Data: 2000-01-08 14:31:34
Temat: Re: nowe obyczaje
Od: "Pawel Pokutycki" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Chodzi głównie o to, że ludzie ci mają bardzo liberalne podejście
> do seksu, wielokrotnie zmieniają partnerów, zdarza się (nierzadko),
> że na imprezach idą do łóżka z przypadkowymi osobami. Później na
> zajęciach opwiadają jak świat schodzi na psy, że brak prawdziwej
> miłości.
Wątpie, by odkryli prawdziwą miłość zmieniając postępowanie... Tu nie chodzi
o to, co ludzie robią, ale jak _myślą_. Nawet jeżeli nie sypialiby z
przypadkowymi osobami, to pragnienia zostałyby takie same. A udawana
"prawdziwa miłość" nie sprawdziłaby się na dłuższą metę. Doszłoby i tak do
zdrady (przy czym nie uważam, że zdrady dokonuje się w łóżku!!! - seks to
ciało, prawdziwa miłość to dusza - zdrada w seksie jest niczym w porównaniu
ze zdradą duchową, czyli odkochaniem się, zerwaniem _przyjaźni_).
Ale to prawda, że dużo mieszają zewnętrze prowokacje. Choroba jednego
związku zabiera zdrowie innym i tak w kółko...
Paweł Pokutycki
|