Strona główna Grupy pl.sci.psychologia nostalgia w czasie deszczu Re: nostalgia w czasie deszczu

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: nostalgia w czasie deszczu

« poprzedni post
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "nawrocki" <p...@n...art.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: nostalgia w czasie deszczu
Date: Tue, 1 Jul 2003 19:27:47 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 178
Sender: w...@o...pl@pd90.konin.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <bdsgfg$2fd$1@news.onet.pl>
References: <bdsfvb$1bl$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pd90.konin.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1057080624 2541 217.99.144.90 (1 Jul 2003 17:30:24 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 1 Jul 2003 17:30:24 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:212419
Ukryj nagłówki

SZTUKA KOCHANIA (fragment*)
Dziennik: poniedziałek, 23 czerwca 2003

* fragment - wycinek z nieograniczonego i nieskończonego morza myśli


"W blasku chwały którą się otaczam,
Widzę półmrok mego istnienia;
Chciwe myśli też tam są,
I te moje głupie powiedzonka."





(.) Kocham tą dziewczynę w berecie, której wczoraj ukradkiem przyglądałem
się w tramwaju; kocham też siedzenie na którym siedziała, poręcze które
dotykała, i jej skasowany bilet też kocham, tak jak kocham każdy inny
tramwaj z naklejoną reklamą mebli kuchennych i wąsatym tramwajarzem za
sterami.
Kocham piwo kuflowe serwowane w karczmie mojego znajomego; choć wiem że
miesza je z wodą, mówię mu że jest dobre, a z sokiem najlepsze.
Kocham pozory rzeczywistości serwowane przez media. Kocham ich brutalną
groteskowość, i nadzieję jaką chcą nam dawać. Kocham łysych prezenterów
wiadomości, nagie kobiety na teledyskach, i kury domowe reklamujące proszki
do prania o super mocy. Kocham nie sprawdzające się prognozy pogody,
teleturnieje rodzinne, i szablonowe filmy amerykańskie też kocham, tak jak i
telezakupy.
Kocham siebie; marny jestem i głupi, ale kocham tą moją marność i głupotę, i
kocham ją mocno, tak jak neony nad sklepami, wredne ekspedientki w nich i
żebraków pod nimi.
Kocham wszystko co mnie otacza. Kocham wszechświat z wszystkimi jego brudami
i przyjemnościami. Kocham rodziców, którzy mnie spłodzili (choć im nigdy
tego nie powiedziałem, kocham ich bardzo), i siostrę kocham, choć o mało co
mi nie wybiła oka kryształową popielnicą pod czas kłótni. Kocham tą radość
mego ojca, gdy czasami widzi on we mnie swego godnego potomka. Kocham też
szczęście matki, która uśmiecha się, słuchając o moich sukcesach. Jak
mówiłem, kocham też moją siostrę, której nigdy nie dałem wyrazu mojej
miłości; kocham ją za wszystko; żałuje, że nie potrafię docenić tego, że
jest.
Kocham mojego psa, który ciągle mnie gryzie w czasie zabawy, i kocham moje
cztery koty, choć jednego z nich nie widziałem żywego już od prawie
miesiąca. Kocham je za to, że załatwiają się gdzie popadnie, i wciskają się
do domu przez okna, by potem wyjadać resztki z talerzy i pić wodę z klozetu.
Kocham sztukę, bo pozwala mi wydostawać się choć na chwilę z piekła bycia
człowiekiem. Kocham ją za jej wrażliwość, wyrozumiałość i zrozumienie.
Kocham ją za to, że jest, i że jest zawsze przy mnie, i że nigdy mnie nie
opuści.
Wszystkie ładne dziewczyny w stringach i obcisłych spodenkach też kocham.
Kocham je za ich obojętność, zimno i szowinizm. - Żadnej z was nie znam, i
to co o was myślę może być nieprawdziwe; wiem o tym, ale tylko w ten sposób
sobie was wyobrażając, nie pragnę was aż tak mocno, jak wtedy, gdybym
wiedział, że wy też możecie mnie pokochać.
Kocham skręty, po których chce mi się pić, i wódkę, po której mam kaca.
Kocham pijany mówić wszystkim, że ich kocham; kocham zwracać pokarm na
chodnikach, i wstydzić się tego następnego dnia też kocham.
Kocham przyjaciela, który skłamał mówiąc, że nie może mi pożyczyć pieniędzy.
