Data: 2006-01-18 08:50:06
Temat: Re: nowy podkład vichy
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "kroofka" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dqk5gv$iik$1@news.onet.pl...
>> Widziałam gdzies reklamę, "dermocośtam" (albo "cośtamdermo":), ponoć
> kryjący
>> dośc ale bez przesady. Testowała juz któras z Was? szukam czegoś w tym
>> stylu, prosze więc o info jakby coś, ktoś:)
>> pozdrawiam
>> kroofka
>
> juz wiem - DERMABLEND:)
> pytanie nadal aktualne:)
Przejdź się do apteki i poproś o próbki.
Dają ulotkę zawierającą próbki wszystkich 8 dostępnych kolorów + 2 etap
tego systemu - sypki puder utrwalający.
Według zeznań aptekarki, po nałożeniu na siebie obu specyfików, można w tym
nawet iść pływać i niby ma przetrwać.
Nie wiem, nie próbowałam.
Trudno mi go ocenić, bo używam lekkich, często wręcz półtransparentnych
podkładów i jak nałożyłam odrobinę tego, to po prostu zszokował mnie swoją
mocą krycia. Ale po prostu nie mam porównania, może jest przeciętną jak na
tę kategorię specyfików.
Tego utrwalacza w pudrze sypkim nawet już nie kładłam.
Tak na pierwszy rzut oka to:
- daje wykończenie satynowe (no to akurat fajne IMO),
- wytrzymał ponad 4 godziny biegania po mrozie, jazdę klimatyzowanym autem;
przebywania w dusznym, zakurzonym pomieszczeniu i intensywnego miziania się
twarzą z licznymi kotami. Czyli niezły jest pod tym względem, nawet bez
utrwalacza. Chyba największy plus za to zarobił.
- trochę się zaczęłam błyszczeć. Ale to chyba nie aż tak źle i do szybkiego
skorygowania.
Niestety odniosłam wrażenie, że on kompletnie nie maskuje zagnieceń skóry,
drobnych zmarszczek. Ale tu znów proszę nie brać mojej opini sobie do
serca - bo używam na codzień specyfików rozświetlających i/lub mających za
zadanie maskować właśnie takie rzeczy, a nie pudrów korekcyjnych.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
|