Data: 2000-01-09 11:37:10
Temat: Re: nowe obyczaje
Od: "Edison" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cóż, ci ludzie może naprawdę są całkiem porządni i uczciwi, tylko trochę się
łajdaczą (vide "Moralność pani Dulskiej").
Mają swoje ideały, jednak nie są zdolni ich osiągnąć. Czymś jednak muszą się
zająć więc robią to co robią, żeby odreagować swoje stresy.
Pawel Pokutycki <p...@g...pl> wrote in message
news:857i52$63r$1@h1.uw.edu.pl...
> > Chodzi głównie o to, że ludzie ci mają bardzo liberalne podejście
> > do seksu, wielokrotnie zmieniają partnerów, zdarza się (nierzadko),
> > że na imprezach idą do łóżka z przypadkowymi osobami. Później na
> > zajęciach opwiadają jak świat schodzi na psy, że brak prawdziwej
> > miłości.
>
> Wątpie, by odkryli prawdziwą miłość zmieniając postępowanie... Tu nie
chodzi
> o to, co ludzie robią, ale jak _myślą_. Nawet jeżeli nie sypialiby z
> przypadkowymi osobami, to pragnienia zostałyby takie same. A udawana
> "prawdziwa miłość" nie sprawdziłaby się na dłuższą metę. Doszłoby i tak do
> zdrady (przy czym nie uważam, że zdrady dokonuje się w łóżku!!! - seks to
> ciało, prawdziwa miłość to dusza - zdrada w seksie jest niczym w
porównaniu
> ze zdradą duchową, czyli odkochaniem się, zerwaniem _przyjaźni_).
>
> Ale to prawda, że dużo mieszają zewnętrze prowokacje. Choroba jednego
> związku zabiera zdrowie innym i tak w kółko...
>
> Paweł Pokutycki
>
>
|