Kocham wszystkich polityków, którzy ciągle kłamią, i kocham ich wytrwałość,
gdy któryś postanowi awansować na wyższy szczebel władzy.
Kocham muchy latające po pokoju i srające na firanki. Kocham, gdy wyjadają
mi ciastka, wypijają herbatę i gryzą mnie do tego w nocy. I komary które ssą
moją krew pozostawiając swędzące rany też kocham; kocham je tak jak pająki,
w których sieci wpadam idąc z psem na spacer. Wszystkie owady kocham, a
szczególnie mrówki, których mrowiska polewam ropą i podpalam, żeby je
wypędzić z mojego podwórka.
Kocham utwory literackie; te, które rozumiem i te, których nie pojmuje ani
trochę. Kocham wiersze, których nie przeczytałem, i własne wiersze też
kocham, choć większości jeszcze nie napisałem. Wszystko, co jest piękne
kocham; kocham! Po prostu kocham!
Kocham muzykę, której nie mogę słuchać, nie rzucając głową na boki przy tym.
Kocham poranny śpiew ptaków i hałas rozpędzonego pociągu. Kocham szum
telewizora, gdy mysz przegryzie kabel od anteny; kocham warczenie samochodu
prowadzonego przez niewyżytego małolata, i kocham też ujadanie psów, które
udają groźne do póki odgradza mnie od nich płot.
Kocham wszystkie moje myśli; fantazje, marzenia i wspomnienia. Kocham, gdy
odbierają mi wiarę, a potem dają nadzieję. Kocham strach, który mnie zabija,
i odwagę, która przywraca życie. Kocham moją naiwność, i to moje oczekiwanie
na spełnienie marzeń. Kocham też wszystkie głupstwa, które uczyniłem;
wstydzę się ich, ale nie żałuje, tylko kocham.
Kocham Boga. Choć z nim nie rozmawiałem, to wiem że istnieje. Widzę go za
każdym razem gdy patrzę w gwiazdy, które też kocham. Boga kocham za
wszystko; za siebie, za świat, za możliwość kochania.
Kocham zimne napoje z lodówki, które łapczywie przeze mnie wlewane do
gardła, rozpruwają je, i tak okaleczone skazują na zapalenie. Kocham
śmierdzące zbuki w koszu na śmieci, który opróżniam raz na miesiąc. Kocham
zlew zapchany kapustą, zepsutą konserwę w lodówce, pleść w kubku po kawie i
drobnoustroje na leżącym na podłodze talerzu; sam talerz też kocham, tak jak
kocham brudną wannę, i mydło na którym widać włosy łonowe. Dlatego kocham
też mydło w płynie, i chlor, który czyni muszle klozetową znowu białą.
Kocham beztroskę dzieci, które nie świadome są zagrożenia, jakie stanowi dla
nich dorosłość. Kocham mądrości filozofów; kocham ich wiarę w to, że można w
coś wierzyć. Kocham powagę przywódców świata, którzy myślą że zmieniają
świat. Kocham ich garnitury i dystyngowane gesty. Kocham wszystkich ludzi
takimi, jakimi są, nawet jeśli udają że są inni, albo udają, że niczego nie
udają.
Kocham papierosy które mi szkodzą, i modlitwę która pomaga. Kocham świeżo
przycięty trawnik, i wygodny leżak z którego ten trawnik podziwiam,
opierając nogi na psie i przeżuwając źdźbło trawy. Kocham łany zboża
kołysane wiatrem, pachnące kwiaty, które zamykają się przed deszczem, i
liście drzew pochłaniające promienie słońca, i przetwarzające je na materię,
z której korzysta człowiek, który potem może te promienie podziwiać, i
kochać.
Kocham grawitację przez którą złamałem sobie rękę w łokciu. Kocham też
przyśpieszenie, bo nauczyło mnie zwalniać na zakrętach. Same zakręty i
samochody też kocham; kocham błoto na kołach, i martwe owady na zderzakach.
Kocham zamarznięte zamki w drzwiach, i brudne ręce po wymianie oleju. Kocham
też smród palonej gumy na światłach, a najbardziej kocham, gdy opona łapie
flaka, i trzeba wtedy prowadzić motor dwa kilometry przez las, w którym
głodne samice komara robią zakłady która więcej razy ukłuje.
Kocham mój pierwszy pocałunek na koloniach, i wszystkie niespełnione
miłostki też kocham. Kocham dziewczyny które mnie nie chciały, i te których
ja nie chciałem też kocham, tak jak i te które mnie kochały, a ja o tym nie
wiedziałem.
Kocham Platona za jaskinie, i Nietschego za nadczłowieka; kocham Freuda za
nieświadomość, a Junga za to że wyjaśnił czym ona jest. Kocham Jezusa który
