę
aż pod główkę i zakładasz podkładkę. Wkładasz tak uzbrojoną śrubę od dołu w
otwór w sedesie (ten do mocowania deski ;) ) gwintem do góry. Tak przełożoną
śrubę wkręcasz w otwór w desce, następnie kręcisz wcześniej założoną
nakrętką aby docisnąć podkładkę do dolnej części sedesu. Jak już dokręcone
można srać ;)

A na resztę odpiszę jak będę miał więcej czasu ;)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2012-01-19 15:40:57

Temat: Re: no niestety
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-01-19 16:20, Bbjk pisze:

>>>>> Taaak... prawie szkoda, że to bullshit.
>>>>
>>>> Prawie równie dramatyczne, jak ''biała plamka na spodzie hamburgera''.
>>>
>>> A cóż to takiego?
>>
>> W tym miejscu trzymano hamburgera, kiedy go zanurzano w aromatach i
>> barwnikach.
>
> Lepiej. Ślad po wstrzykiwaniu trutki.
> http://www.atrapa.net/legendy/biala-plamka-na-spodzi
e-hamburgera.htm

Szkoda. Myślałam, że bułki też się zanurza ;)

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2012-01-19 18:43:32

Temat: Re: no niestety
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 19 Jan 2012 08:58:13 +0100, Stefan napisał(a):

> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1nr6t5aogmwos$.ok7dqmf0ilh9.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:17:37 -0800 (PST), glob napisał(a):
>> Przed zabiciem świnię się POWINNO ogłuszyć prądem, samo zabicie polega na
>> skrwawieniu wbijając nóż w serce lub w aortę (specjalnym nożem z przewodem
>> podciśnieniowym wypompowujacym krew), natomiast bydło się zabija od razu
>> tzw aparatem bolcowym, który błyskawicznie wbija się w czoło między oczy
>> zwierzęcia, oszczędzając mu cierpienia.
>> --
>> XL tak mi właśnie powiedział MŚK-zootechnik, bo właśnie siedzi obok
> To proszę się zapytać p zootechnika, czym różni się mięso świni zabitej w
> sposób tradycyjny tzn obuszkiem w czoło i skrwawienie od "nowoczesnej "
> metody ogłuszania prądem i wypompowania skrzepów?
> pozdr
> Stefan

Przeczytaj uwaznie tekst.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2012-01-19 18:46:46

Temat: Re: no niestety
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 19 Jan 2012 10:10:36 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2012-01-18 22:50, XL pisze:
>
>> Wydaje mi się, że powinny wg określonych przepisów/zasad uboju.
>> jednak.
>
> Teoretycznie. A jak jest na wsi, to przecież chyba wiesz ?
> Każdy lata z kaczką przed wigilią do ubojni ?

Przepisy dotyczą uboju przemysłowego. W gospodarstwie indywidualnym nikomu
nic do tego, jak kto kurę na rosół zabija. Zwierząt się na wsi nie męćzy,
to na pewno, pomijając tzw margines, który jest wszędzie. Zapewniam Cię, ze
ostra siekiera to bardzo szybki sposób - zostaje przerwany rdzeń kręgowy i
o to chodzi.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2012-01-19 18:47:55

Temat: Re: no niestety
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 19 Jan 2012 10:13:01 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2012-01-18 23:41, XL pisze:
>
>> Przed zabiciem świnię się POWINNO ogłuszyć prądem, samo zabicie polega na
> albo potraktować dwutlenkiem węgla
> ale jaki procent zwykłych rolników podchodzi do tego poważnie ?

Zwykły rolnik swoją kurę na obiad zabija siekierą i nikomu nic do tego. Tu
się rozmawia o uboju przemysłowym - czytaj uważnie, a nie wyskakuj jak
filip z konopi.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2012-01-19 18:49:09

Temat: Re: no niestety
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 19 Jan 2012 10:17:05 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2012-01-18 22:24, XL pisze:
>> Dnia Wed, 18 Jan 2012 22:16:45 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> Ciekawe, czy te "z szynki" też. To powinno być napisane na etykiecie?
>>
>> http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/479333,deser_
czekoladowy_bez_czekolady_a_parowki_cielece_z_drobiu
_tak_producenci_falszuja_produkty_spozywcze.html
>>
>> W zapadłym socjalizmie obowiązywała Polska Norma na wszystko - teraz ona
>> już nie obowiązuje, tylko unijne normy, a one to jakby żadne.
>> Np kiełbasa krakowska z dowolnej masarni smakowała i wyglądała identycznie
>> (skład wg PN był określony jeden, nawet była tam okreslona konkretna
>> granulacja mięsa i tłuszczu)... Dziś co producent, to insza inszość, nikt
>> już nie wie, jak co ma smakowac i wyglądać.
> ... ale to nie jest wina unii, tylko konkretnie postępującego naprzód
> dostosowania producentów do zasad wilczej konkurencji.

