Dnia 2010-02-23 22:28, niebożę Ender wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> Qrczak pisze:
>
>> A jak, Maestro, sklasyfikujesz "głupią cipę" (c)?
>
> A jak mam sklasyfikować?
> Nie wydaje mi sie szczególnie obraźliwe.
> Spotkałem się także z żartobliwym użyciem tego.
> Nie podałaś kontekstu, ale chyba domyślam się, że Ixi użyła tego wobec
> kogoś i pewnie oczekujesz, żebym to konsekwentnie potępił?
> Tylko widzisz, ja nie uważam się za 'lepszego' więc jeśli już,
> to konsekwentnie mogę ją jedynie poprzeć.
> Poza tym czy chcesz koniecznie ciągnąć wiecznie ze sobą coraz większy
> bagaż skojarzeń słów i czynów ze znanymi ci osobami?
> Byłem dla ciebie nie miły i sprawiałem ci przykrość,
> potem przestałem, to jaki w końcu dla ciebie jestem?
> Miły czy niemiły?
> Chcesz, to proszę bardzo, rozpamiętuj wszystkie moje cienie,
> jeśli rzeczywiście poczujesz się dzięki temu lepiej.
> Możesz też postępować podobnie i na pewno niektórzy odbiorą cię
> pozytywnie, no bo przecież masz uzasadnienie, tylko czy dzięki temu na
> pewno będziesz pozytywniejsza i głębsza, zamiast płytsza? ;-)

Przecież już tu gdzieś pisałam, że najpierw nasza przyjaźń była ostra i
szorstka. Jak druciana szczota. Ale później jakoś przełamałeś swą
naturalną, bo wynikającą z wyjątkowej wrażliwości, niechęć do fizoli i
innych absolwentów zawodówek. Popatrzyłeś, być może, na mnie z pewną
dozą litości, z nadzieją, że jeszcze jakoś może wyjdę na ludzi. Wydaje
mi się, że dałeś mi szansę na to, by grzać twarz w zapatrzeniu na Twą
mądrość. A potem zniknąłeś wszystkie za sobą zacierając szlaki. Tak się
nie robi!!! Swoim fanom, wielbicielom...
Dziękuję za wyjaśnienie cytowanego przeze mnie pojęcia.

Qra, głupia cipa