za nas umarł, a wcześniej się dla nas urodził. Kocham wszystkich szaleńców
dzięki którym kocham to, co kocham. - Kocham was!
Kocham bezprecedensowe sytuacje, z których codziennie muszę szukać wyjścia.
Kocham nic nie wiedzieć, i spodziewać się najgorszego. Kocham marznąć zimą
na przystanku, i pocić się latem w tramwaju. Kocham tryskać energią gdy cel
jest blisko, a potem cieszyć się godzinami, gdy cel zostanie już osiągnięty.
Kocham też płakać gdy wszystko się wali, i rzucać przedmiotami manifestując
swoją rozpacz i bezradność.
Kocham sny, które są dla mnie, każdy jeden, indywidualną zagadką, którą nie
zawsze można rozwiązać. Kocham je za proroctwa i koszmary z dzieciństwa;
kocham ich zmysłowość, gdy są to sny erotyczne, i ich realność, gdy dotyczą
spraw powszednich. Kocham ich szczerość, i za nią też je podziwiam; kocham
moje sny, wszystkie je kocham.
Kocham sąsiada, który po pijanemu pożyczył ode mnie pieniądze, a potem
wstydził się przyjść do mnie i mi je oddać. Kocham jego żonę, która o niczym
nie mogła się dowiedzieć, bo by zrobiła mu awanturę. Kocham pokorny sposób,
w jaki ów sąsiad przepraszał mnie za zwłokę, i kocham to, że nie miałbym mu
za złe tego, gdyby wcale mi tych pieniędzy nie oddał.
Kocham zapalniczkę, której gaz niespodziewanie kończy się, gdy chcę zapalić
papierosa na pustkowiu, i kocham zapałki, które kończą się wtedy, kiedy
utkwi mi między zębami kawałek orzeszka, którego nie mogę wydłubać językiem.
Kocham wszelkie paliwo, które kończy się w baku gdy śpieszę się na egzamin;
kocham radia samochodowe, które wciągają kasety i gubią fale, i kocham też
dzieciaków, które jadąc autobusem pokazują mi środkowy palec.
Kocham tępe noże przez które zgniatam, a nie kroje pomidora. Kocham
urządzenie do obierania ziemniaków, z którego nie wiem jak korzystać, bo nie
dołączono do niego instrukcji. Kocham gdy elektrownia odcina mi prąd, a z
lodówki wypływają mrożonki. Kocham wodociągi które dostarczają mi żółtą
wodę, i telekomunikację, która zdziera ze mnie każdy grosz. Kolej też
kocham; choć w pociągach jest brudno i śmierdząco, a ludzie tam wydają się
być agresywnie do siebie nastawieni, kocham pociągi, w których latem jest
gorąco, a zimą zimno.
Kocham pytania bez odpowiedzi. Nieprzespane noce spędzone nad książkami i
bolące oczy rano. Kocham marnować czas rozmyślając przy fajce; kocham czuć
bliskość natury, gdy jestem na jej łonie. Kocham dłubać w nosie i układać
fryzurę żelem do włosów. Kocham gdy potem wiatr mi tą fryzurę wytarga, a ja
dyskretnie przeglądając się w wystawach sklepowych, będę próbował coś z tym
zrobić. Wszystkie te sytuacje kocham; bez wyjątków.
Kocham papierowe chusteczki które rozdzierają się, gdy smarkam tydzień w tą
samą. Kocham wszelką zużywalność się rzeczy martwych; spodni, zębów, czy
skóry (kocham nawet łupież, który przypomina mi o sobie dopiero gdy zakładam
czarną koszulkę).
Kocham moją bliznę na stopie która wygląda jak stygmat. Kocham ten gwóźdź i
deskę z której wystawał, wtedy gdy na niego nadepnąłem. Kocham bandaż który
zatamował krwotok, i kocham lęk który mnie wtedy ogarnął.
Kocham moje szaleństwo; moją niepokorność i donkiszoterię. Kocham też moją
nieskromność, niejasność moich myśli i błędy na których się uczę. Kocham
potknięcia które mnie umocniły, tak jak sukcesy które mnie zgubiły. Kocham
kochać, i kocham też nie nawidzieć. Kocham wszystko, bo wszystko pochodzi od
stwórcy. Kocham ślepo, tak jak spragniony podróżnik na pustyni kocha wodę.
Kocham platonicznie, bo moje ukochane rzeczy odpłacają mi się nienawiścią.
Kocham je wszystkie miłością szaleńca.

(.)

Łukasz Nawrocki
krzewca mowy duszy
www.nawrocki.art.pl

###



 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
01.07 Viadro
02.07 Vesemir
02.07 re:
02.07 Smerf
02.07 Marsel
03.07 cbnet
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Sztuka Edukacji wer. 6462
Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6