To jest wina Unii - i tych, którzy nas do niej pchali.
Mieliśmy własne, polskie normy - były najlepsze. Teraz poszły wniwecz.
Zremy papkę kostno-mięsną, a nie wędliny.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2012-01-19 18:50:18

Temat: Re: no niestety
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 19 Jan 2012 13:00:18 +0100, Przemysłąw Dębski napisał(a):

> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:jf8n2d$fh1$1@news.task.gda.pl...
>
>>> http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/479333,deser_
czekoladowy_bez_czekolady_a_parowki_cielece_z_drobiu
_tak_producenci_falszuja_produkty_spozywcze.html
>>>
>>> W zapadłym socjalizmie obowiązywała Polska Norma na wszystko - teraz ona
>>> już nie obowiązuje, tylko unijne normy, a one to jakby żadne.
>>> Np kiełbasa krakowska z dowolnej masarni smakowała i wyglądała
>>> identycznie
>>> (skład wg PN był określony jeden, nawet była tam okreslona konkretna
>>> granulacja mięsa i tłuszczu)... Dziś co producent, to insza inszość, nikt
>>> już nie wie, jak co ma smakowac i wyglądać.
>> ... ale to nie jest wina unii, tylko konkretnie postępującego naprzód
>> dostosowania producentów do zasad wilczej konkurencji.
>
> Nie oto chodzi :)
> Wsród listy zakupów jaką miałem zrobić był proszek do prania. Stanąłem w
> markecie przed półką z proszkami, a tam proszki do białych, czarnych,
> kolorowych, z aktywną pianą, z pasywnymi bąbelkami ... miotałem się jak żyd
> po pustym sklepie. W końcu znalazłem coś, co pozwoliło mi odetchnąć z ulgą.
> Napisane było "proszek uniwersalny" :) Nie ukrywam - jestem lebiega w
> temacie prania. Więc czymkolwiek ów proszek uniwersalny nie był w
> rzeczywistości - pozwolił mi podjąć decyzję.
> Jeśli nie wiesz jak powinna wyglądać i smakować krakowska, to ci wcisną byle
> co pod tą nazwą i się trujesz. Jeśli nie wiesz po co i do czego Ci wiedza,
> to idziesz do wyższej szkoły imienia Waldka Kiepskiego, robisz tam magistra
> a potem się dziwisz że wtym kraju nie ma pracy dla osób z twoim
> wykształceniem.
> Moja deska klozetowa. Jedna śruba mocująca deskę do sedesu uległa
> dezintegracji. Wziąłem ze sobą tę śrubę by mieć na wzór i udałem się do
> lerłamerlę. Cały specjalistyczny zestaw z etykietą ~"do mocowania deski na
> kibel" kosztował około 10zł. Tymczasem ja przy pomocy dwóch nakrętek jednej
> podkładki i jednej śruby (na wagę - cały koszt 40gr) zrobiłem mocowanie
> samodzielnie.
> Wiadomo, że nie ma takiego który by się znał na wszystkim. Problemem jest
> to, że jest oraz więcej osób nie znających się na niczym, bez ambicji i bez
> aspiracji by się czegoś dowiedzieć lub samodzielnie coś zrobić. Teraz
> latawców się nie robi samodzielnie. Kupuje się w promocji. Pieczenie chcleba
> ? Kupujesz maszynę do pieczenia chleba. Wkład w lidlu. Zalewasz wkład wodą.
> I za dwie godziny wyjmujesz z maszyny chleb. Nosz kurwa obciach jak stąd do
> klewek ;) Jak chcę to sam sobie robię w piekarniku i wychodzi nie gorszy niż
> sklepowy.
> Co prawda, z mojego tekstu to nie wynika ale napisać sobie mogę - do dupy ta
> cała unia i to jej wina i nie jest tak jak piszesz :PP
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.

KoHam Ciem 3-)
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2012-01-19 18:53:19

Temat: Re: no niestety
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 19 Jan 2012 14:56:57 +0100, zażółcony napisał(a):

> Ze też
> produkują takie badziewie, żeby metal praktycznie nie obciążony się
> łamał

Widze, ze o naprężeniach to Pan szanowny nie słyszał.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co do piwa?
Podpiwek Kujawski.
Hello All my friends,
Ceramiczne ostrza
O zachowaniu się przy stole

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »