Data: 2002-01-10 18:32:00
Temat: Re: nocny biegacz
Od: "Mania" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Straus <r...@p...onet.pl>
w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:a1k6gv$otk$...@n...onet.pl...
> Maniu, czy loty w Twoich snach sa takie bezstresowe ? Przeszedlem
> juz dawno temu 'okres' fruwania sennego i zawsze mialem problem ze
> strachem przed zawadzeniem o budynek (ciezkie dziecinstwo wsrod
> blokow ...) To pewnie kwestia osobowosci, taki zadeklarowany
> pesymista jak ja od malego wszedzie znajdzie jakis problem...
~~
blokowiska, mówisz?
taaaaa uprawiałam wspinaczkę, tudzież poprostu schodziłam po ścianach
dziesięciopiętrowca w którym mieszkałam, taka spidergirl; zawsze było to
bardzo przyjemne i realne, tak samo jak latanie
> Apropos snow, zdarzylo sie komus permanetne niezatrzymywanie
> sie windy na 10pietrze ? Rozumiecie, 7,8,9,10, a winda dalej w
> i to w swiaty alternatywne ... ;-)
~~
aha, a to już nieprzyjjemne, trafiałam wówczas na jakieś strychy z całą
masą klaustofobicznych pomieszczeń i rur, takie strychy industrialne;
hmmm pomieszczenia i rury ;) - czyżby Freud ze swoją drabiną? ;)))
> Sniacych inaczej zapytam o jedno _WAZNE_ dla mnie. Jak sie
> zmieniaja wasze sny z wiekiem, czy z czasem wyrazistosc bardzo
> traci ? Mam wrazenie, ze nie tylko snie juz bardzo malo (nie za-
> pamietuje i sny pozbawione sa emocji) ale takze nie zdarzaja sie
> juz sny hiper-realne (sama przyjemnosc ale dawno nie mialem ...)
~~
szybko sie zyje i szybko śpi, nie ma czasu na śnienie :(
ale jak się już uda przyszpilić jakiś sen! ile frajdy wówczas!
> Pozdrawiam
> Straus
~~
Pozdr
Mania
|